Ojczyzna na pierwszym miejscu

Rozmowa z bp. Stanisławem Napierałą, członkiem Komisji ds. Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski i asystentem kościelnym ds. szkół katolickich

publikacja 13.11.2007 12:55

Trzeba znać ojczyznę, aby ją kochać. Młody człowiek, żeby ojczyznę pokochał, musi najpierw poznać dziedzictwo, któremu na imię „ojczyzna”, musi poznać jej dzieje, kulturę, ziemię, ludzi. Myśl o ojczyźnie prowadzi do odkrycia swojej tożsamości. Niedziela, 11 listopada 2007

Ojczyzna na pierwszym miejscu




Mira Bodak: – Jak, według Księdza Biskupa, można pomnażać skarb zwany ojczyzną, jak zakorzeniać młodych w patriotyzmie?

Bp Stanisław Napierała: – Przede wszystkim należy budzić uczniów do myślenia o ojczyźnie. Istnieje pewien rodzaj identyfikacji człowieka z jego ojczyzną. Dostrzegał to intuicją poetycką Karol Wojtyła, pisząc: „Ojczyzna, kiedy myślę, wówczas wyrażam siebie, wyłaniam się, zaczynam poznawać siebie, kim jestem, w jakich wartościach jestem zakorzeniony…”. Trzeba znać ojczyznę, aby ją kochać. Młody człowiek, żeby ojczyznę pokochał, musi najpierw poznać dziedzictwo, któremu na imię „ojczyzna”, musi poznać jej dzieje, kulturę, ziemię, ludzi. Myśl o ojczyźnie prowadzi do odkrycia swojej tożsamości.

– Nie obawia się Ksiądz Biskup, że w obliczu ogromnej migracji młodych takie rozumienie miłości ojczyzny może się okazać przestarzałe, że może bardziej powinniśmy się skoncentrować na poznawaniu kultur i narodów, z którymi styka się nasza młodzież?

– Ojczyzna musi być zawsze postawiona na pierwszym miejscu – jako wspólne dobro Polaków, jako prawo i obowiązek. Tylko prawdziwa miłość ojczyzny otwiera nas na różnorodność i bogactwo innych narodów. Nie wolno odcinać się od tego, co stanowi ojczyznę, co ona wnosi do europejskiej wspólnoty. Droga do formowania się społeczności międzynarodowej jest wymianą dóbr i wzajemnym ubogacaniem. Jan Paweł II zawsze mówił o swojej ojczyźnie i podkreślał, że wszystko wyniósł z polskich szkół, uczelni.

– Polski patriotyzm zawsze łączył się z wychowaniem religijnym. A jak jest dziś?

– W wychowaniu patriotycznym trzeba przywoływać słowa, które skierował do nas Jan Paweł II na Błoniach 10 czerwca 1979 r.: „Bez Chrystusa nie można zrozumieć Polski ani Polaków”. W patriotycznym wychowaniu nie wolno przemilczać rysów religijnych, szczególnie obecności Jezusa. Dla źle pojętej dyplomacji nie wolno zniekształcać prawdy historycznej, nie wolno zwłaszcza w obliczu niebezpieczeństwa, które Jan Paweł II nazwał milczącą apostazją. Odpowiem na pytanie pytaniami: Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko, co On wniósł w dzieje człowieka? Czy można powiedzieć „nie” temu, czym wszyscy żyliśmy przez 1000 lat? Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i co zawsze ją stanowiło? Myślę, że odpowiedź każdy znajdzie w swoim sercu.





– W dzisiejszym świecie młodemu człowiekowi, oszołomionemu wolnością i szeroką gamą propozycji życiowych, trudniej jest dokonać wyboru właściwych wartości. Czy nie zagubi się w tej wolności?

– Młodych należy uczyć korzystania z wolności. Jan Paweł II zachęca nas: „Gdy myślę Ojczyzna, wciąż pytam, jak pomnożyć ten skarb, którym ona jest...”. By wolnością się posługiwać dla tworzenia dobra, trzeba ją łączyć z odpowiedzialnością i prawdą. Człowiek, zwłaszcza w sferze wolności, bez odpowiedzialności i prawdy zawsze zmierza ku anarchii, uzależnień od słabości, które w nim tkwią. Niebezpieczeństwem jest liberalizm, który nie chce uznać słabości w człowieku, nie chce uznać skłonności do zła. Ukazuje młodym człowieka sukcesu, pełnego siły. Powoduje w wychowaniu nieobliczalne szkody, ponieważ opiera się na fałszywej koncepcji człowieka. Zostawia młodym całkowitą swobodę, mówi, że nie trzeba ich prowadzić, bo oni sami wiedzą, co mają robić; do niczego ich nie zobowiązuje. Dlatego koncepcja człowieka, zwłaszcza w sferze wolności, w kodeksie wartości szkoły katolickiej musi być jasno postawiona: trzeba mówić o małżeństwie, które jest tylko między mężczyzną i kobietą; o rodzinie, która jest oparta na prawie Bożym. Przywrócić normalność przez prawidłową koncepcję człowieka.

– Jest Ksiądz Biskup również asystentem kościelnym ds. szkół katolickich w Polsce. Proszę powiedzieć, jak powinno wyglądać wychowanie patriotyczne w szkole?

– Wychowanie patriotyczne w szkole polega przede wszystkim na dawaniu świadectwa przez nauczyciela. Nauczyciele, którzy swoją postawą mówią o miłości do Ojczyzny, którzy mają uporządkowany system wartości, staną się najlepszym wzorcem. A takie tematy, jak Ojczyzna, Naród, Państwo – powinny zająć w szkołach miejsca priorytetowe.

Mamy bardzo trudne położenie geopolityczne. Mamy bardzo trudne dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Bolesne doświadczenia historii wyostrzyły naszą wrażliwość w zakresie podstawowych praw człowieka i praw narodu: zwłaszcza prawa do wolności, do suwerennego bytowania, do poszanowania wolności sumienia i religii, praw ludzkiej pracy. - Jan Paweł II, Jasna Góra, 19 czerwca 1983

Polska jest dobrem wspólnym całego Narodu i na to dobro muszą być otwarci wszyscy jej synowie i córki, bo takie dobro domaga się stałego i rzetelnego wysiłku całego społeczeństwa. - Jan Paweł II, Warszawa, 8 czerwca 1987