Nie wystarczą pomniki

Joanna Bątkiewicz-Brożek

publikacja 16.06.2010 20:03

Co to znaczy, że miasta i gminy papieskie – a jest ich w Polsce 302 – łączy postać Jana Pawła II?

Tygodnik Powszechny 24/2010 Tygodnik Powszechny 24/2010

 

Trudno o jedną definicję miasta czy gminy papieskiej. U przeciętnego Polaka hasło to budzi skojarzenie: Wadowice, Kraków, Częstochowa. Tymczasem administracyjną mapę Polski pokrywa gęsta sieć miast i gmin tzw. papieskich. Jest ich dokładnie 302 – tych, które za życia Karola Wojtyły przyznały mu honorowe obywatelstwo. Nie tworzą stowarzyszenia, stałej konferencji, nie mają wspólnego herbu. Symboliczną, umowną stolicą jest Kraków jako miejsce biskupiej posługi Karola Wojtyły. Jedynym formalnym łącznikiem jest Związek Miast Polskich, który patronuje dorocznym spotkaniom przedstawicieli gmin i miast papieskich.

– Po śmierci Jana Pawła II narodziło się takie zapotrzebowanie wśród samorządowców, by zrobić coś razem, żeby spuścizna po Papieżu nie poszła na marne. Podczas Kongresu Miast Polskich jednocześnie kilku prezydentów zaproponowało, by spotykać się i wymieniać doświadczeniami – mówi Joanna Proniewicz ze Związku Miast Polskich w Poznaniu. Do ZMP zaczęły napływać wnioski i listy z innych miast.

W tym samym czasie prezydenci Krakowa, Wadowic, Warszawy, Gdańska, Gdyni i Sopotu, miejscowości, które w czasie swoich pielgrzymek do Polski odwiedził Papież Jan Paweł II, chcieli utworzyć ruch miast papieskich. Chodziło o to, by w symboliczny sposób podkreślić swoją więź z osobą Papieża oraz wdzięczność dla Niego. Miasta te włączyły się w obchody dorocznego Dnia Papieskiego. Ich prezydenci sformułowali Apel Miast, zachęcając do przyłączenia się innych zainteresowanych samorządów.

Ale – podkreśla Proniewicz – miasta i gminy papieskie to przede wszystkim te, które Papieżowi nadały, za zgodą Stolicy Apostolskiej, honorowe obywatelstwo.

Początek

„Wszystko zaczęło się od Wadowic” – przypomina słynne papieskie przemówienie Tadeusz Wrona, wieloletni prezydent Częstochowy. Bo wprawdzie to Wadowice były pierwszym miastem, które w 1987 r. nadało honorowe obywatelstwo Papieżowi, ale to w Częstochowie, już w wolnej Polsce, samorząd przyznał ten tytuł Janowi Pawłowi II jako pierwszy.

– To nie była prosta sprawa, bo Jan Paweł II nie przyjmował świeckich odznaczeń – opowiada Wrona. – Zwróciłem się więc z prośbą o pomoc do ówczesnego biskupa częstochowskiego Stanisława Nowaka i nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Kowalczyka. 13 marca 1991 r. Papież przyjął nas na audiencji, wysłuchał postulatu i zamyślił się. „Musimy coś z tym zrobić”, stwierdził.

I zrobił, bo po trzech tygodniach do władz miejskich dotarła pisemna zgoda na przyjęcie świeckiego odznaczenia przez Jana Pawła II. Wręczenie uchwały Rady Miasta o nadaniu honorowego obywatelstwa Częstochowy – uchwałę tę przyjęto jednogłośnie z aklamacją na stojąco – odbyło się 15 sierpnia 1991 r. w sali rycerskiej na Jasnej Górze. Papież gościł wówczas w maryjnym mieście na spotkaniu z młodzieżą z okazji VI Światowego Dnia Młodzieży. Prezydent Wrona wręczył następcy św. Piotra srebrny klucz do bram miasta. – I tak staliśmy się miastem papieskim – wspomina.

Rok później do Wrony zadzwonił ówczesny prezydent Piekar Śląskich, Andrzej Żydek. Piekary, miasto drugie w Polsce pod względem liczby przybywających pielgrzymek, historycznego znaczenia i symbolicznego wymiaru sanktuarium maryjnego, jako kolejne nadało honorowe obywatelstwo papieżowi Polakowi. Potem posypała się lawina tego typu wyróżnień.

Wrona, dzisiaj jeden z doradców w Kancelarii Prezydenta RP, przez kilka lat wiceprezes ZMP, twierdzi, że wydarzenia z 1991 r. okazały się dla miasta przełomowe. Częstochowa szybko potem współtworzyła Stowarzyszenie Miast Sanktuariów Europy, tzw. „Perły Europy”. Samorząd nawiązał współpracę z władzami lokalnymi Lourdes, Loreto, Fatimy, Altötting i Mariazell. Trwa wymiana doświadczeń, jak najlepiej przyjmować pielgrzymów. Były prezydent Częstochowy podkreśla, że miano miasta papieskiego nie tylko nobilituje, ale mobilizuje.

– Nie wystarczą pomniki, trzeba prowadzić konkretne przedsięwzięcia – mówi. Dlatego po śmierci Papieża samorząd z Caritasem Archidiecezji Częstochowskiej utworzył Dom Miłosierdzia im. Jana Pawła II. Dom przylgnął do Rakowa, jednej z robotniczych dzielnic maryjnego miasta. Jest ośrodkiem spotkań i pomocy dzieciom z najuboższych rodzin, osobom starszym. Miasto współfinansuje też dom dla chorych na Alzheimera, dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo oraz Fundację Chrześcijańską Adullam, wydającą w ciągu dnia 500 obiadów dla najuboższych.

 

Wrona w czasie spotkań samorządowców i władz miast i gmin papieskich przypomina wezwanie Jana Pawła II: „Nie lękajcie się brać odpowiedzialności za życie społeczne w Waszej Ojczyźnie”.

– To wymaga odwagi. Samorząd koncentruje się na osobie, patrzymy ludziom w oczy i staramy się znaleźć, co nie jest łatwe, rozwiązanie ich problemów. To nasza codzienność polityczna – mówił na jednym z takich spotkań w Krakowie Wrona. Podkreślał, że rozdźwięk między tym, co się deklaruje, a co się robi w życiu politycznym, musi zniknąć. Powołał się na słowa włoskiego polityka Rocco Buttiglionego: „Relatywizm moralny niszczy wspólnotę”.

Politycy o miłosierdziu

Aktywne miasta i gminy papieskie to między innymi Stary Sącz, Kraków, Częstochowa, Tarnów, Wieliczka, Bochnia, Kalwaria Zebrzydowska [zob. reportaż na s. VI-VII]. Trudno mówić jednak o formalnej i ścisłej współpracy miast papieskich. Najważniejsza wydaje się być wymiana doświadczeń. Jedni inspirują drugich. Przykładowo, kiedy Wrocław pochwalił się programem „Rodzina Plus” skierowanym do rodzin wielodzietnych, w ślad poszły inne samorządy. Na wzór miasta znad Odry przeprowadziły badania statusu materialnego rodzin wielodzietnych. We Wrocławiu okazało się, że ponad 22 proc. takich rodzin wymaga natychmiastowego wsparcia pomocy społecznej. W ramach oferty Programu Pomocy dla Rodzin Wielodzietnych wprowadzono Kartę Rodzina Plus. Dzięki niej można korzystać z bezpłatnych badań i zajęć rehabilitacyjnych w Centrach Korekcji Wad Postawy, z bezpłatnych szczepień przeciw grypie, wejść do ZOO i na basen, bezpłatnych dla dzieci i ulgowych dla rodziców przejazdów środkami komunikacji miejskiej, zajęć rozwijających zdolności i zainteresowania dzieci w placówkach kulturalnych, poradnictwa psychologicznego i pedagogicznego.

Spotkania miast i gmin, które nadały Janowi Pawłowi II honorowe obywatelstwo, czasem łączą się z inauguracją kampanii społecznej. Jak w 2006 r., kiedy rozpoczęto akcję „Solidarność obywateli jako wyraz przesłania Jana Pawła II o »wyobraźni miłosierdzia«”. Mówiono o tym, jak zasady wypływające z Bożego Miłosierdzia wprowadzać w dobie gospodarki rynkowej na płaszczyznę działań społecznych. Innym razem dyskutowano, w jaki sposób Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” ma wspierać współczesną rodzinę [o Centrum czytaj na s. VIII].

– Rodzina była zawsze obecna w nauczaniu Papieża: rodzina tworzy społeczeństwo, a społeczeństwo tworzy naród, gdy więc umiera rodzina, umiera naród – mówi Joanna Proniewicz.

Przypomina, że wiele miast i gmin realizuje programy pomagające rodzinom, jak Poznań prowadzący działalność edukacyjną i wychowawczą dla rodzin zastępczych, Sopot pomagający rodzinom, którym grozi odebranie dzieci, Warszawa zajmująca się dzieckiem w rodzinie, Gdańsk wprowadzający procedury pomocy dziecku krzywdzonemu w rodzinie. Powstała też koncepcja Centrum Edukacyjnego „Miłość i odpowiedzialność” dla rodzin, nauczycieli, lekarzy, księży. Przewiduje terapie, poradnictwo, działania integrujące i wspierające rodzinę, szkolenia, warsztaty.

Choć nigdy nie powstała formalna organizacja zrzeszająca gminy i miasta papieskie, kilkakrotnie próbowano stworzyć projekt statutu związku miejscowości i instytucji związanych z Janem Pawłem II. Był pomysł, by nadać mu osobowość prawną. W jednym ze szkiców projektu wyliczono planowane założenia i cele działań miast papieskich: realizowanie i inspirowanie inicjatyw upamiętniających rocznice związane z Janem Pawłem II, utrzymywanie stałego kontaktu i koordynacja działań z Kościołem katolickim, a szczególnie z Konferencją Episkopatu Polski, oraz upowszechnianie wiedzy o Janie Pawle II i jego pontyfikacie. Z kilku lat doświadczeń samorządów wielu polskich miast papieskich można jednak wysnuć nadzieję, że statut prawny będzie niepotrzebny, bo jego założenia, choć nieformalnie, są już realizowane.