Świat bez Boga

Gabriel Turowski, kawaler Zakonu Grobu Bożego w Jerozolimie

publikacja 16.04.2011 22:44

Współczesny wyznawca Chrystusa, po tak ofiarnym i przez lata trwającym nauczaniu Ojca Świętego Jana Pawła II, winien świadomie i z należytą powagą czynić znak krzyża. W zsekularyzowanym świecie musi być świadomym wyznawcą i odważnym świadkiem Chrystusa.

Rycerz Niepokalanej 4/2011 Rycerz Niepokalanej 4/2011

 

W encyklice Dominum et vivificantem Jan Paweł II pisze o odrzuceniu Boga i o ideologii "śmierci Boga" w naszych czasach, o usilnym dążeniu przeciwników Boga do wykorzenienia religii rzekomo prowadzącej do "alienacji" człowieka. Jednak papież ostrzega:

Ideologia "śmierci Boga" łatwo może się w skutkach okazać na płaszczyźnie teoretycznej i praktycznej ideologią "śmierci człowieka" (Dominum et vivificantem, 38).

Skłania to do zastanowienia się nad naszym losem na ziemi. Jaka byłaby nasza przyszłość bez Boga? Jak będzie wyglądał nasz dzień, gdy zabraknie "zapotrzebowania" na Boga, na wstawienniczą opiekę Matki Najświętszej? Popatrzmy wokoło, wśród najbliższych. Wiele osób nie ma potrzeby pójścia w niedzielę na Mszę świętą, wielu się nie modli, niewielu czyta Pismo Święte... Co więcej, przejawy postępującej desakralizacji możemy obserwować w różnych dziedzinach życia. Pomijamy np. wyraz "święta", mówiąc "Msza", "po Mszy" itp. Podobnie jest, gdy mówimy o Komunii świętej. Podane przykłady wskazują, jak ulegamy, niekiedy bez naszej świadomości, tendencjom laicyzacji. Odnosi się ona także do znieczulania społeczeństwa na zagadnienie Krzyża świętego i jego znaczenia. Dlatego warto sobie i innym przypomnieć, kim dla mnie jest Chrystus i Jego Krzyż. Poprzez Chrystusowy Krzyż człowiek zobaczył na nowo perspektywę swojego losu. Zobaczył, jak bardzo umiłował go Bóg. Nauczył się człowiek swoją godność mierzyć miarą tej Ofiary, jaką dla jego zbawienia złożył Boży Syn.

Wszyscy stoimy pod Krzyżem. Cała ludzkość wciąż stoi pod Krzyżem. Nasz naród od tysiąca lat stoi pod Krzyżem. Pozwólmy się ogarnąć tajemnicy Odkupienia: tajemnicy Syna Bożego. W niej to odsłania się także do końca, nieraz trudna do rozwikłania, tajemnica człowieka (Jan Paweł II, Warszawa, 16 czerwca 1983 r.).

W starożytności śmierć na krzyżu była wyrazem hańby i poniżenia ukrzyżowanego. Dopiero od chwili ukrzyżowania Jezusa Chrystusa, zakończonego chwalebnym zmartwychwstaniem, krzyż stał się symbolem wyznawanej wiary. Wpływy cywilizacji łacińskiej na różne narody i społeczności sprawiły, że znak krzyża uznawany jest także przez ludzi niewierzących w Chrystusa. Stał się przeto niekwestionowanym symbolem cierpienia i chwały. Krzyżami zasługi odznaczani są ludzie bez względu na wyznawaną wiarę. Od czasu śmierci Chrystusa Krzyż stał się także znakiem sprzeciwu wobec Syna Bożego, Jego nauczania i Jego wyznawców. Tak też od ponad dwóch tysięcy lat "zorganizowane struktury zła i grzechu" nieustannie występują przeciw Krzyżowi, pod byle pozorem i przy każdej nadarzającej się okazji. Chętnie okazują ludziom Krzyż jako pamiątkę jakiegoś wydarzenia, byle tylko nie ukazać go jako znaku męczeńskiej śmierci Jezusa Chrystusa. Czy jestem świadomy, że Chrystus umarł na Krzyżu także za mnie? Dał nam Krzyż jako symbol swej męki i cierpienia, aby przez niego wskazywać drogę wyzwolenia z naszych niewierności i grzechów. Dlatego należy stale powracać do pytania: Kim dla mnie jest Chrystus i Jego Krzyż, czy szanuję ten znak zbawienia?

Ojciec Święty Jan Paweł II odpowiada na postawione pytania i daje "materiał" do refleksji nad swym życiem bez względu na to, na jakim etapie się znajdujemy. Według papieża: 1. Znak krzyża - to najkrótsze wyznanie wiary. Kiedy wyruszamy w drogę, a osoba współuczestnicząca czyni znak krzyża, wówczas wiemy, że podróżujemy z osobą, która nie wstydzi się wyznawać swej wiary.

2. Znak krzyża - to najkrótsza modlitwa. Gdy się budzimy, gdy mamy się posilić, rozpocząć pracę czy inne czynności i wykonujemy z wiarą znak krzyża, to w najprostszy sposób zapraszamy Boga Trójjedynego do naszej codzienności. Znakiem krzyża wielbimy Stwórcę oraz składamy Bogu dziękczynienie.

3. Znak krzyża - to znak błogosławieństwa. Mama czyni go na czole dziecka przed snem oraz przed wyjściem do szkoły czy na wycieczkę. Znakiem krzyża rozpoczynamy nowy bochen chleba. Błogosławią znakiem krzyża rodzice dzieci przed zawarciem małżeństwa, na rozpoczęcie drogi poświęconej Panu w klasztorze, w seminarium; udających się w poszukiwaniu pracy...

4. Znak krzyża - to najprostszy egzorcyzm. Poprzez ten Boży znak możemy przyzywać pomocy Boga Ojca, Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego zawsze wtedy, gdy przychodzi nam zmierzyć się ze złem duchowym. W kościele krzyż umieszczony jest na każdym ołtarzu, przy którym odprawiana jest Msza święta. Uświadamia wiernym fakt Ofiary Chrystusa podczas sprawowanej Eucharystii. Krzyż jest szczególnie adorowany w okresie Wielkiego Postu, zwłaszcza w Wielki Piątek. Dlatego dość istotne jest zwrócenie uwagi na to, z jaką świadomością czynię znak krzyża. Nieraz odnosi się wrażenie, że spowszedniał nam on do tego stopnia, że w sposób niedbały wykonujemy jakieś bliżej nieokreślone znaki między czołem a piersią oraz między dwoma ramionami, które nie są znakiem krzyża, i nawet go nie przypominają. Jaki sens mają tego rodzaju "religijne gesty", wykonywane np. przy wejściu do świątyni Pana lub po przyjęciu Komunii świętej?

Czy nie powinniśmy powracać do lat dziecięcych, kiedy mama wodziła naszą rączką, czyniąc znak krzyża z namaszczeniem, z głębokim przejęciem i czcią, przez co uczyła nas oddawać cześć Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu?