Serce mówi do serca

KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK (Oksford)

publikacja 20.09.2010 17:39

Jego życie było podzielone na dwie niemal równe części – 44 lata w Kościele anglikańskim i 44 w Kościele katolickim. Kard. John Henry Newman, konwertyta z anglikanizmu, od 19 września będzie czczony jako błogosławiony Kościoła katolickiego.

Przewodnik Katolicki 38/2010 Przewodnik Katolicki 38/2010

 

Trudno w to uwierzyć. A jednak! Kiedy pewien ksiądz przyjechał na studia do Oksfordu, zamieszkał w klasztorze, w którym Msze św. celebrował ks. Anthony de Vere – konwertyta, który po 40 latach bycia księdzem anglikańskim przeszedł na katolicyzm. Ks. de Vere mieszka z żoną nieopodal klasztoru.

Sam klasztor znajduje się na terenie parafii Bożego Ciała. Jej proboszczem jest ks. John Baggley, który również jest konwertytą z Kościoła anglikańskiego, ale żyje w celibacie.

Rektorem Kolegium Dominikańskiego Blackfriars, będącego częścią Uniwersytetu w Oksfordzie, jest o. Richard Finn – również były anglikanin. Kapelanem Uniwersyteckim w Oksfordze jest ks. Martin Flatman, który wcześniej był księdzem anglikańskim, a obecnie mieszka z rodziną w jednej z pobliskich parafii.

Co więcej – w klasztorze oo. kapucynów przełożonym jest o. Mark Elvins, który w młodym wieku, mimo tego, że był synem anglikańskiego księdza, zapragnął przejść do Kościoła katolickiego. Proboszczem w tamtejszej parafii jest o. Ambrose May, którego dziadek był anglikańskim księdzem, ale przeszedł do Kościoła katolickiego pod wpływem ks. Newmana...

Oxford Newmana

John Henry Newman urodził się 21 lutego 1801 r. jako najstarszy z sześciorga dzieci londyńskiego bankiera. Wychował się w rodzinie anglikańskiej, która dbała o wykształcenie swoich dzieci. W 1808 r. rozpoczął naukę w londyńskiej Ealing School, a następnie, w wieku 16 lat, podjął studia na Uniwersytecie w Oksfordzie, gdzie później spędził znaczną część swojego życia.

Mając 15 lat przeżył swoiste nawrócenie, któremu towarzyszył przede wszystkim zachwyt nad Pismem Świętym. Głębokie przeżycia duchowe wpłynęły na jego dalsze życie i na decyzję o podjęciu posługi kapłańskiej. W wieku 24 lat, 29 maja 1825 r., został wyświęcony na kapłana i przez około 2 lat był wikariuszem w parafii św. Klemensa w Oksfordzie. Następnie mianowano go zastępcą St. Mary’s Hall, odpowiednika tamtejszego kolegium. W latach 1828-43 był wikariuszem w kościele uniwersyteckim w Oksfordzie. Zasłynął wtedy jako wspaniały kaznodzieja, który poruszał serca i wolę swoich słuchaczy. Wraz ze swymi przyjaciółmi, m.in. Edwardem Pusey i Johnem Keble, założył w 1833 r. tzw. Ruch Oksfordzki, który nawiązywał do nauczania z początków Kościoła i wskazywał na podobieństwa między Kościołem katolickim i Kościołem anglikańskim.

Z anglikanizmu na katolicyzm

Długoletnie studia pism patrystycznych oraz własne przemyślenia doprowadziły go do przekonania, że Kościół rzymskokatolicki kontynuuje dzieło apostołów, będąc pod zwierzchnictwem Ojca Świętego jako następcy św. Piotra. W dniu 9 października 1845 r. złożył wyznanie wiary i został przyjęty do Kościoła katolickiego przez bł. Dominika Barbieri, pasjonistę.

Była to decyzja bardzo odważna, ponieważ tym samym Newman przestał być kapłanem anglikańskim i musiał opuścić Oriel College. Jego decyzja spotkała się z niezrozumieniem nawet ze strony najbliższych przyjaciół z „Ruchu Oksfordzkiego”. W 1846 r. udał się do Rzymu i tam w dniu 5 czerwca 1847 r. przyjął święcenia kapłańskie w Kościele katolickim. W Rzymie poznał oratorianów (stowarzyszenie księży diecezjalnych żyjących we wspólnocie) i w 1848 r. założył pierwszy dom oratoriański w Anglii. Sam też wstąpił do tego stowarzyszenia.

Na prośbę biskupów irlandzkich zorganizował uniwersytet w Dublinie, którego był rektorem w latach 1854-1858. Po powrocie do Anglii założył szkołę Oratorium, która kształciła młodzież męską. Zajął się pracą wydawniczą, która budziła emocje tak wśród wielu anglikanów, dla których był swoistym wyrzutem sumienia, jak i wśród katolików, którzy nie bardzo chcieli ufać byłemu anglikańskiemu księdzu. Taki stan trwał przez ok. 20 lat. Dodatkowym cierpieniem był fakt, że jego brat Francis wyznawał deizm odrzucający możliwość ingerencji Boga w życie człowieka i świat materialny. Drugi zaś brat - Charles Roberts, określał siebie jako ateistę.

Z księdza na kardynała

W 1879 r., ku zaskoczeniu wielu, papież Leon XIII mianował ks. Newmana kardynałem. Było to wydarzenie bezprecedensowe. Historia nie zna wielu przypadków, aby zwykły ksiądz, który nie był nawet kanonikiem, został wyniesiony do godności kardynalskiej. To świadczyło o zaufaniu, jakim darzył go papież. Nowy kardynał przyjął za swe motto słowa św. Franciszka Salezego: Cor ad cor loquitur – „serce mówi do serca”.

 

 

Kard. John Henry Newman kontynuował pracę naukową i wydawniczą już w bardzo sprzyjającej atmosferze aż do końca swego życia. Zmarł w 1890 r., w wieku 89 lat. Jego życie było podzielone na niemal dwie równe części – 44 lata był w Kościele anglikańskim i 44 w Kościele katolickim. Niektórzy mówią, że kard. Newman napisał w swoim życiu tyle, że w podeszłym wieku jego ręka czasami odmawiała mu posłuszeństwa. Jego dzieła są czytane przez kolejne pokolenia i kształtują duchowość wielu chrześcijan na całym świecie. Czytał go również kleryk Joseph Ratzinger, obecny papież.

Benedykt XVI i kard. Newman

W 1990 r. kard. Ratzinger wygłaszał specjalne przemówienie w 100. rocznicę śmierci kard. Newmana. Wspominał, że podczas studiów seminaryjnych jego przyjaciel – ks. Alfred Läpple – pisał pracę doktorską o teologii kard. Newmana i często rozmawiali na temat angielskiego hierarchy. Co więcej – to właśnie z dzieł kard. Newmana kleryk Ratzinger uczył się na temat prymatu papieża w Kościele oraz o świadomości i sumieniu, a także o teologii personalizmu, co stało się później jednym z ważnych tematów Soboru Watykańskiego II.

Ponadto sami wykładowcy w monachijskim seminarium nauczali studentów właśnie w oparciu o dzieła kard. Newmana. Bez wątpienia wpłynęło to na duchową i intelektualną formację przyszłego papieża. To tłumaczy też fakt, dlaczego Benedykt XVI pragnął osobiście dokonać beatyfikacji kard. Newmana, choć zazwyczaj czyni to jego wysłannik.

Wyjątkowa pielgrzymka

Benedykt XVI jest pierwszym papieżem w 2000 historii chrześcijaństwa, który złoży w Anglii oficjalną wizytę. W 1982 r. kraj ten odwiedził Jan Paweł II, ale wtedy była to wizyta półoficjalna; papież przybył do Anglii jako przedstawiciel Kościoła katolickiego, a Benedykt XVI będzie przyjmowany jako przedstawiciel Kościoła i głowa Państwa Watykańskiego.

Celem papieskiej pielgrzymki do Anglii jest zarówno beatyfikacja kard. Newmana, jak i spotkanie z bardzo zróżnicowanym Kościołem anglikańskim.

Dość liczna grupa tzw. anglokatolików zachowuje nauczanie Kościoła katolickiego. Zachowuje taki sam kalendarz liturgiczny oraz czytania mszalne jak w Kościele rzymskokatolickim. Podobnie liturgia – sprawowana jest w języku angielskim według rytuału rzymskokatolickiego sprzed reformy liturgicznej Soboru Watykańskiego II. Ta część anglikanów jest najbliższa jedności z Rzymem.

W Kościele anglikańskim jest też liczna grupa osób dopuszczających święcenia kapłańskie kobiet i związki jednopłciowe. Ich nauczanie i liturgia bardzo się jednak różnią od liturgii katolickiej. W Kościele anglikańskim nie ma jedności nauczania i każdy może wybierać sobie to, co bardziej mu odpowiada. Mimo to świątynie anglikańskie świecą pustkami, bo zaledwie 2 proc. anglikanów uczestniczy w niedzielnej Mszy św.

W tym kryzysie wiary w Wielkiej Brytanii ważną rolę w dawaniu świadectwa odgrywają... Polacy. W Mszach św. uczestniczą bowiem ludzie młodzi i rodziny z małymi dziećmi. Taki widok nie jest niestety częsty w kościołach anglikańskich...

W tym kontekście beatyfikacja kard. Newmana ma niezwykłe znaczenie, zwłaszcza że odbywa się po ogłoszeniu dokumentu „Anglicanorum Coetibus”, umożliwiającego anglikanom konwersję do Kościoła katolickiego przy zachowaniu własnej tradycji. Trudno szacować, jak wiele osób skorzysta z tego przywileju, niemniej jednak jest to główny cel papieskiej pielgrzymki. Ojciec Święty przybywa, aby odwiedzić katolików i spotkać się ze wspólnotą anglikańską. Pielgrzymka odbywa się w duchu wzajemnej życzliwości, w myśl zawołania kard. Newmana: „serce mówi do serca”.