• Rohirrim
    11.07.2013 13:00
    Ten flirt z komunizmem zaczął się od porozumienia w Metz w 1962r. , gdzie ustalono, przy udziale hierarchów Koscioła Katolickiego, że warunkiem pojawienia się przedstawicieli patriarchatu z Moskwy na Soborze (oczywiście współpracowników NKWD ) będzie NIE POTĘPIENIE komunizmu na soborze. Jak się okazuje nie był to tylko przelotny flirt tylko wielka miłość...
    Czy może te obecne dywagacje zmiękczające niezmienne stanowisko Koscioła nie są pochodną wielkiej rewerencji wobec teologii wyzwolenia jaką żywi obecny strażnik czystości wiary, abp. Muller ?
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...