• izastella
    06.03.2013 12:11
    pozwoli mam wykonywać służebnej misji wobec społeczeństwa i uczyć czyli wykonywać czynności dydaktyczne. Wyjęcie nas z karty zamknie naszą drogę rozwoju. Bibliotekarz-nauczyciel wydał dużo pieniędzy -swoich -na doskonalenie pedagogiczne Na dodatek zniknie grupa jeleni biorąca bezpłatnie udział w komisjach maturalnych jako opiekunowie MCI a biblioteka jako centrum informatyczne, xero i dodatkowa świetlica .Mamy 30 godzin dydaktycznych+ 10 na opracowanie i konserwacje zbiorów. Z niepłatnymi podwójnie choć pracującymi niedzielami. Panie w publicznych nie mają 40 i w soboty i niedziele przeważnie nie pracują. W 3 okolicznych filiach po 33 godziny. Jesteśmy darmową siłą na egzaminach-ciekawe z jakich środków pan Boni zapłaci nadgodziny innym nauczycielom. My tam już nie zasiądziemy i nie popilnujemy uczniów. Tego nie wolno nienauczycielom. Nadto środki na książki pochodzą nie od gmin tylko często od komitetu rodziców lub samorządy słuchaczy w zaocznych. Dlaczego mają oni sponsorować kogoś z zewnątrz. W1939r. też zaczęto m.in. od likwidacji bibliotek a zamiast książek miano bryki okupanta.

    Na przerobieniu biblioteki szkolnej na publiczną NIC Państwo nie zaoszczędzi. Do biblioteki publicznej dzieci nie wejdą bez opiekuna. Jak bibliotekarza szkolnego zastąpi inny, to do nadzoru dzieci trzeba przyprowadzić dyżurnego nauczyciela lub rodziców, którzy często są tak zmęczeni po pracy, że na pewno nie przyjdą. Dzieci nie będą mogły przesiadywać w bibliotece a tym bardziej czytać. Czy samorządom ktoś da pieniądze na remonty bibliotek-osobne wejścia.
    Czyli trzeba otworzyć dodatkową świetlicę-znowu koszty. A DZIECI... ICH BEZPIECZEŃSTWO? Do szkoły w czasie lekcji wejdzie każdy. Skrzywdzi dziecko lub wniesie używki. Naruszone zostaną międzynarodowe normy w/s bezpieczeństwa dzieci na terenie szkoły. Zdumiewa mnie ten fakt , bo zawsze myślałam, że Osoby związane z krzewieniem oświaty będą miały jako cel DOBRO i rozwój dziecka a nie pozorne oszczędności. Pozorna, bo zwalnianym trzeba dać odprawy i zasiłki.
    Po za tym zawód nauczyciela-bibliotekarza regulują inne przepisy niż ostatnia regulacja p. Gowina. Pozbawienie nas statusu nauczyciela łamie prawo. Jaka postawa prawna pozwala wyjąć Nauczyciela z Karty. Nawet unijny prawnik odpowiedział mi wczoraj, ŻADNA. Nauczyciela można zawiesić w czynnościach, gdy otrzyma upomnienia i nagany. Ma prawo dochodzić racji w sądzie pracy i przed Trybunałem Konstyt. Poniesiecie dodatkowe środki na komputeryzację. Po pierwsze kary. Komputery dla szkół nie są dla wszystkich tak ustalił Gates.
    Za niewłaściwe użytkowanie i niezgodnie z przeznaczeniem też są unijne kary. Dorośli, którzy wejdą do szkół nie mogą z nich korzystać, ponieważ maiły być tylko dla szkól i ucznia. Dodatkowo jeszcze poniesiecie koszty na ponownej komputeryzacji zbiorów. Szkoły mają program MOL z nakazu MEN, natomiast program MAK+ z BIBLIOTEKA+ ma pola i rekordy z nim niekompatybilne. Nigdy nie uda się nikomu przerzucić całych danych, ale zniszczona będzie praca nauczyciela-bibliotekarza np. we Wrocławiu (dotąd są problemy) i dzieci będą bez baz danych. To intelektualna zagłada dla maturzystów.. Z wyrazami szacunku.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...