Nieślubne dzieci

ks. Zbigniew Sobolewski

publikacja 15.02.2016 19:09

Mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku. Trwał on krótko, zanim się poznaliśmy. Mamy pięcioletnie dziecko, które bardzo pragnie mieć braciszka lub siostrzyczkę. Czy mówić mu o tym, że ma brata? (Magda)

Tak Rodzinie 1/2016 Tak Rodzinie 1/2016

 

Dane statystyczne mówią, że w Polsce rodzi się coraz więcej dzieci nieślubnych. Jeszcze dwadzieścia lat temu co dwudzieste dziecko przychodziło na świat poza małżeństwem. Dziś już co czwarte rodzi się w związku nieformalnym. Temu trendowi sprzyjają zmiany obyczajowe oraz społeczno-ekonomiczne. Wzrosła liczba związków partnerskich, zwłaszcza w dużych miastach. Dokonało się rozluźnienie obyczajowe, tolerujące współżycie przedmałżeńskie. Jeśli pojawi się dziecko, młodzi wychowują je, ale nie czują presji, by zawrzeć związek małżeński, a gdy decydują się żyć osobno, wspólne wychowanie dziecka to jedynie odwiedziny ojca i alimenty.

Macierzyństwo i ojcostwo pozamałżeńskie może być owocem zdrady i romansu, ale także młodzieńczym epizodem. Przybywa osób po rozwodzie, które zostają z dziećmi. Coraz więcej kobiet decyduje się na samotne macierzyństwo, nie wiążąc się z ojcem swego dziecka.

Także ustawodawstwo państwowe sprzyja samotnemu macierzyństwu: samotna matka może korzystniej rozliczyć się z fiskusem, ma  pewne przywileje np. w przedszkolu i żłobku. O ile w przeszłości nieplanowana ciąża była powodem wstydu i często prowadziła do pospiesznego zawarcia małżeństwa, o tyle dzisiaj nie jest źródłem presji. Panna z dzieckiem lub mężczyzna płacący alimenty nie są stygmatyzowani. Ze słownictwa potocznego znikło pejoratywne określenie „bękart”.

Narodziny dziecka w związku pozamałżeńskim to trudna sytuacja, z którą muszą sobie poradzić małżonkowie. Łatwiej o tym rozmawiać, gdy mężczyzna został ojcem jeszcze przed poznaniem swej żony. Rozpoczynając nową znajomość, powinien powiedzieć, że jest już ojcem, oraz określić swoje zobowiązania wobec dziecka. Gdy przyjście na świat dziecka jest owocem zdrady małżeńskiej, wówczas podstawą są szczerość i przebaczenie. Mężczyzna nie może ukrywać tego przed swoją żoną.

Ale co zrobić, gdy w grę wchodzą inne dzieci? Czy i kiedy mówić im, że mają przyrodniego brata lub siostrę? Wydaje się, że jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Podejmując decyzję o poinformowaniu  dziecka o rodzeństwie, którego nie zna, trzeba przede wszystkim postawić pytania: „Czy będzie to dla niego wiadomość pożyteczna? Czy nie zburzy świata dziecka, nie podważy zaufania do rodziców i nie zakwestionuje ich autorytetu?”. Jeśli przeżywamy takie obawy, trzeba się powstrzymać od rozmowy na ten temat. Zazwyczaj dzieci wykazują się dużym zrozumieniem dla nietypowych sytuacji, ale przekazanie takiej informacji trzeba wcześniej zaplanować i przygotować. Pozostaje jeszcze pytanie: „Kiedy mówić?”. Najlepiej zanim dziecko dowie się od osób trzecich, bo wówczas może mieć pretensje nie tyle o to, że rodzice mieli coś do ukrycia, ile o to, że mu NIE UFALI.