A ilu jest Polaków, których ktoś z rodziny zginął z rąk komunistów? W ubeckich katowniach, zastrzelony podczas akcji czy próby ucieczki... Mojego ojca na przykład komuniści wsadzili do więzienia. Przesiedział cztery lat, po sfingowanym procesie. I tak dobrze. Siedział i z takimi, którzy dostali czapę.
Bzu nie oceniaj nikogo przez porównanie z kimś jeszcze gorszym. Każdy ma swoje grzechy i co innego zabić kogoś w samoobronie, a co innego niewinnych cywilów albo milicjantów. Oczywiste, że wtedy była za to czapa, a teraz też nie dostanie za taką zbrodnię zawiasów.