• Nab
    16.02.2010 22:53
    Nic dodać, nic ująć - podpisuję się pod słowami P.Tomasza Terlikowskiego obiema rekami.
  • ropcio
    28.02.2010 17:34
    Ameryki w tekście nie odkryto.Niemniej jednak wciąż pozostaje pytanie,jak w takiej (obecnej) sytuacji zachowali by się pierwsi chrześcijanie i sam Chrystus? Pięścią w stół,jak oferuje kusząco pan Terlikowski,czy z nadstawieniem drugiego policzka?
    Racje są niby po obu stronach,ale Prawda zawsze jest tylko jedna,ta Obiektywna.Gdzież więc ona jest,z panem Terlikowskim czy obok niego?
    Zupełnie inną kwestią jest,wydaje mi się,sens walki jaką proponuje autor,nawołując do bicia się w pierś za owe błędy katolików szerzej chrześcijan: czyżby Chrystus nie przewidział i tego w swojej nauce (8 błogosławieństw chociażby)??
    Moim skromnym zdaniem,nie tędy droga.Planu Bożego i tak się nie zmieni,co ma być to będzie.Nie wspominając o tym,że walka z góry,przy obecnych mediach i ogólnej mentalności ludzkiej tudzież sile demona,jest skazana na porażkę.Kto wytrwa,będzie zbawiony.
    No ale może się mylę..
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...