Kim są Świadkowie Jehowy?

Młoda Angielka zmarła niedawno w szpitalu w wyniku niegroźnego krwotoku po urodzeniu zdrowych bliźniaków. Odmówiła poddania się transfuzji krwi. Była świadkiem Jehowy. Idziemy, 18 listopada 2007




Podobne przypadki mają miejsce również w Polsce, choć trudno zdobyć oficjalne statystyki. Zdarza się, że lekarze w obawie przed tego typu sytuacjami unikają leczenia świadków Jehowy. Profesor Tadeusz Szreter z Centrum Zdrowia Dziecka dostał zgodę sądu na przetoczenie krwi noworodkowi, wbrew woli jego rodziców. Uratował dziecku życie, ale maleństwa nikt potem nie odebrał ze szpitala. Świadkowie Jehowy twierdzą, że transfuzji krwi zakazuje Biblia. Wolą umrzeć niż się jej sprzeniewierzyć. Jednak w swojej historii wielokrotnie zmieniali interpretacje świętej księgi. O tym jednak nie chcą rozmawiać, gdy nagabują potencjalnych wyznawców w domach i na ulicach. Charakterystyczne „dwójki” i „trójki” ze „Strażnicą” pod pachą wrosły w nasz codzienny krajobraz – czy jednak wiemy, kim naprawdę są świadkowie Jehowy?


Kilka końców świata


Organizacja świadków Jehowy została założona przez sprzedawcę pasmanterii Charlesa Russela w 1872 r. w amerykańskiej Pensylwanii. Zanim zajął się razem z grupą przyjaciół studiami nad Biblią, był kongregacjonalistą (odłam protestantyzmu). Szybko rozszerzał swoje nauki, już w 1879 r. założył dziennik, nazwany później Strażnicą – swoisty katechizm świadków, gdzie prezentowana jest aktualna wykładnia wiary. Rozwojowi organizacji nie przeszkodziły liczne skandale związane z Russellem, przede wszystkim jego głośna separacja z żoną oraz oszustwa przy sprzedaży „cudownej pszenicy”, która rzekomo miała leczyć raka. Dopiero niespełnienie się proroctwa Russella o końcu świata w 1914 r. spowodowało odejście wielu zwolenników. Sam „prorok” przyznał po prostu, że się pomylił i ogłosił nowy termin – rok 1918. Nie musiał się tłumaczyć z kolejnej pomyłki, bo zmarł dwa lata wcześniej. Jego następcy nie rezygnowali jednak: wyznaczali następne daty, ale gdy świat nie skończył się w 1974 r., po prostu przestali bawić się w proroctwa. Kosztowało ich to zbyt dużą utratę wyznawców. Ci, którzy nabierali się ta te przepowiednie, nie tylko czuli się okpieni, ale też często byli pozbawieni środków do życia, ponieważ sprzedawali swoje majątki, zasilając kasę centrali na nowojorskim Brooklynie, gdzie od wielu lat mają siedzibę władze organizacji. Jednak członkowie najwyższego kierownictwa w oczekiwaniu na apokaliptyczny Armadegon, czyli powszechną ostatnią "wojnę w Wielkim Dniu wszechmogącego Boga", swojej własności nigdy się nie pozbywali.


Pełni sprzeczności


W co wierzą świadkowie Jehowy? Najprostsza odpowiedź brzmi: w objawienie zawarte w Biblii Starego i Nowego Testamentu. Wiara ta opiera się jednak tylko na wybranych fragmentach Pisma Świętego i dość często zmienianej ich interpretacji, co czyni ją pełną sprzeczności. Poza tym ich Biblia nie jest tłumaczona z języków oryginalnych, ale oparta jest na przekładzie angielskim, w którym wprowadzono różne zmiany. Dla świadków Bóg jest jeden, a jego jedyne imię brzmi „Jehowa”. To parafraza hebrajskiego słowa oznaczającego Boga – Jahwe. Jego wyznawcy od 1931 r. nazywają siebie świadkami, zgodnie z wersetem z Księgi Izajasza (43,10), gdzie Jehowa mówi: „wy jesteście moimi świadkami”. Wcześniej natomiast posługiwali się nazwą „russelici”, a następnie Międzynarodowi Badacze Pisma Świętego.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...