W sieci

Małgorzata Więczkowska

publikacja 31.03.2011 21:18

Podobnie jak alkoholicy czy narkomani lekceważą zagrożenia, jakie może przynieść im uzależnienie, tak internetoholicy także minimalizują swój problem. Skutki uzależnienia na ogół prędzej dostrzeże otoczenie niż sami poszkodowani. Jego terapia jest trudna, podobnie jak wszystkie terapie uzależnień, dlatego lepiej zapobiegać.

eSPe 92/1/2011 eSPe 92/1/2011

 

Uzależnienie od internetu

Czy często nawiązujesz nowe znajomości na portalach internetowych? Czy zdarza Ci się kilka razy w ciągu dnia sprawdzać skrzynkę emaliową? Czy korzystasz więcej niż 3 godziny dziennie z internetu? Czy zaniedbujesz czasami obowiązki domowe i szkolne, by spędzić więcej czasu online? Jeżeli odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi „tak”, powinieneś to szybko zmienić. Internet stanowi narzędzie o wielkich możliwościach, nie wolno jednak zapominać o negatywnych aspektach jego stosowania.

Trudno dziś wyobrazić sobie rzeczywistość bez internetu. W sieci można znaleźć ogromne ilości informacji. Od aktualnych wiadomości z dowolnego miejsca świata do szczegółowych treści interesujących jedynie wąskie grono specjalistów. Oprócz stron www i poczty elektronicznej popularność zyskują miejsca spotkań w cyberprzestrzeni. Coraz więcej młodzieży korzysta z Sieci w poszukiwaniu informacji oraz rozrywki.  W ten sposób mają możliwość poszerzania swojej wiedzy i zainteresowań, nawiązywania nowych kontaktów, wymianę plików, dokonywanie zakupów – wszystko to bez konieczności wychodzenia z domu. Oprócz niezaprzeczalnych korzyści z rozwoju sieci, nie wolno jednak zapominać o negatywnych aspektach jej używania. Ogromna ilość informacji zawartych w internecie nie koreluje niestety z ich jakością. Nigdy nie można być do końca pewnym prawdziwości znalezionych treści. Długotrwałe korzystanie z sieci może przerodzić się w stan, który określamy jako uzależnienie się od internetu (ang. Net Addiction). Warto zwrócić uwagę, że w porównaniu z innymi obiektami uzależnienia (choćby środkami chemicznymi), internet oferuje wiele bezspornych korzyści. Jednak jego nadużywanie podobne jest do takich zjawisk patologicznych jak: kompulsywny hazard, granie w gry komputerowe, przejadanie się, uzależnienie od ćwiczeń fizycznych, od związków miłosnych, od oglądania telewizji. Odkryte na początku lat 90-tych zjawisko uzależnienia od internetu stało się realnym zagrożeniem także w Polsce. Nazywa się go internetoholizmem, internetozależnością, siecioholizmem lub infoholizmem - uzależnieniem od informacji. Wszystkie te uzależnienia przejawiają zaburzenia nawykowo-popędowe, czyli uzależnienie od pewnych bodźców emocjonalnych. Jak widzimy, ten rodzaj uzależnienia nie jest związany ze stosowaniem środków odurzających, więc przez wielu jest niezauważany.

Dlaczego młodzi ludzie uzależniają się od internetu?

Amerykański psycholog, John Suler, wymienia dziewięć wyznaczników różniących interakcje zachodzące w wirtualnej przestrzeni od interakcji naturalnych. Są one następujące:

   1. Ograniczenie doświadczeń sensorycznych. Mimo wykorzystywania zmysłu wzroku i słuchu dominującą formą przekazu jest forma pisemna, przy braku kontaktu fizycznego.

   2. Płynność tożsamości oraz anonimowość. Brak bezpośredniej interakcji stwarza możliwość udzielania tylko określonych informacji na swój temat, przypisywania sobie cech nierzeczywistych lub zachowania całkowitej anonimowości wobec rozmówcy.

   3. Zrównanie statusów. Przestrzeń wirtualna daje równe szanse wszystkim użytkownikom niezależnie od statusu, zamożności, rasy. Dzięki "demokracji internetowej" wpływ na innych zależy jedynie od zdolności komunikacyjnych osoby, wytrwałości oraz prezentowanych przez nią stanowisk.

   4. Przekraczanie ograniczeń przestrzennych. Najbardziej odległa przestrzeń pokonywana jest w ciągu kilku sekund. Daje to możliwość kontaktowania się między osobami, zupełnie niezależnie od rzeczywiście dzielącej je odległości.

   5. Rozciąganie i koncentracja czasu. Cyberprzestrzeń umożliwia z jednej strony komunikację synchroniczną, kiedy wiele osób w jednym czasie uczestniczy w tej samej rozmowie. Z drugiej strony szereg informacji przepływa między użytkownikami internetu asynchronicznie, docierając z dużym opóźnieniem w stosunku do kontaktów bezpośrednich.

   6. Dostępność wielu kontaktów. Z dość dużą łatwością można kontaktować się z wieloma osobami. Dzięki opcjom filtrowania, wybierania można skontaktować się z wybranymi użytkownikami czy grupami osób.

   7. Możliwość permanentnego zapisu. W odróżnieniu od realnych znajomości, kontakty internetowe mogą być w całości dokumentowane i przechowywane w postaci plików.

   8. Odmienne stany świadomości. Siedząc przed komputerem przy pomocy kilku klawiszy możemy sterować rzeczywistością i doświadczać stanów na podobieństwo marzeń sennych. Opisywano też stany hipnotycznego transu.

   9. Doświadczenia typu "czarne dziury". Towarzysze wirtualni mogą w dowolnym momencie wyłączać się z kontaktu. Może to powodować u odbiorcy negatywne reakcje pokazując jego zależność od świata zza monitora.

Przedstawiony wyżej świat cyberprzestrzeni może być szczególnie pociągający dla:

·         osób młodych - sfrustrowanych, zagubionych w świecie dorosłych, szukających własnych granic, potrzebujących dowartościowania

·         osób, które zanim zetknęły się z internetem, już cierpiały na zaburzenia emocjonalne, wymagające porady psychiatry,

·         byłych alkoholików lub osób cierpiących na inne uzależnienia, mężczyzn zabiegających o władzę, status społeczny i dominację,

·         kobiet szukających wspierającej przyjaźni, romansu, narzekających na swojego męża i chcących to uzewnętrznić.

·         ludzie cierpiący na niskie poczucie własnej wartości, z nieleczonymi dysfunkcjami seksualnymi lub też z wcześniejszym uzależnieniem od seksu.

 

 

Głód głębszy niż fizyczny

Pewien chłopiec pytany o to, jakiego typu uczucia przeżywa w cyberprzestrzeni grając czy rozmawiając na czacie, odpowiedział, że nie są to jakieś nowe uczucia, których nigdy wcześniej nie odczuwał. Mówił, że internet daje mu możliwość odczuwania akceptacji, przyjaźni, sympatii itd. Jednak przyznał, że są to uczucia, których bardzo mało doświadcza w życiu codziennym! Wynika z tego, że internet nie musi być silną konkurencją dla tych, którzy swoim bliskim poświęcają wystarczającą uwagę, dając i otrzymując miłość i akceptację.

Objawy siecioholizmu

Liczne badania i obserwacje wskazują, że spędzanie wielu godzin w Internecie może prowadzić do takiego uzależnienia. Następuje ono bardzo powoli i trudno czasem zauważyć objawy.  Specjaliści wyróżniają następujące wskaźniki internetowego nałogu, należą do nich:

  • Zaniedbywanie obowiązków szkolnych i domowych. Odbiorca coraz więcej czasu spędza w internecie, rezygnuje z dotychczasowych aktywności (nauki, spotkań z rodziną i rówieśnikami). Ciągłe bycie w sieci i surfowanie po stronach staje się najważniejszą aktywnością w życiu młodego człowieka;
  • kiedy korzystanie z internetu jest utrudnione bądź niemożliwe, powoduje to pojawienie się złego samopoczucia, rozdrażnienia, pobudzenia psychoruchowego, depresje, a nawet niekontrolowane ataki agresji;
  • można zaobserwować dowolne lub mimowolne poruszanie palcami w sposób charakterystyczny dla pisania na klawiaturze;
  • występuje obsesyjne myślenie o internecie i częste wykonywanie czynności z nim związanych, np. czytanie czasopism i książek na jego temat, ciągle ściąganie plików i aplikacji, wypróbowywanie nowych przeglądarek, porządkowanie ściągniętych z internetu plików, nieustanne usprawnianie parametrów technicznych komputera;
  • ograniczanie innych zajęć, ucieczka od problemów życia realnego;
  • nieudane próby zaprzestania, okłamywanie najbliższych, którym młody człowiek nie mówi o rzeczywistym czasie poświęcanym na internet.

Uzależnienie od sieci staje się coraz poważniejszym problemem społecznym. Spędzanie zbyt dużej ilości czasu w Internecie powoduje, że po prostu zaczyna go brakować na kontakty w realnym świecie. Możemy wyróżnić następujące formy uzależnienia:

  1. przeciążenie informacyjne, czyli ciągły przymus pobierania informacji – osoby cierpiące na tego typu uzależnienie mają potrzebę nieustannego przeglądania stron www;
  2. socjomanię internetową, czyli uzależnienie od internetowych kontaktów społecznych – osoby te cierpią na uzależnienie od rozmów, są mocno zaangażowane w wirtualne związki. Przyjaciele z sieci szybko stają się ważniejsi od rodziny i znajomych. W wielu przypadkach doprowadza do destabilizacji rodziny lub zerwaniem kontaktów z ludźmi ze świata zewnętrznego;
  3. uzależnienie od sieci internetowej – osoby przejawiające to uzależnienie obsesyjnie uprawiają hazard, zakupy, handel akcjami poprzez sieć. Ludzie ci wydają ogromne sumy na wirtualne kasyna, aukcje, zaniedbując przy tym swoje obowiązki rodzinne i zawodowe. Harmonogram dnia jest podporządkowany tym czynnościom;
  4. erotomanię internetową – osoba taka lubi przeglądać w sieci strony pornograficzne lub prowadzić rozmowy online o tej tematyce;
  5. uzależnienie od komputera – najczęściej dotyczy ludzi, którzy zamiast wykonywać swoje obowiązki spędzają czas na obsesyjnym graniu w sieci.

Udział komputerów i internetu będzie się w naszym życiu zwiększał – a wraz z tym rośnie groźba uzależnienia od nich. Wobec tego wszyscy powinniśmy przyjrzeć się krytycznym okiem temu, jak korzystamy z sieci, czy nie zagraża naszym kontaktom społecznym i życiu duchowemu. Szczerość wobec siebie nie jest łatwa. Podobnie jak alkoholicy czy narkomani lekceważą zagrożenia, jakie może przynieść im uzależnienie, tak internetoholicy także minimalizują swój problem. Skutki uzależnienia na ogół prędzej dostrzeże otoczenie niż sami poszkodowani. Jego terapia jest trudna, podobnie jak wszystkie terapie uzależnień, dlatego lepiej zapobiegać. Ukazywanie zagrożeń nie ma na celu odcinania się od oferowanych przez sieć możliwości, ale szukanie dróg unikania negatywnych następstw korzystania z niej. Dlatego nie tyle trzeba zakazywać, co nauczyć się mądrze i twórczo korzystać z internetu.

Małgorzata Więczkowska, Łódź

www.edukacjamedialna.pl