Media: człowiek z autorytetem czy gwiazdor?

bp Adam Lepa

publikacja 12.03.2011 19:34

Niniejsza refleksja jest próbą odpowiedzi na pytanie, na czym polega wiarygodny autorytet, a czym charakteryzuje się pseudoautorytet będący zręczną grą pozorów, czego przejawem jest gwiazdor

Cywilizacja 35/2010 Cywilizacja 35/2010

 

Sytuacja istniejąca obecnie w relacjach międzyludzkich wykazuje znamiona paradoksu. Zwłaszcza w kręgach młodzieży obserwuje się powszechną już tendencję do wyzwalania się spod autorytetu (rodzicielskiego, wychowawczego, kościelnego itp.), a jednocześnie słyszy się coraz głośniejsze wołanie o autorytet wiarygodny. Niewykluczone, że doprowadziły do tego dwie okoliczności: z jednej strony deficyt autorytetów niekwestionowanych, a równolegle z tym ujawnianie (m.in. w drodze medialnej demaskacji) różnego rodzaju pseudoautorytetów, wywołujących zawód i rozczarowanie ze strony ich dotychczasowych adoratorów i fanów.

Niniejsza refleksja jest próbą odpowiedzi na pytanie, na czym polega wiarygodny autorytet, a czym charakteryzuje się pseudoautorytet będący zręczną grą pozorów, czego przejawem jest gwiazdor.

Artykuł składa się z trzech części. W pierwszej przybliża się istotę autorytetu wiarygodnego i niekwestionowanego; w drugiej prezentowane są główne cechy pseudoautorytetu, budowanego na gwiazdorstwie oraz mechanizmy jego funkcjonowania. Część trzecia zawiera ważniejsze wnioski i postulaty z przeprowadzonych rozważań.

Przedłożenie należy traktować jako przyczynek do pogłębionej refleksji oraz do podjęcia szerzej zakrojonych badań empirycznych w tej ważnej dziedzinie życia społecznego.

Autorytet wiarygodny

Termin „autorytet” pochodzi od łacińskiego słowa auctoritas, które oznacza powagę moralną, wpływ, przykład, wzór. W definicjach autorytetu akcentuje się albo zespół cech, które warunkują autorytet kogoś z ludzi lub instytucji, albo też podkreśla się osobę, której te cechy są przypisywane[1]. To drugie ujęcie nawiązuje do stanowiska głoszącego, że autorytet wyraża się w cechach osobowościowych człowieka. Oznacza to, że nie jest on tylko wypadkową takich czynników, jak pozycja społeczna, pełniona funkcja czy istniejący układ (znajomości na wysokim szczeblu, dobre relacje z władzą publiczną, zasługi dla społeczności lokalnej itp.), choć niewątpliwie czynniki te mają wpływ na rangę autorytetu i jego społeczną akceptację. Jak widać, autorytet konkretnej osoby jest rezultatem bogatego splotu jej postaw i cech osobowych, wypracowanych z ogromnym nakładem sił duchowych, moralnych i umysłowych. Działania te są przemyślane i planowane, choć dana osoba nie musi zdawać sobie sprawy, że dąży do stania się autorytetem. Autorytet wiarygodny ma miejsce wtedy, gdy o kimś mówi się z podziwem: „to człowiek z autorytetem” i dlatego budzi on powszechne zaufanie.

Okolicznością, która wysoko się liczy w budowaniu autorytetu jest zgodność postaw danej osoby z systemem wartości ludzi (uczniów, wychowanków, obywateli), którzy są (czy mają być) pod wpływem tej osoby. Autorytet, jak wynika z dotychczasowej refleksji, pełni rolę wzorca osobowego. Jeżeli prowadzona jest nad nim intensywna praca, dana osoba może się stać mistrzem w stosunku do uczniów, którzy jej autorytet spostrzegają i poddają się jego wpływowi. Widać to najwyraźniej w pedagogii rodzinnej, gdzie ten autorytet na co dzień się sprawdza[2]. Również w środowisku szkoły i w kręgach młodzieży testowana jest rzetelność w zachowaniu pedagoga, który dla wychowanków stał się autorytetem. Jeżeli u wychowawcy braknie miłości pedagogicznej i będzie on jedynie pozorował autorytet, wtedy powstanie wcześniej czy później jego karykatura przyjmująca różne postacie, takie np. jak postawa „guru”, lub „gwiazdora”, które w procesie wychowania nie wykazują rzeczywistej troski o młodego człowieka, a jego dobro wcale ich nie interesuje. Liczy się wtedy jedynie egoistyczny interes „guru”, czy „gwiazdora”. Dziś tendencja ta jest potęgowana wpływem ze strony cywilizacji konsumpcji, która prowadzi do szkodliwej iluzji zniekształcającej autorytet człowieka[3]. Wiarygodny autorytet ma to do siebie, że rodzi u młodego człowieka pragnienie jego naśladownictwa, osoba zaś obdarzona takim kredytem zaufania, dba nieustannie, aby nie dopuścić do jakichkolwiek zniekształceń, takich jak np. despotyzm, autorytaryzm czy postawa kuglarza, zręcznie operującego iluzją autorytetu.

Różne są rodzaje autorytetu. Najbliższe człowiekowi są autorytety ojca i matki lub kogoś innego z kręgu rodziny. Odmiennego typu jest wspomniany już autorytet pedagoga zawodowego w szkole, domu kultury czy w internacie.

Specyficzny typ autorytetu osiągają osoby duchowne – duszpasterze, siostry zakonne, katecheci. Wtedy autorytet osadzony jest na życiu religijnym jednostki i na wartościach chrześcijańskich. Tak pojętym autorytetem powinny się zainteresować media – lecz nie w warstwie sensacji czy krytykanctwa, ale w celu przybliżenia społeczeństwu tych osób, które jako autorytety mogłyby służyć dobru wspólnemu[4]. Najbardziej korzystne byłoby ujęcie edukacyjne, które zdolne jest przedstawić problematykę autorytetu w sposób rzetelny i atrakcyjny.


[1] Zob. np. W. Okoń, Autorytet, w: tenże, Nowy słownik pedagogiczny, Warszawa 1996, s. 25–26; M. Grawitz, Autorité, w: taż, Lexique des sciences sociales,8e éd., Paris 2004, s. 34; E. Mitek, Autorytet, w: Leksykon pedagogiki religii,pod red. nauk. C. Rogowskiego, Warszawa 2007, s. 8–10.

[2] Zob. A. Lepa, Autorytet wychowawczy w pedagogii rodziny wielkomiejskiej,„Wiadomości Diecezjalne Łódzkie” 52 (1978) nr 4–6, s. 110–116.

[3] Zob. B. Duguay, Consommation et luxe. La voie de l’exscès et de l’illusion, Montréal 2007.

[4] Zob. L. Porcher, Les médias entre éducation et communication,Paris 2006.

 

 

O znaczącym autorytecie danej osoby decyduje mistrzowskie opanowanie pewnej gałęzi wiedzy, albo praktycznej umiejętności; stąd pojawia się autorytet lekarza, prawnika, nauczyciela, duszpasterza. Są również autorytety naukowe, artystyczne, sportowe, jak również autorytety w dziedzinie życia gospodarczego, społecznego czy politycznego.

W dojrzałym autorytecie daje znać o sobie odwaga dawania świadectwa (wiary, nadziei, miłości, prawdy), która może osiągnąć szczyty ludzkiego męstwa. Podkreślić należy, że w sposób szczególny uwiarygodniają autorytet danej osoby te jej zachowania, które są przejawem działań heroicznych. Takie autorytety przechodzą do historii i są utrwalone w pamięci narodu. W naszych najnowszych dziejach przykładowo wymienić należy heroizm św. Maksymiliana, prymasa S. Wyszyńskiego, Jana Pawła II czy rotmistrza W. Pileckiego.

Autorytet sfabrykowany

Termin „autorytet sfabrykowany” nawiązuje do znanego na Zachodzie sformułowania „informacja sfabrykowana”, które nie tylko podważa prawdziwość przekazywanej informacji, ale daje do zrozumienia, że jest ona celowo sfałszowana. W języku francuskim dobrze oddaje tego rodzaju czynność słowo „fabriquer”, które w języku potocznym znaczy „zmyślać”, lub „wymyślać” (np. jakąś historyjkę)[5]. W artykule używa się sformułowania „autorytet sfabrykowany” analogicznie do „informacji sfabrykowanej”. Podkreśla się w ten sposób fakt, że „autorytet sfabrykowany” jest tworem skonstruowanym celowo na jakiś specjalny użytek, np. na rzecz pewnej propagowanej idei, czy dla politycznego interesu partii. Dodajmy, że osoba, która wyraża na to zgodę, kompromituje się jako „autorytet” gdyż akceptuje instrumentalne traktowanie siebie dla celów propagandowych.

Różne są postacie autorytetu sfabrykowanego, a więc konstruowanego na konkretne zamówienie. W niniejszej refleksji przybliżone zostaną dwie z nich: „autorytet przeniesiony” oraz „autorytet-gwiazda”. Pomija się w związku z tym te postacie autorytetu, które stanowią następstwo nieprawidłowej realizacji „bycia autorytetem” prowadzące do jego karykatury. Można je nazwać przejawami autodegradacji autorytetu, która wyraża się w takich formach, jak autorytaryzm, despotyzm, czy mobing, który podkopuje autorytet szefa w miejscu pracy.

Dość często spotykanym przykładem autorytetu sfabrykowanego jest autorytet przeniesiony. Podkreślić należy, że jedną z technik propagandy politycznej jest technika autorytetu[6]. Dysponenci propagandy zabiegają, aby głoszone przez nich hasła, idee i teorie miały wysoki prestiż w oczach społeczeństwa. W tym celu posługują się chętnie techniką autorytetu Jest ona zdolna nadać treściom propagandowym wysoką rangę, gdyż dla poparcia działań politycznych posługuje się osobami, cieszącymi się uznanym autorytetem. Najczęściej dysponenci propagandy posługują się autorytetami naukowymi, choć angażowane są również autorytety moralne, zapraszane m.in. z szeregów Kościoła hierarchicznego. Stosuje się wtedy manewr autorytetu przeniesionego. Jego mechanizm polega na tym, że ktoś będąc np. specjalistą w jakiejś dziedzinie wiedzy, a więc jako autorytet naukowy, nakłaniany jest do wyrażania publicznie opinii na temat innej zupełnie dziedziny wiedzy, czy z zakresu aktualnej polityki. I tak np. znany pisarz pytany jest publicznie o ocenę aborcji, którą popiera; dziennikarz-ateista wypowiada swoją negatywną opinię na temat Kościoła w Polsce, a polityk stwierdza autorytatywnie, że klerykalizm w tym kraju osiągnął szczyty.

W propagandzie sięga się po metodę wzmacniania zastosowanych technik i tak dla wsparcia techniki autorytetu używa się techniki ośmieszania autorytetów przeciwnika. Tej techniki używano nieprzerwanie wobec prezydenta L. Kaczyńskiego, który zginął 10 IV 2010 r. w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Później kontynuowano te działania, aby nie dopuścić do powstania „legendy Kaczyńskiego”. Należy podkreślić, że osoba będąca autorytetem przeniesionym powinna wiedzieć, iż zgoda na takie działania staje się aktem niemoralnym, gdyż przyczynia się do zakłamywania rzeczywistości.

W roli tzw. „niekwestionowanegoautorytetu” może wystąpić także gwiazda, nazywana również celebrytą. Największy udział w fabrykowaniu autorytetu-gwiazdy mają media. Główną inspiracją w takich działaniach jest aktualna potrzeba zaistnienia takiego autorytetu, a także poprawność polityczna obowiązująca w określonych środowiskach. Typowe dla gwiazdy jest to, że przyjmuje na siebie cechy takiej osobowości, która może być wykorzystana do różnych zadań[7]. Z gwiazdorstwem wiąże się ściśle spektakularność. Osoba, którą wytypowano na autorytet, będąca gwiazdą, dokonuje samodestrukcji w dziedzinie prywatności, wszak wszystko jest na sprzedaż na wielkim rynku mediów. Jednocześnie na zasadzie wybiórczości ukazuje otaczającą ją rzeczywistość w sposób fragmentaryczny. Jako autorytet-gwiazda jest taka osoba pod pręgierzem dwóch zasad: poprawności politycznej i zgodności z filozofią „salonu”, do którego należy. Ten typ autorytetu ma jeszcze to do siebie, że w swoich wypowiedziach stara się unikać kwestii religijnych, światopoglądowych i moralnych, aby się nikomu nie narazić. Wtedy bowiem zagrożone byłoby gwiazdorstwo takiej osoby i związana z nim otoczka popularności.


[5] Zob. F. Aubenas, M. Benasayag, La fabrication de l’information, Paris 2009.

[6] Zob. A. Lepa, Świat propagandy, Częstochowa 2008, s. 90–92.

[7] Zob. L. Dyczewski, Spektakularność i gwiazdorstwo a prawda w przekazach medialnych, w: Media w wychowaniu chrześcijańskim,red. D. Bis, A. Rynio, Lublin 2010, s. 99–106.

 

 

Znamieniem „tabu” jest również objęty patriotyzm i jego kształtowanie. Wszystko dlatego, żeby nie utracić fanów, którzy ostatecznie decydują o dalszych losach gwiazdy. Media w Polsce, w szczególności komercyjne, są na ogół nieżyczliwe dla postaw patriotycznych[8]. Prowadzi to w konsekwencji do zmarginalizowania, czy całkowitego wyeliminowania tego rodzaju treści. Jednocześnie faworyzuje się osoby, które nie zasługują na miano patrioty z rangą niekwestionowanego autorytetu.

Realizacja autorytetu-gwiazdy staje się zagrożeniem również dla prawdy[9]. Skutkiem ubocznym funkcjonowania takiego autorytetu są pojawiające się w wypowiedziach publicznych różnego rodzaju niedomówienia, pomijanie spraw niepopularnych i dyskusyjnych, oraz tzw. białych plam z dziedziny historii i z wiedzy o życiu współczesnych Polaków.

Wnioski i postulaty
 

Problematyka autorytetu jest ważna i aktualna. Na autorytecie buduje się szkołę i wychowanie, a także relacje międzypokoleniowe. Społeczeństwo obywatelskie nie może tego tematu pominąć, wszak sama rodzina buduje swoją teraźniejszość i przyszłość na autorytecie. Z dotychczasowych refleksji płyną praktyczne wnioski i postulaty:

1. O autorytecie w różnych jego formach powinno się jak najwięcej mówić i pisać. Ważną misję do spełnienia mają w tym względzie światli publicyści, wrażliwi na problematykę stosunków międzyludzkich w społeczeństwie.

2. Należy przestrzegać przed upolitycznieniem czy wręcz upartyjnieniem autorytetów. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć o stosowaniu w działaniach propagandowych również techniki autorytetu.

3. Zwracać uwagę na prawdziwie niekwestionowane autorytety moralne czy naukowe, aby uczyć młode pokolenie Polaków odróżniania ich od „autorytetów medialnych”.

4. Zachęcać osoby obdarzone wiarygodnym autorytetem do publicznego dawania świadectwa w sprawach najważniejszych dla narodu i państwa.

5. Uwrażliwiać społeczeństwo na pewne zjawiska w funkcjonowaniu mediów, które nie służą budowaniu wiarygodnych autorytetów. Jednym z nich jest rosnąca tendencja wśród użytkowników mediów, żeby raczej ulegać wpływowi ze strony argumentu siły, a nie siły argumentu.

6. Stwarzać w społeczeństwie odpowiedni klimat, który by sprzyjał tworzeniu się prawdziwych autorytetów. Szczególną rolę w tym zakresie mają media katolickie i konserwatywne, dla których szarganie autorytetami ze strony środowisk liberalnych i lewicowych powinno się stać życiowym wyzwaniem.

7 Niekwestionowaną zasługę w respektowaniu prawdziwych autorytetów może mieć szkoła, pod warunkiem jednak, że nauczyciel w obecności uczniów będzie dawał wyraz swojego szacunku wobec powszechnie uznanych autorytetów. Z badań i zwykłej obserwacji wiadomo, że nauczyciel, który lekceważy autorytety, sam nigdy nie będzie prawdziwym autorytetem dla swoich uczniów.

8. Podkreśla się olbrzymi wpływ opinii publicznej na budowanie autorytetów medialnych oraz na marginalizowanie autorytetów niekwestionowanych. W tym wpływie rolę istotną spełniają media. Wynika z tego wniosek, że wartościowe i ważne dla narodu i państwa autorytety należy wspierać poprzez tworzenie życzliwej dla nich opinii publicznej.

9. Ponieważ media są głównym czynnikiem w budowaniu autorytetu fabrykowanego, przeto należy temat ten uwzględnić w edukacji medialnej, która z istoty swej powinna być procesem wychowania do prawidłowego odbioru mediów. Wszak od ich użytkowników w dużej mierze będzie zależało, czy media te będą zdolne do budowania wielkich autorytetów, czy też będą fabrykować ich żałosne namiastki.

Artykuł podjął próbę porównania dwóch wersji autorytetu: autorytetu wiarygodnego i niekwestionowanego oraz jego zniekształcenia w postaci gwiazdora, który jest iluzorycznym tworem idei autorytetu. Gwiazdorskie realizowanie autorytetu jest antytezą autorytetu wiarygodnego. W refleksji na ten temat podkreślono rolę mediów w fabrykowaniu autorytetu-gwiazdy i autorytetu przeniesionego. Fakt ten stanowi wyzwanie w szczególności dla mediów katolickich i konserwatywnych, dla których nie powinien być obojętny postulat budowania autorytetów niekwestionowanych. Przekonanie do bezspornych walorów jakie niesie w sobie autorytet wiarygodny, może się przyczynić do jego przybliżenia społeczeństwu i do spopularyzowania. Wspólna i solidarna troska o autorytety wiarygodne pozwoli poprawić sytuację na różnych polach działalności Polaków, w szczególności zaś w wychowaniu młodego pokolenia, w szeroko pojętym szkolnictwie oraz w służbie publicznej.

Bp Adam Lepa - Biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej, doktor hab., teolog, pedagog; wykładał pedagogikę mass mediów i psychologię w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi, psychologię w Łódzkim Ośrodku Akademii Teologii Katolickiej i w Instytucie Teologicznym w Łodzi, pedagogikę mass mediów w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. W 1986 r. mianowany kapelanem Jego Świątobliwości, w 1987 r. – kanonikiem gremialnym Kapituły Katedralnej Łódzkiej; w latach 1988–1993 rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W latach 1989–1994 przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu; członek Komisji Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu. W 1989 r. powołany do Europejskiego Komitetu Biskupów ds. Mediów Masowych (CEEM); członek Komisji Głównej II Polskiego Synodu Plenarnego (1991); przewodniczący Wydziału Duszpasterstwa Kurii Archidiecezji Łódzkiej. Autor licznych publikacji z zakresu mediów, m.in.: Mass media i tożsamość Polaków (1996), Media a postawy (2003), Pedagogika mass mediów (2003), Świat propagandy (2006).


[8] Zob. A. Lepa, Patriotyzm w polskich mediach,w: Oblicza patriotyzmu. Rozprawy i szkice,red. H. Kiereś, Toruń 2007, s. 142–153.

[9] Zob. H. Kiereś, O prawdzie i prawdziwości, w: Mass media dla prawdy, pod red. S. Kowolika, Tarnowskie Góry 2007, s. 31–39.