• Gość
    11.10.2016 12:10
    Nauczanie Papieża powinno być jednoznaczne i zgodne z tym co głosił Chrystus tak aby ludzie nie czuli się zagubieni. Niestety ta adhortacja zasiała zamęt i to nie tylko wśród ludzi świeckich ale i wśród duchownych. U mnie osobiście wywołała naprawdę ogromne przygnębienie. Czy małżeństwa w kryzysie będą teraz widziały sens walki o swoje sakramentalne małżeństwo ? Po co się męczyć? Jest przecież nowa szansa a drugi związek może się umocnić "z nowymi dziećmi, ze sprawdzoną wiernością" jak to pisze w adhortacji. Poza tym Papież przecież zgodził się z biskupami argentyńskimi.....I to jest najsmutniejsze. Jak mam teraz uważać Papieża za mojego Pasterza tu na ziemi? Chrystus co innego mówił, nie pozwalał na niewierność w małżeństwie.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...