• Andrzej
    23.06.2010 22:37
    Nie rozumiem, czemu oficjalne stanowisko Kościoła w tego typu sprawach jest nielogiczne i sprzeczne z generalną zasadą nauczania Kościoła. Czemu w imię ochrony "moriturusa" trzeba w milczeniu przyglądać się śmierci zdrowej kobiety? Czy to jest moralne? Naczelna zasada jest następująca: każde życie jest święte - również życie matki. Skoro zaś dziecka nie da się już uratować (bo wraz ze śmiercią matki i tak umrze), czemu nie można ratować życia matki? Czy nie tak postąpił Chrystus? Oddał życie, aby inni mogli żyć. Moim skromnym zdaniem, jest to sytuacja, kiedy MOŻNA dokonać aborcji - JEDYNA sytuacja, bo ratująca inne życie.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...