• baranek
    12.12.2011 13:07
    Z pewnością Boże Narodzenie nie jest świtem bałwanków, reniferów, czerwonych krasnoludów i coca-coli- jak by mogło się wydawać osobom innej kultury przyjeżdżających do chrześcijańskiego kraju w okolicy świąt.
    Czasem i sami chrześcijanie zapominają o tym, co to za święta. Kiczowate szopki raczej nie poruszą serca przesłaniem,że oto Bóg przyszedł jako małe dziecko, by nas ośmielić w relacjach z Nim, nie przestraszyć swą wielkością. Dziś małe dziecko wydaje się być właśnie największym zagrożeniem. W czasie istnienia UE w samej tylko Europie dokonano 21 milionów aborcji!
    W moim domu (katolickim) zamiast szopki i głupawych dekoracji będziemy modlić się przed prawosławna ikoną Bożego Narodzenia, gdzie Dzieciątko spowite w całun leży złożone w grobie. Bo przyszło na świat, aby nas zbawić, a nie sentymentalnie wzruszyć.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...