Moje świadectwo z 1956 r.

Ks. Ireneusz Skubiś

publikacja 02.02.2010 21:19

Dnia 26 sierpnia 1956 r. wraz z rzeszą ok. miliona pielgrzymów stałem przed Szczytem Jasnogórskim, by uczestniczyć w niezwykłym wówczas wydarzeniu, jakim były Jasnogórskie Śluby Narodu, składane przez społeczeństwo polskie wobec Matki Bożej na wzór wiekopomnych Ślubów króla Jana Kazimierza z 1656 r. Niedziela, 31 stycznia 2010

Moje świadectwo z 1956 r.



Dnia 26 sierpnia 1956 r. wraz z rzeszą ok. miliona pielgrzymów stałem przed Szczytem Jasnogórskim, by uczestniczyć w niezwykłym wówczas wydarzeniu, jakim były Jasnogórskie Śluby Narodu, składane przez społeczeństwo polskie wobec Matki Bożej na wzór wiekopomnych Ślubów króla Jana Kazimierza z 1656 r. Przypominam sobie również zdjęcia z tego dnia, które wykonał br. Cyprian z klasztoru w Niepokalanowie.

Wielu szczegółów zawartych w tym wydarzeniu wówczas nie znałem, ale wszyscy wiedzieliśmy, że było to coś bardzo ważnego. Narodowe ślubowanie przed Cudownym Obrazem Matki Bożej, wyprowadzonym na Wały, odbywające się przy nieobecności duchowego przywódcy Polaków – Prymasa Stefana Wyszyńskiego, uwięzionego w tym czasie w Komańczy. Represje wobec duchowieństwa i społeczeństwo w okowach komunistycznych... Trzeba jeszcze dodać, że uroczystości te stanowiły przełom w życiu narodu.

11 stycznia 2010 r. Teatr Telewizji – Scena Faktu przedstawił spektakl pt. „Prymas w Komańczy” w reżyserii Pawła Woldana. Było to przypomnienie rzeczywistości, w której wtedy żyliśmy.

Bogu dzięki, że te obrazy dziś się pokazuje. Pozostajemy bowiem w jakimś dziwnym zapomnieniu. Starsi, którzy tyle wtedy przeżyli, nie chcą o tym pamiętać, ludzie kultury mało się tym zajmują, a młode pokolenie praktycznie żyje w nieświadomości, czym był ten system. Niektórzy nawet skłonni są wołać: „Komuno, wróć!”. Pokazane też zostało, choć bardzo ogródkowo i delikatnie, funkcjonowanie Urzędu Bezpieczeństwa i funkcjonariuszy, którzy aresztowali prymasa Wyszyńskiego, którzy go dozorowali, podsłuchiwali, dla których nie istniały żadne wartości – po prostu polecenia UB należało wykonywać. Oczywiście, było też nakłanianie do współpracy i donosicielstwa, szukanie sposobów na tych, którzy się temu opierali. Dowodem na to jest dzisiaj m.in. istnienie IPN, który ma pełne ręce roboty.

Dobrze, że spektakl ten powstał. Może łatwiejsze będą teraz niektóre wyjaśnienia, bardzo potrzebne zwłaszcza tak krytycznie do nas ustosunkowanym młodym. To także niezwykle ważna karta z historii Kościoła. Przypomnienie, że Ksiądz Prymas był aresztowany, ale również, że stawiał komunistom konkretne wymagania, że wiedział, do jakich granic się posuwają, i że zawsze był przede wszystkim rozmodlonym kapłanem, który na każdego człowieka – nawet tego, który jawi się jako nieprzyjaciel – umie patrzeć oczami Chrystusa.

Istotne wreszcie było też ukazanie młodego jeszcze wtedy Instytutu Prymasowskiego (tzw. Ósemek) – późniejszego Instytutu Ślubów Narodu. Jego przedstawicielki ściśle współpracowały z Księdzem Prymasem, przepisując teksty jego przemówień, konferencji, kazań – pamiętajmy, że nie było jeszcze wtedy możliwości łatwego druku – i tym sposobem uratowane zostało jego wielkie dziedzictwo. Wiemy, czego nauczał, co głosił, jak uczył i przepowiadał Prymas Tysiąclecia. Dziś mamy o nim wspaniałą dokumentację w postaci książek, broszur, taśm i fotografii. To w dużej mierze zasługa żmudnej często pracy pań z Instytutu Prymasowskiego.

Trzeba także wiedzieć, że Prymas Wyszyński był człowiekiem wykształconym – teologiem, prawnikiem i socjologiem. Stąd m.in. jego wielka mądrość w kontaktach z władzami i w kierowaniu Kościołem jako ludem Bożym. A całkowite zawierzenie się Bogu – „Soli Deo” i synowskie oddanie Maryi pozwoliło oglądać dobre efekty tych prawdziwych zmagań z ówczesnym systemem.

Z tego, co wiem od bezpośrednich świadków tych wydarzeń, Ksiądz Prymas Jasnogórskie Śluby miał już wcześniej przemyślane, toteż szybko napisał je odręcznie. Zamieszczamy je obok. Nie późniejsze ich wersje, ale te w jego wydaniu, najmocniejsze. Myślę, że dobrze będzie, jeżeli po obejrzeniu przedstawienia weźmiemy do ręki tekst Ślubów. One są wciąż bardzo aktualne, gdyż walka ze złymi skłonnościami, ze słabościami, walka z grzechem praktycznie nigdy się nie kończy. Nasze duszpasterstwo powinno więc do nich jak najczęściej nawiązywać, gdyż tylko z pomocą Matki Bożej można ujarzmiać zło zakradające się do naszych rodzin, do każdego z osobna. A widzimy, że mamy się z czego leczyć. Popatrzmy tylko, jak kłócą się katolicy w partiach politycznych, jaka wokół panuje nienawiść, ile dzieje się zła... A przecież nazywamy się chrześcijanami.

To wielka lekcja, którą przygotowała dla nas telewizja publiczna, materiał przypominający milionom telewidzów wielkiego Polaka i ważne wydarzenia. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego.





JASNOGÓRSKIE ŚLUBY NARODU POLSKIEGO

Wielka Boga-Człowieka Matko!
Bogurodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo!
Królowo świata i Polski Królowo!

Gdy upływają trzy wieki od radosnego dnia, w którym zostałaś Królową Polski, oto my, dzieci Narodu polskiego i Twoje dzieci, krew z krwi przodków naszych, stajemy znów przed Tobą, pełni tych samych uczuć miłości, wierności i nadziei, jakie ożywiały ongiś ojców naszych.

My, biskupi polscy i królewskie kapłaństwo, lud nabyty zbawczą krwią Syna Twojego, przychodzimy, Maryjo, znów do tronu Twego, Pośredniczko łask wszelkich, Matko miłosierdzia i wszelkiego pocieszenia.

Przynosimy do stóp Twoich niepokalanych całe wieki naszej wierności Bogu i Kościołowi Chrystusowemu – wieki wierności szczytnemu posłannictwu Narodu, omytego w wodach chrztu świętego.

Składamy u stóp Twoich siebie samych i wszystko, co mamy: rodziny nasze, świątynie i domostwa, zagony polne i warsztaty pracy, pługi, młoty i pióra, wszystkie wysiłki myśli naszej, drgnienia serc i porywy woli.

Stajemy przed Tobą pełni wdzięczności, żeś była nam Dziewicą Wspomożycielką wśród chwały i wśród straszliwych klęsk tylu potopów.

Stajemy przed Tobą pełni skruchy, w poczuciu winy, że dotąd nie wykonaliśmy Ślubów i przyrzeczeń ojców naszych.

Spojrzyj na nas, Pani łaskawa, okiem miłosierdzia Twego i wysłuchaj potężnych głosów, które zgodnym chórem rwą się ku Tobie z głębi serc wielomilionowych zastępów oddanego Ci ludu Bożego.

Królowo Polski! Odnawiamy dziś Śluby przodków naszych i Ciebie za Patronkę naszą i za Królową Narodu polskiego uznajemy.

Zarówno siebie samych, jak i wszystkie ziemie polskie i wszystek lud polecamy Twojej szczególnej opiece i obronie.

Wzywamy pokornie Twojej pomocy i miłosierdzia w walce o dochowanie wierności Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, Kościołowi świętemu i jego pasterzom, Ojczyźnie naszej świętej, chrześcijańskiej przedniej straży, poświęconej Twojemu Sercu Niepokalanemu i Sercu Syna Twego. Pomnij, Matko Dziewico, przed obliczem Boga na oddany Tobie Naród, który pragnie nadal pozostać królestwem Twoim pod opieką najlepszego Ojca wszystkich narodów ziemi.

Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Matko łaski Bożej! Przyrzekamy Ci strzec w każdej duszy polskiej daru łaski jako źródła Bożego życia.

Pragniemy, aby każdy z nas żył w łasce uświęcającej i był świątynią Boga,
– aby cały Naród żył bez grzechu ciężkiego,
– aby stał się Domem Bożym i Bramą niebios dla pokoleń wędrujących poprzez polską ziemię – pod przewodem Kościoła katolickiego – do Ojczyzny wiecznej.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Święta Boża Rodzicielko i Matko dobrej rady! Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w Żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia.

Walczyć będziemy w obronie każdego dziecięcia i każdej kołyski równie mężnie, jak ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść aniżeli śmierć zadać bezbronnym.






Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca wszelkiego życia i za najcenniejszy skarb Narodu.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Matko Chrystusowa i Domie złoty! Przyrzekamy Ci stać na straży nierozerwalności małżeństwa, bronić godności kobiety, czuwać na progu ogniska domowego, aby przy nim życie Polaków było bezpieczne.

Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa, bronić czci Imienia Bożego, wszczepiać w umysły i serca dzieci ducha Ewangelii i miłości ku Tobie, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych.

Przyrzekamy Ci wychować młode pokolenie w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem i otoczyć czujną opieką rodzicielską.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Zwierciadło sprawiedliwości! Wsłuchując się w odwieczne tęsknoty Narodu, przyrzekamy Ci kroczyć za Słońcem sprawiedliwości, Chrystusem, Bogiem naszym.

Przyrzekamy usilnie pracować nad tym, aby w Ojczyźnie naszej wszystkie dzieci Narodu żyły w miłości i sprawiedliwości, w zgodzie i pokoju, aby wśród nas nie było nienawiści, przemocy i wyzysku.

Przyrzekamy dzielić się między sobą ochotnie plonami ziemi i owocami pracy, aby pod wspólnym dachem domostwa naszego nie było głodnych, bezdomnych i płaczących.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Zwycięska Pani Jasnogórska! Przyrzekamy stoczyć pod Twoim sztandarem najświętszy i najcięższy bój z naszymi wadami narodowymi.

Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu i rozwiązłości.

Przyrzekamy zdobywać cnoty: wierności i sumienności, pracowitości i oszczędności, wyrzeczenia się siebie i wzajemnego poszanowania, miłości i sprawiedliwości społecznej.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

Królowo Polski! Ponawiamy Śluby ojców naszych i przyrzekamy, że z wszelką usilnością umacniać i szerzyć będziemy w sercach naszych i w polskiej ziemi cześć Twoją i nabożeństwo do Ciebie, Bogurodzico Dziewico, wsławiona w tylu świątyniach naszych, a szczególnie w Twej jasnogórskiej stolicy. Oddajemy Tobie szczególnym aktem miłości każdy polski dom i każde polskie serce, aby chwała Twoja nie ustawała w ustach naszych dnia każdego, a zwłaszcza w dni Twoich świąt.

Przyrzekamy iść w ślady Twoich cnót, Matko Dziewico i Panno wierna, i z Twoją pomocą wprowadzać w życie nasze przyrzeczenia.

Lud mówi: Królowo Polski, przyrzekamy!

W wykonaniu tych przyrzeczeń widzimy żywe wotum Narodu, milsze Ci od granitów i brązów. Niech nas zobowiązują do godnego przygotowania serc naszych na Tysiąclecie Chrześcijaństwa Polski.

W przededniu Tysiąclecia Chrztu Narodu naszego chcemy pamiętać o tym, że Ty pierwsza wyśpiewałaś narodom hymn wyzwolenia z niewoli i grzechu; że Ty pierwsza stanęłaś w obronie maluczkich i łaknących i okazałaś światu Słońce sprawiedliwości, Chrystusa, Boga naszego. Chcemy pamiętać o tym, że Ty jesteś Matką naszej Drogi, Prawdy i Życia, że w Twoim obliczu macierzyńskim najpewniej rozpoznajemy Syna Twojego, ku któremu nas wiedziesz niezawodną dłonią.