• Kostek
    30.07.2012 15:55
    Ja bym Chińczyków nie chciał pouczać. Ale dzisiaj nie rozumiem czemu na zgubę tak na pierwszym miejscu stawianej gospodarki trwają przy przymusowej polityce jednego dziecka? I czemu upierają się przy aborcji. Potem jak nawet będą chcieli to nie będzie się tak łatwo z tego otrząsnąć. Wiadomo że napewno wszędzie aborcja zabija dzieci nienarodzone i chęć do życia i tworzenia tych co zostają. W swoim czasie miałem pomysł na ewangelizację Chin. Trzeba by tam wysyłać ekipy z księdzem i wielodzietnymi rodzinami najlepiej gdyby przeważały dziewczynki. Musiało by to być jakimś znakiem zapytania. Kto jest z nimi że tak żyją?
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...