publikacja 02.02.2008 15:37
Choć polskie społeczeństwo ludzi starszych nie ma w dostatecznym stopniu rozbudzonych i utrwalonych potrzeb aktywnego spędzania czasu wolnego, to jednak obserwuje się tendencję zwiększenia udziału dziadków w aktywnym spędzaniu czasu wolnego rodziny. Wychowawca, styczeń 2008
Pojawienie się wnuka otwiera nowy etap w życiu starszych ludzi. Ch. Meves (1998) charakteryzuje ten etap w następujący sposób: „(...) dziadkom jest lepiej niż rodzicom, mogą cieszyć się z wnuków a nie zajmować się ich uciążliwościami dnia codziennego”. Wnuki są tymi, którym dziadkowie są naprawdę potrzebni – pragną kontaktu, bycia razem, sprawiania radości. Z wielu badań wynika, że najstarsi członkowie rodzinnej wspólnoty, mniej ograniczeni czasem, niemal stale obecni w domu, stają się stałymi partnerami dziecięcego wypoczynku, w wielu przypadkach częściej niż główni opiekunowie (Zawadzka 1999, Parnicka 2002).
Radość z przebywania razem najbardziej ujawnia się w zabawie, która jest jednym z przejawów opieki nad wnukami. Zabawa integruje rodzinę, jest wspaniałą płaszczyzną porozumienia międzypokoleniowego, a także okazją do ujawnienia radości, wesołości i nauki zasad postępowania w szerszym kręgu społecznym.
Przekonanie, że zabawa jest dla dzieci, nauka dla młodzieży, praca dla dorosłych, a odpoczynek dla starszych jest błędnym stereotypem, który obraca się przeciwko samemu człowiekowi. Pozbawia go cennych wartości i smaku życia, który polega na ciągłym ruchu i przekształcaniu samego siebie i swojego otoczenia. Ruch dla małego dziecka jest rzeczą oczywistą. Gra w piłkę, bieganie, skakanie traktowane jest w kategoriach spontaniczności, która udziela się opiekującym dziadkom i prowokuje ich do aktywności. Zdaniem S. Kozłowskiego (1986), „dostateczna aktywność ruchowa jest najbardziej znanym i skutecznym sposobem opóźniania procesu starzenia się i malejącej z wiekiem wydolności fizycznej ustroju oraz związanej z tym zdolności do pracy i innych form aktywności życiowej”. Zabawy ruchowe w towarzystwie wnuków pozwalają dziadkom na zapomnienie o swoich dolegliwościach i samotności.
Współczesna rodzina, skłaniająca się ku modelowi rodziny dwupokoleniowej, sprawia, iż osobom starszym często trudno się w niej odnaleźć. Przyjęcie na siebie obowiązku opieki nad wnukami bywa niejednokrotnie jedyną formą samorealizacji w wieku starszym. Dziadkowie nie ukrywają radości z przebywania ze swoimi wnukami, poświęcają im wiele troski i oferują oddanie. Są cierpliwymi partnerami w rozmowach z dziećmi, chętnie odpowiadają na lawinę pytań związanych z dziecięcą ciekawością poznania wszystkiego, co je otacza, przekazują wiadomości, zachęcają do zabaw i dbają o bezpieczny ich przebieg. Stając się niejednokrotnie partnerami w zabawach ruchowych, przekazują treści zabaw ruchowych ze swojego dzieciństwa, opowiadają o tradycjach rodzinnych. Możliwości wspólnej rekreacji ruchowej dziadków z małymi dziećmi jest wiele, np. w domu, na podwórku, w ogródku działkowym, podczas turnusów wczasowych, na spacerze w parku (dzieci powyżej 10. r.ż. oczekują większej, bardziej wyspecjalizowanej aktywności fizycznej, pomocy instruktorskiej i towarzystwa rówieśników). Poprzez zabawę ruchową pomagają wnukom w nauczaniu podstawowych czynności motorycznych, jak: chód, kroki taneczne, posługiwanie się piłkami (chwyty, rzuty, toczenie), wspinanie, skoki, umiejętności poruszania się w terenie itp. Można powiedzieć, że potrzeba aktywności fizycznej osób starszych jest zbieżna z potrzebą ruchu małego dziecka.
We wspólnych zabawach z dziećmi dziadkowie są doskonałymi partnerami zarówno od strony psychicznej, jak i ruchowej, choć nie zastąpią równie potrzebnej zabawy z rówieśnikami. W kontaktach z wnukami babcia czy dziadek dają nie tylko swój czas, ale i zainteresowanie, a także uczuciowe zaangażowanie: miłość, cierpliwość, życzliwość i rozwagę oraz odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo. Cechy osobowe dziadków oraz ilość czasu, którym mogą dysponować, sprawiają, że właśnie w obszarze czasu wolnego i wychowania do rekreacji fizycznej rola seniorów jest szczególnie duża. Ich cierpliwość, spokojna refleksja nad zachowaniem dziecka, pewien dystans do owego zachowania, których to cech często brakuje zapracowanym, znerwicowanym i przemęczonym rodzicom, pozwala seniorom potencjalnie uniknąć błędów wychowawczych. Owa pomoc dziadków jest tym ważniejsza, iż może niwelować pewne braki opieki rodzicielskiej. Z badań A. Bieli (2003), dotyczących opinii na temat roli babci i dziadka w życiu młodzieży licealnej, wyraźnie wynika, iż młodzi ludzie pozytywnie postrzegają swoje kontakty z dziadkami. Choć bronią swojej indywidualności, to jednak poszukują korzeni, jawnie okazywanych uczuć i kogoś, kto by się o nich troszczył. Na skutek coraz szybszego tempa życia, wymagającego od rodziców dużego zaangażowania się w sprawy pozarodzinne, niedostatków finansowych, a co za tym idzie sytuacji stresowych, powstaje wyraźna luka emocjonalna między rodzicami i dziećmi, boleśnie odczuwana przez młodzież. W tej sytuacji rolą babci i dziadka jest wypełnienie tej luki poprzez dawanie wsparcia wnukom, poświęcania im czasu, uwagi i zainteresowania bez „patrzenia na zegarek”. Jedna z badanych osób ujęła to w zdaniu: „Gdy widzę babcię, to czuję się bezpiecznie”. Dziadkowie są konserwatywni, ale ich zachowania są przewidywalne, są jednym z niewielu niezmiennych elementów w życiu wnuków.
Dziadkowie odgrywają istotną rolę w nauce tolerancji. Istnienie więzi międzypokoleniowej, mimo różnicy wieku, różnych sposobów bycia, obyczajów, sposobów spędzania czasu, czy słownictwa wymaga kompromisu, umiejętności komunikacji, sztuki wzajemnego słuchania, akceptacji – mimo inności. Oprócz dobrego jedzenia oraz podarowanych pieniędzy młodzież lubi, gdy babcia/dziadek po prostu – jak przyznaje – „jest ze mną”, „żartuje”, „rozumie mnie”. Młodzi zaskakująco często piszą, że cenią sobie rozmowę z dziadkami, ponieważ opowiadają oni „swoje dzieje”. Oznacza to, że pełnią oni ważną funkcję w przekazywaniu tradycji.
Wysportowani dziadkowie często sami nauczają dzieci pewnych umiejętności sportowych, np. jazdy na rowerze, na nartach, na łyżwach bądź ułatwiają swoim wnukom dostęp lub dojazd do klubów rekreacyjno-sportowych na zajęcia specjalistyczne, np. pływanie, gimnastyka, tańce, itp. Warto podkreślić, iż dziadkowie bardzo często obdarowują swoich wnuków sprzętem sportowym, co świadczy o rozumieniu potrzeby aktywności ruchowej swoich pociech.
Spędzając wolny czas z wnukami, dzielą się doświadczeniami, przeżyciami, wskazują na wartości zarówno odczuwane (chciane, godne pożądania, zinternalizowane, stymulujące), jak i uznawane (rozumiane, cenione i atrakcyjne, związane z aspiracjami) artykułują niespełnione marzenia, eksponują to, co uważają za najcenniejsze w życiu każdego człowieka i godne dalszego międzypokoleniowego przekazu.
Dziadkowie, pozbawieni wielu ról społecznych, przywilejów i źródeł satysfakcji wnoszą jednocześnie w życie wnuków wiele nowych cech, jak: obiektywizm w postrzeganiu rzeczywistości, rozważny osąd, analityczna refleksyjność oraz emocjonalne zaangażowanie w sprawy innych.
Wychowawcza rola dziadków w zakresie aktywnego spędzania czasu wolnego najpełniej może być realizowana w sytuacji, gdy dziadkowie mieszkają wspólnie z wnukami. Przebywając z nimi niemalże 24 godziny na dobę, mają pełny obraz potrzeb dziecka, którym mogą wyjść naprzeciw. W rzeczywistości problem ten pozostawia wiele do życzenia (Parnicka 1996, Zawadzka 1999, 2000). Okazuje się, że seniorzy zamieszkujący z rodziną dużo czasu poświęcają telewizji, do czego znacząco przyczynia się oglądanie programów interesujących wnuczka (włącznie z dobranocką), ze względu na jego potrzeby, oraz czytanie książek. Z zajęć ruchowych najbardziej popularną formą są jednak ciągle spacery. Wielu respondentów podkreśla pozytywny wpływ działań podejmowanych z bystrym, sprawnym, pełnym energii wnukiem na zachowanie własnej sprawności fizycznej i intelektualnej, a także na pogodę ducha („czujemy się młodzi, jakby czas się cofnął”). Największą jednak wartością dla dziadków, wynikającą ze wspólnego mieszkania z wnukami, jest szansa rozwijania i wzbogacania ich miłości do wnuka – miłości, która może być antidotum na wygasłe lub odrzucone uczucie ze strony innych bliskich osób; miłości, która dość często w znacznej mierze decydowała o tym, że owi starsi ludzie byli gotowi redukować inne pola życiowej aktywności. Stosunek dziadków do pozaobowiązkowych kontaktów z wnukiem czy wnuczką jest z reguły pozytywny, o czym świadczy jednogłośne twierdzenie: „dzięki tym zajęciom czujemy się potrzebni”. Świadomość, że jest się potrzebnym, redukuje uczucie osamotnienia.
Czas wolny spędzony z dziadkami z pewnością dobrze służy ogólnemu dojrzewaniu dziecka. Wychowanie na gruncie wspólnej twórczej aktywności wzajemnie wzbogaca obydwie strony. Jest to, jak pisze A. Zawadzka (1999) najwłaściwszy rodzaj współpracy wychowawczej w ramach rodzinnego wypoczynku, tj. „wspólne z dzieckiem”, nie zaś „dla dobra dziecka”. Jest to dana dziecku szansa zgłoszenia własnych propozycji zajęć ruchowych i realizowanie ich razem z chętnym do współdziałania dziadkiem czy babcią, szansa wyjaśnienia wątpliwości w poszanowaniu reguł podejmowanych wspólnie zabaw, uzupełnienia luk wiedzy, przedyskutowania i wynegocjowania potrzeb i możliwości obu stron. Najistotniejszą rolą współczesnych dziadków zdaje się być rola osób, które są przewidywalne i stałe w szybko zmieniającej się rzeczywistości, postaci dających poczucie bezpieczeństwa i ciepła, potrafiących wysłuchać, pomóc, poradzić, pochwalić i przytulić.
1. A. Biela, Rola babci i dziadka w opinii młodzieży, „Problemy Opiekuńczo-Wychowawcze”, nr 6/2003
2. S. Kozłowski, Encyklopedia seniora, Wiedza Powszechna, Warszawa 1986.
3. Ch. Meves, ABC babci i dziadka, Wyd. Księży Sercanów, Kraków 1998.
4. U. Parnicka, Sport i czas wolny w rodzinach dzieci przedszkolnych, w: Kultura Fizyczna a Rodzina, red. S. Arasymowicz, PTNKF, Biała Podlaska 1996.
5. U. Parnicka, Matka inicjatorką gier i zabaw ruchowych w rodzinie, „Rocznik Naukowy” ZWWF, Biała Podlaska 2002.
6. A. Zawadzka, Oddziaływanie dziadków na wypoczynek wnuków, „Prace Pedagogiczne” CXXXI, Wrocław 1999.
7. A. Zawadzka, Wypoczynek fizyczny seniorów wspólnie zamieszkałych z rodziną, „Kultura i Edukacja”, nr 1-2/2000.