Najważniejsza decyzja kobiety

ks. Edward Staniek

publikacja 27.02.2007 13:14

Modlitwa jest czasem trudnych decyzji. Najważniejszą decyzję z punktu widzenia losów ludzkości podjęła na modlitwie, czyli w rozmowie z Bogiem, skromna kobieta z Nazaretu. Żródło, 25 lutego 2007

Najważniejsza decyzja kobiety






Modlitwa jest czasem trudnych decyzji. Jedne z nich dotyczą naszego działania, inne posiadają duży zakres społeczny, jeszcze inne mogą mieć wpływ na losy narodu, państwa, Kościoła, ludzkości. Najważniejszą decyzję z punktu widzenia losów ludzkości podjęła na modlitwie, czyli w rozmowie z Bogiem, skromna kobieta z Nazaretu. Dzięki Jej decyzji Bóg zamieszkał wśród ludzi i stał się dostępny dla każdego, kto potrafi spojrzeć na Niego oczami wiary.

Scena zwiastowania zanotowana przez św. Łukasza otwiera wieczne perspektywy dla każdego człowieka począwszy od Adama i Ewy, a skończywszy na ostatnim, jaki pocznie się w ludzkiej rodzinie. Nas jednak interesuje ta scena z punktu widzenia słowa Boga skierowanego do człowieka i oczekiwanie na jego decyzję.

W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: "Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, [błogosławiona jesteś między niewiastami]". Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie (Łk 1,26-29).

Anioł pozdrawia kobietę. Wymienia Jej niezwykłe przymioty ducha. Maryja jest pełna łaski, czyli świętości. Poczęła się już święta. Nigdy, ani przez sekundę nie była tej świętości pozbawiona. Tę prawdę Kościół ujmie w dogmat o Jej Niepokalanym Poczęciu. Anioł o tym wie. Wie również, że Bóg jest z Nią i że jest wyjątkową kobietą w ludzkiej rodzinie.

Maryja słysząc te słowa, które pozwalają Jej dostrzec wielkość swej godności, zatrzymuje się nad nimi. Prawdopodobnie po raz pierwszy Jej przymioty zostały nazwane. Anioł daje Maryi czas potrzebny do zastanowienia się nad tym, co Jej powiedział. Wiedząc, że je przyjęła, przekazuje wiadomość, z jaką został posłany przez Boga.

Anioł rzekł do Niej: "Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca" (Łk 1,30-33).

Anioł uspokaja Ją. Znak to, że Maryję zaniepokoiło to wyróżnienie. Anioł natychmiast wyjaśnia, że to nie chodzi o Nią i o Jej wielkość, lecz o zadanie, jakie ma spełnić. Bez tej wielkości byłaby niezdolna do jego podjęcia. Zadaniem zaś jest wezwanie do macierzyństwa. Maryja w planach Boga ma być Matką Jego Syna.





Maryja rozmawia z aniołem jako wysłańcem Boga. Prosi o wyjaśnienie sposobu poczęcia Syna Bożego, ponieważ już dawno zdecydowała się na zachowanie dziewictwa. Taką decyzję podjęła i w planach Boga była ona nieodzownie konieczną, mimo że Maryja jeszcze nie wiedziała, dlaczego ten Jej ślub był potrzebny Bogu. Wiedziała, że jest potrzebny dla zachowania świętości, którą w sobie szczególnie umiłowała. Ta decyzja Maryi zapadła na modlitwie, chce więc mieć pewność, czy Bóg uszanuje tę decyzję. Jako święta chciała należeć wyłącznie do Niego. W tej sytuacji zrozumiałe jest pytanie, jakie stawia aniołowi.

"Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" Anioł Jej odpowiedział: "Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym" (w. 34).

Odpowiedź jest czytelna. Dzieło poczęcia będzie wyłącznie dziełem Boga, a nie mężczyzny. Maryja była gotowa na spełnienie wszystkiego, czego Bóg od niej zażąda. Wiedziała, że interwencja Ducha Świętego, który w Niej mieszkał od poczęcia i interwencja Boga Ojca zmierza do tego, by Jej syn był Synem Boga. Maryja przez kontemplację była wprowadzona w życie Boże; teraz te tajemnice, w których dzięki łasce Ducha Świętego uczestniczyła, stają się Jej udziałem dzięki możliwości ich wypowiedzenia w ludzkich słowach i dzięki interwencji samego Boga. Tajemnice jednak nadal pozostają tajemnicami, a obleczone w ludzkie ciało stają się jeszcze większymi niż były.

Anioł dla udowodnienia faktu, że posłannictwo Maryi jest ściśle związane z historią zbawienia, podaje Jej adres domu Zachariasza, w którym Elżbieta oczekuje narodzin syna. Niepłodna i stara kobieta z łaski Boga otrzymała dar macierzyństwa. Dla Boga bowiem nie ma rzeczy niemożliwych.
"A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" (w. 36-37).

Odpowiedź Maryi była prosta: "Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!". Wtedy odszedł od Niej anioł (w. 38).

Jest to najważniejsza decyzja, jaką podjęła kobieta w dziejach ludzkości. Decyzja zapadła na modlitwie. Maryja jest Mistrzynią w szkole modlitwy, w której zapadają wielkie życiowe decyzje. Ona rozumie modlitwę jako nieustanną współpracę z Bogiem. Według Niej, modlić się, to być do dyspozycji Boga.