• g
    28.11.2007 19:42
    czy te "toksyczne dzieci" mogą jakoś same sobie pomóc?? czy raczej konieczna jest pomoc terapeuty??
  • e
    29.11.2007 08:30
    na pewno można próbować samemu sobie radzić, ale terapia może po prostu przyspieszyć leczenie relacji, może pomóc przejść przez to szybciej i owocniej - dla wszystkich
  • Michał
    29.11.2007 13:06
    Czytałem niejeden artykuł o mamach, stale traktujących własnych synów, jak malców, bez których maminsynek "umarłby z głodu". Matka gotuje smaczniejsze od żony obiady, mama sprząta i robi zakupy, jakby syn nie potrafił, tymczasem bywa nieodpowiedzialny, niezdyscyplinowany i leniwy. Często, gdy dziecko jest dorosłym człowiekiem, właśnie relacje matek z synami okazują się najbardziej skrzywione. Warto chyba przypomnieć biblijne: "...opuści człowiek ojca i matkę i złączy się z swoją żoną...". W przeciwnym razie, nie tylko grozi małżeństwu emocjonalne zobojętnienie i kryzys, ale nawet - chroń Panie Boże! - rozbicie.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...