DZIĘKI TEMU ARTYKUŁOWI ZROZUMIAŁAM ŻE NOSZENIE SYMBOLÓW CHRZEŚCIJAŃSKICH BYŁO... I NADAL JEST ŹLE TRAKTOWANE PRZEZ NIEKTÓRE KRAJE.CHRZEŚCIJANIE NOSZĄC SYMBOLE CHRZEŚCIJAŃSKIE SĄ TRAKTOWANI JAKO NIŻSZA GRUPA SPOŁECZNA.PRZEZ WYZNAWANIE Z DUMA SWOICH PRZEKONAŃ RELIGIJNYCH PONOSZĄ ŚMIERĆ...JEST TO NIESPRAWIEDLIWE;(
Artykuł bardzo ciekawy, ale po jego przeczytaniu widzę, że to wszystko jest takie bardzo względne. Jeśli Jezuici zakrywając symbole religijne bo przyjeżdża prezydent Obama albo na Wawelu zrezygnowano z krzyża na tablicy ofiar w katastrofie smoleńskiej, także to pokazuję, że nie możemy oczekiwać od innych obecności naszych znaków skoro sami katolicy je usuwają. W kontekście tych przykładów pracownica brytyjskiej firmy lotniczej, która została zwolniona z pracy bo nosiła krzyżyk na szyi wychodzi przepraszam za określenie, za frajerkę bo też mogła z ciągnąć ten krzyżyk aby mieć ta pracę. Wniosek jest tylko taki, niech każdy nosi krzyży itp. w zgodzie z własnym sumieniem, krzyż trzeba mieć w sercu to jest najważniejsze. A jeśli go z ciągnie bo np. ktoś sobie nie życzy takich symboli to nie wymawiajmy jej że zapiera się Jezusa to widać jest to bardzo względne.
Jeszcze taka małą dopiska, że ja już nie domagam się o istnienia 9 przynajmniej aż tak jak kiedyś) np. znaku krzyża w przestrzeni publicznej po tym jak zachowali się jezuici czy np. jak postąpiono w kwestii tablicy w katastrofie smoleńskiej na Wawelu