• Tomasz
    30.12.2016 19:05
    Z przykrością czytam kolejny już tekst z katolickiego publikatora, w którym z uporem godnym lepszej sprawy autor prowadzi kontrreformacyjną krucjatę przeciw reformacji. Logika wywodu żałośnie przewidywalna, argumentacja nieświeża, ni nie rzec lekko zatęchła. Nie da się z tym zbytnio polemizować, zatem zwrócę uwagę tylko na 3 rzeczy ku refleksji. 1) przywoływany z satysfakcją opis niszczenia przez "protestancki motłoch" krucyfiksu nie świadczy bynajmniej o tym, że protestanci walczyli z Chrystusem: celem ich ataku było wyłącznie zinstytucjonalizowane bałwochwalstwo Kościoła rzymskokatolickiego. Dodam, że pozostało ono w KK żywe do dziś. Przy okazji niszczenie majątków kościelnych było reakcją na trwającą wieki patologiczną chciwość Kościoła, który wówczas od prawie 800 lat porzucił ideał ewangelicznego ubóstwa. 2) Połączenie wiary z rozumiem to rzeczywiście kluczowy problem chrześcijaństwa. jednak wyjątkowo niejednoznaczny. wiele elementów teologii katolickiej jest przecież zdecydowanie anty-racjonalnych zaś reformacja otwarła drogę do rozwoju racjonalizmu. Myślę, że największym grzechem Kościoła rzymskokatolickiego jest pycha, która każe mu wierzyć, że posiadł prawdę, całą prawdę, tylko prawdę i w ogóle zjadł wszystkie rozumy (w tym Arystotelesa i Tomasza). Toś to odległe od pism Nowego Testamentu, gdzie apostoł mówi wyraźnie: dla Greków tj. greckich filozofów, Dobra Nowina jest głupstwem. Niestety pycha Kościoła doprowadziła do manii watykańskiego dogmatotwórstwa, które nie jest chronieniem depozytu wiary, ale jego tworzeniem. 3) Pismo: oczywiście Lutrowi można sporo zarzucić, jednak jedno pozostaje niezmienne. dzięki jego przekładowi i reformacji Biblia jest w Niemczech od prawie 500 lat nieustanym bestselerem, jest CZYTANA, i stanowi mocny fundament zarówno dla teologii jak i kultury. Proponuję zestawić to z faktem, że katolicki przekład Wujka umarł śmiercią naturalną zaraz po powstaniu - żaden katolik polski nie ma w domu tej biblii ani, co znacznie ważniejsze, nie ma istotnej potrzeby obcowania ze Słowem Bożym. Nie Słowo jest bowiem depozytem, przekazanym przez kościół. To smutne, że jeszcze na początku 19. wieku prymas polski pisał skargi do Rzymu, że Towarzystwo Biblijne ośmiela się wydawać... katolickie przekłady Biblii dla użytku katolików.... Proszę się uważnie wczytać we wstęp Wyszyńskiego do Biblii Tysiąclecia. Dla niego soborowa "odnowa biblijna" była naprawdę wstrząsem kopernikańskim...... Bo kościół kontrreformacji z Biblią po prostu walczył, co świadczy jednoznacznie że Kościół ten jest bardzo, ale to bardzo omylny
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...