MI - twój ruch!

Rycerz Niepokalanej 10/2011 Rycerz Niepokalanej 10/2011

Czy Rycerstwo Niepokalanej (MI) jest dla współczesnego człowieka? Powstało nie bagatela, bo aż 94 lata temu - i może uchodzić za stare i niemodne. Co MI może dać człowiekowi? Na te pytania odpowiadają rycerze Niepokalanej.

 

O. Grzegorz Maria Szymanik, franciszkanin, asystent prowincjalny do spraw MI.

Od młodości fascynowała mnie duchowość o. Maksymiliana. Przez tę duchowość przyszedłem do Zakonu - nawet nie wiedziałem, że franciszkańskiego. Istotne było, aby żyć stylem o. Maksymiliana.

Od 1996 r. duchowość św. Maksymiliana jest przyjęta jako dziedzictwo Zakonu, dlatego wszyscy franciszkanie są też rycerzami Niepokalanej i są kształtowani w tej duchowości. Pobożność maryjna zawsze była obecna w Zakonie. Widzimy to wyraźnie choćby na przykładzie obrony i walki o dogmat Niepokalanego Poczęcia NMP poprzez wieki. Rycerstwo Niepokalanej jest takim praktycznym przełożeniem tej maryjności w naszym Zakonie.
Cel MI - nawrócenie grzeszników i tych, którzy jeszcze nie poznali Chrystusa, a zwłaszcza nieprzyjaciół Kościoła - jest stale aktualny, gdyż ludzie ciągle brną w grzechy i jest potrzeba wielkiej modlitwy i pokuty za nich, aby wyszli z nieszczęścia grzechu i wrócili do Tego, który jest źródłem miłości. Następny cel - jedność Kościoła - jest także bardzo aktualny, gdyż wciąż są podziały. Dalej, uświęcenie własne i innych - to cel zawsze aktualny; przybliżając się do Boga, stajemy się szczęśliwi. Cel MI jest więc nie tylko na czasie, ale coraz bardziej potrzebny współczesnemu człowiekowi.

Warunek, jaki należy spełnić, aby należeć do MI: oddać się Niepokalanej całkowicie i bez zastrzeżeń - to po prostu naśladowanie samego Boga. On, zsyłając na ziemię swego Syna, oddał Go w ręce Niepokalanej. Rycerze czynią podobnie: oddają siebie i innych Niepokalanej, stając się Jej narzędziem, aby Ona przez nich działała. Inne warunki to modlitwa i noszenie Cudownego Medalika. Ci, którzy noszą ten medalik, wiedzą, ile cudów i łask można sobie wyprosić. Nazwa "cudowny" mówi sama za siebie. Warunkiem jest też wpisanie się do księgi MI. Jest to formalność, a zarazem jednorazowe wydarzenie w życiu.

Środkiem jest modlitwa: "O Maryjo bez grzechu poczęta..." Niektórzy twierdzą, że to mało, ale odmówiona z wiarą, ma swoją siłę i moc. Dla sprawy Niepokalanej mamy użyć wszystkich możliwych, ale godziwych środków, na jakie pozwala nam stan, warunki i okoliczności. Najskuteczniejszymi są - jak podaje sam św. Maksymilian - post, modlitwa i jałmużna. W MI możemy więc zajmować się wszystkim, wykorzystując wszystkie godziwe środki. To określenie pięknie i szeroko określa charyzmat Rycerstwa. Kościół i świat stawia przed nami ciągle nowe wyzwania, a MI doskonale wychodzi naprzeciw tym potrzebom, gdyż może i powinno zajmować się wszystkim, i dotrzeć do wszystkich. To, co sami otrzymujemy przez Niepokalaną, mamy dawać innym, apostołować, a nie zatrzymywać tego dobra tylko dla siebie.

Prof. Claude R. Foster, baptysta, autor biografii św. Maksymiliana Rycerz Maryi i tomiku Niepokalanów. Poezje. W świetle 70. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Oddanie się Niepokalanej, jakie św. Maksymilian zaproponował zakładając MI, to urzeczywistnienie jego marzeń. Wiedział, że na ziemi nieustannie zmagamy się z różnego rodzaju przeciwnościami i ciągle walczymy. To dlatego założył Rycerstwo, w którym zaproponował podbicie całego świata dla Chrystusa przez Maryję, zaczynając od siebie.

Gdy przed laty po raz pierwszy odwiedziłem Niepokalanów i poznałem br. Hieronima Wierzbę, zachwyciłem się św. Maksymilianem i postanowiłem napisać o nim biografię, która pokazałaby związek jego postaci z historią Polski. Ta długoletnia praca nad poznaniem osoby św. Maksymiliana sprawiła, że siłą rzeczy poznałem jego życie duchowe i aspiracje. Zdałem sobie sprawę, że cała jego działalność apostolska i ostatni akcent życia (pójście na śmierć głodową) wypływały z jego więzi z Niepokalaną, którą traktował jak Mamę.

Takie życie, oddane Bogu, powinno być inspiracją dla każdego chrześcijanina. Kiedy zastanawiam się nad tym, co św. Maksymilian osiągnął za życia, zdaję sobie sprawę, że zostawił nam pewną drogę, którą sam przeszedł jako pierwszy, drogę do świętości, do pełnej realizacji siebie, swego człowieczeństwa w założonym przez siebie Rycerstwie Niepokalanej. Wiele osób, czytając biografię o. Kolbego, doznaje nie tylko duchowego zachwytu, ale czerpie inspirację dla swego życia.
Przesłanie, które przekazał Jezus Chrystus swoim uczniom: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody" - było głęboko wyryte w sercu św. Maksymiliana i to ono inspirowało go do założenia MI oraz oddania siebie i innych Niepokalanej.

Jeśli będziemy świadkami Chrystusa, to świat wcześniej czy później stanie się jednym wielkim Niepokalanowem, gdzie wszelkie zło zostanie pokonane siłą dobra i miłości, gdzie wszyscy staniemy się "jedno w Chrystusie". Rycerstwo Niepokalanej to jeden ze środków, który ma nam dopomóc w osiągnięciu tego celu.

 

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...