• zadziwiony niedouczeniem autora..
    26.07.2008 18:36
    Nie moge sie zgodzic z wielu twierdzeniami autora nt dnia swietego.. Jestem katolikiem i teologiem. Po pierwsze wydaje sie ze w ogole nie czytal niezwylke waznego LISTU APOSTOLSKIEGO "DIES DOMINI" Jana Pawła II, wlalsnie o świętowaniu niedzieli.. Gdybania autora po przeczytaniu tegoz Listu Nastepcy sw. Piotra, okazuja sie nieporozumieniem..

    Poza tym az przykro jak powierzchownie Interpretuje sie Biblie.. Dzien Swiety jest "ku czci Pana". (por. Wj 20, 10-11) i nie tylko dniem odpoczynku.. choc oczywiscie tez.. Prosze wiec pozwolic odpoczac tez tym ktorzy jak niewolniecy musza pracowac w tym co sie pieknie nazywa "galeria".. Chyba ze ksiadz uwaza, ze dla tych ludzi cale dnie poza rodzina sa odpoczynkiem.. Wiec zycze aby ksiadz stana za lada i probowal caly dzin sie usmiechac.. i czyc sie odpoczety..

    Poza tym nie jest prawda ze proboszczowie maja dylematy z udzielaniem dyspens z powodu piatku..

    Znam przypadki, ze rodzice oburzyli sie ze szkola chciala zorganizowac dyskoteke w piatek i poszli do proboszcza zeby zadnej dyspensy nie dawal.. bo jaki problem zorganizowac w sobote... Wystarczy mlodziezy wyjasnic o co chodzi w swietowaniu prawdziwym (dziekczynienie za dziela ktore Bog czyni) i odpoczynku prawdziwym (nie tylko moim, egoistycznym).. Poza tym przykazanie jest jasne: pamietaj, abys swiecil... Pamietaj.. Drogi Ksieze..
  • Piotr
    26.07.2008 18:47
    Ogląd sytuacji, ale że tak jest chyba wszyscy wiemy, ale jakie przesłanie? wniosek? analiza prowadząca do wniosków?

    Piątek - koniec tygodnia pracy/nauki wiec wieczorem tego dnia jest największa chęć na imprezowanie, w sobotę odespać a w niedziele przygotować się do nauki - niestety jest to sensowne:/ tak sie jakoś układa, mi w sobote nic się robić nie chce, a w niedziele przychodzi wizja co trzeba zrobić i wtedy sie bardziej chce :/

    Gdyby sobota była pracująca a poniedziałek wolny wszystko byłoby cacy :)
  • Jaroo
    27.07.2008 18:07
    Zgadzam sie z tym ze w artykule brakuje konkretnej propozycji.. Jakiegos modelu.. Moze autor przygotuje nastepnym razem.. Ona jest bardzo konkretnie przedstawiona wlasnie w Dies Domini Jana Pawla II.. I polega przede wszystkim w nastawieniu serca w kierunku uwielbienia Boga, poswiecenia czasu Jemu, refleksji nad Jego dzialaniem w moim konkretnym zyciu oraz (to 2gi aspekt) na poswieceniu czasu sobie i blizniemu, tak aby ucieszyc sie wlasnym zyciem i 2-gim czlowiekiem jako darem..
    Taka jest wola Pana... Jesli w wolnosci ja zaakceptujemy, znajdziemy w tym nasze szczescie.. Ja tak mam.. ;)
    A do Piotra..
    Rozumiem Cie, ze wlasnie tak sie jakos uklada.. niby naturalnie..
    Ale to Ty masz ukladac swoje zycie.. a nie tylko zgadzac sie z tym co dzieje sie bezwiednie.. niejako siłą bezwladnosci..
    No i wlasnie w tym nasza wielkosc jesli mamy tyle sily woli zeby zyc wedlug Jego planu.. Zwlaszcza jesli to cos nas kosztuje.. Ale oplaca sie.. ja sei przekonalem..
  • Radek
    28.07.2008 11:56
    Pozwolę sobie zwrócić uwagę na to, co w artykule zostało pominięte, tzn., że aby pójśc w niedzielę całą rodziną do galerii, na wspólny niedzielny obiad poza domem lub skorzystać z innych świątecznych rozrywek, odrywamy od swych rodzin tych, którzy zapewniają nam obsługę w galerii, pracowników sklepów, restauracji, itp. Obecnie jedną z miar nowoczesnej gospodarki jest procent PKB jaki jest wytworzony w sektorze usług. Sektor usług i liczba osób w nim zatrudnionych rośnie każdego roku, tylko trzeba pamietać, że zatrudnieni w usługach często pracują 7 dni w tygodniu, często właśnie dzięki naszemu wygodnictwu, bo robienie zakupów w niedzielę weszło nam w nawyk, a robić obiadu samemu w domu się nie chce.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...