• Beszad
    24.11.2011 11:01
    Beszad
    Sama możliwość wyboru po uprzednich badaniach prenatalnych wydaje się czymś demonicznym. Stawia się matkę w sytuacji: "wybierz sama, czy chcesz teraz dziecko upośledzone, czy może wolisz poczekać na zdrowe?". Z pozycji etyki wiemy, że samo to pytanie jest potworne, jednak co czuje kobieta?...

    Myślę, że w tym przypadku presja bywa czasem zbyt silna, jeśli kobieta nie ma w sobie odpowiedniej formacji duchowej. I znów rodzi się we mnie pytanie, czy postęp w medycynie, polegający m. in. na badaniach dziecka nienarodzonego, jest dla nas dobrodziejstwem, czy może przekleństwem?

    Czy nie lepiej było, gdy problem ujawniał się dopiero po narodzeniu, kiedy matka biologicznie wzmocniona była napływem hormonów i w takiej sytuacji nawet nie zastanawiała się nad wyborem...
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...