Budzenie zainteresowań

Wychowawca 5/2016 Wychowawca 5/2016

Elizabeth B. Hurlock w klasycznej już pozycji psychologicznej Rozwój dziecka (2006) zauważa, że zainteresowania u dzieci mogą kształtować się pod wpływem grupy rówieśniczej lub innej osoby, uznawanej przez dziecko jako wzór. Materiał przedstawiony w niniejszym artykule może zachęcić młodych nauczycieli i rodziców do prezentacji własnych zainteresowań.

Krystian Grzelak, uczeń II klasy szkoły podstawowej w Mszczonowie, ma bardzo szerokie zainteresowania. Jego rysunki, świadczące o prawdziwej pasji w poznawaniu świata, zajmują już kilka teczek. Rodzice od maleńkości czytali Krystianowi Biblię dla najmłodszych, a teraz chłopiec wieczorami czyta sobie głośno sam. Ma imponującą wiedzę na temat Biblii. Potrafi także zapamiętać czytania w kościele i rozmawia o nich z bliskimi po powrocie do domu. Poprosił mamę o zapisanie jego zainteresowań i tak powstał tekst o jego wielkich pasjach:

Lubię rysować różne opowiadania, które sam wymyślam. Rysuję też dinozaury. Rysuję wydarzenia z Biblii. Narysowałem Stary Testament i Nowy. Interesuję się historią Polski. Lubię słuchać o tych ludziach, którzy byli Polakami i byli sławni. Lubię oglądać mapę, słucham o państwach, ich stolicach i flagach.

Zainteresowanie historią Polski pojawiło się, gdy rodzice czytali Krystianowi historyczne książki dla dzieci. Chłopiec ma teraz wspólną pasję z rodzicami.

Jak wynika z przytoczonej historii, nawet w „czasach mediów i konsumpcji”, zainteresowania dzieci mogą być inspirowane przez rodziców i innych dorosłych w rodzinie (Bogunia-Borowska 2006). Warto zwrócić na to uwagę młodych rodziców, aby dzieci nie stawały się niewolnikami telefonu czy Internetu. Wspólne czytanie i objaśnianie tekstu jednoczy całą rodzinę, w takich sytuacjach dorośli mogą przekazywać dzieciom własny system wartości.

Pasją Dawida Rydzewskiego, ucznia klasy czwartej, jest matematyka. Błyskawicznie liczy w pamięci i trochę się dziwi, gdy dorośli muszą dokonywać obliczeń na piśmie. O swoich zainteresowaniach napisał tak:

Kiedyś moim marzeniem było nauczyć się ułamków, moim zainteresowaniem jest matematyka. W pierwszej klasie mama uczyła mnie ułamków, ale po miesiącu powiedziała, że jak dalej chcę uczyć się ułamków, to muszę nauczyć się mnożyć. Więc musiałem porzucić ułamki, ale nie na długo, bo już jestem w czwartej klasie. Moim drugim marzeniem jest zestaw robotów, ponieważ interesuję się elektroniką. Natomiast trzecim marzeniem jest w przyszłości kupić sobie stary motor BMW, ponieważ interesuję się starymi motocyklami. Jest taki polski motocykl Junak M 10 lub rosyjski motor MW 750, jest też niemiecki przedwojenny motocykl D-rad. W chwilach wolnych lubię składać puzzle 3D, czasami gram na mojej konsoli do gier xbox 360.

Badania ujawniły, że w miarę upływu lat zainteresowanie szkołą staje się bardziej selektywne. E.B. Hurlock pisze: „Zgodnie z typowym przebiegiem rozwoju zainteresowania szkołą, istnieje tendencja do jego zanikania i zastępowania przez znudzenie lub faktyczną niechęć do szkoły. Dla małego dziecka pójście do szkoły oznacza «dorośnięcie». […] Chodzenie do szkoły staje się symbolem pozycji społecznej dziecka. W miarę jak dziecko przechodzi z klasy do klasy, zainteresowanie wyłącznie zajęciami szkolnymi wyraźnie się zmniejsza, a wzrasta zainteresowanie zajęciami towarzyszącymi pracy szkolnej, jak wakacje, zabawa, sport. Pod koniec szkoły podstawowej, gdy rozpoczyna się dojrzewanie, dzieci często twierdzą, że «nienawidzą» szkoły, protestują przeciwko wykonywaniu zadań szkolnych i tęsknią do chwili, kiedy już będą mogły opuścić szkołę” (Hurlock 1985: 285).

Z zebranych przez mnie materiałów wynika, że uczniowie wiele korzystają ze szkolnych propozycji budzenia zainteresowań. Wymieniają istotne dla siebie lekcje wychowania fizycznego, języka polskiego i lektorat innych języków. Aby poznać opinie uczniów nauczania zintegrowanego na temat życia dorosłych, wykorzystałam kilkuzdaniowe wypowiedzi na temat: „Napisz, czym chcesz się zajmować, gdyby zaproponowano ci posadę ministra”1. Dziewczynki pisały o modzie, projektowaniu ubrań, ale też o tym, żeby ubiory były tanie, by każdego było na nie stać, a nawet o możliwości rozdawania nowych, ładnych ubrań potrzebującym:

Gdybym była ministrem mody, postanawiałabym, co jest modne, a co nie. Nadzorowałabym prace projektantów i projektantek mody. Reklamowałabym sklepy z ubraniami i prowadziła własną firmę. Dbałabym o wygodę i swobodę ruchów. Starałabym się o odpowiednie ceny ubrań. Gdybym była ministrem mody, wszyscy ubieraliby się modnie. Myślę, że to ciekawa praca (Ewelina).

Gdybym była ministrem mody, kazałabym szyć, projektować, dobierać kolory strojów. Mówić, co jest modne, a co nie. Chcę mieć też sklepy z modą odpowiednią do pory roku i bardzo tanią. Ludzie nie powinni chodzić w brudnych i potarganych ubraniach. Będę kazała, żeby w soboty rozdawali w sklepach ubrania. Kocham modę (Beata).

Niektóre dziewczynki i wielu chłopców pisało o sporcie, ujawniając wiedzę z własnych, szkolnych doświadczeń. W zebranych pracach wyróżniają się też dziecięce wizje działania sił zbrojnych oraz odbudowy zabytków:

Gdybym była ministrem sportu, to uczyłabym gry w koszykówkę, bo lubię grać w koszykówkę. To mój ulubiony sport. Moim marzeniem jest być jedną z najlepszych w kosza i chcę być tak dobra, żeby nauczać tej gry. Może uda mi się spełnić to marzenie. Bardzo bym tego chciała (Natalia).

Gdybym był ministrem armii polskiej, rozkazałbym stworzyć nowy czołg R2–58. Gdyby była wojna i gdyby zaatakowali Polskę, to ten czołg bardzo by nam pomógł. Broniłby wszystkie parki narodowe w Polsce i wszystkie zabytki Polski. Nigdy by nikt nie zniszczył Polski (Radek).

Gdybym był ministrem zabytków, najlepiej byłoby odrestaurować wielkie fortece i zamki, które są duże i stare. Niektóre są okradane przez wielu złodziei. Dlatego wydałbym rozkaz odnowienia zamków. Z dnia na dzień byłyby odrestaurowane (Jacek).

Prace dzieci młodszych ukazują ich wiedzę na temat otaczającego świata. Uczniowie kształcenia zintegrowanego interesują się sportem, modą i wydarzeniami życia społecznego, naturą. Z wypowiedzi wynika, że raczej nie mają wiedzy na temat pracy dorosłych, ale dostrzegają władzę osób dorosłych (Rozkazywałabym ludziom, i to byłoby super).

Chcąc poznać zainteresowania uczniów klasy szóstej, poprosiłam wychowawcę o zebranie wypowiedzi na ten temat2. W pierwszej części należało napisać o swoich pasjach, w drugiej zasygnalizować ograniczenia. Tylko jedna uczennica nie chciała pisać o sobie, choć odnosi sukcesy w szkole; wygrała konkurs plastyczny w Japonii i odnosiła sukcesy wraz ze szkolnym zespołem teatralnym.

Moim marzeniem jest podróżować po świecie; poznawać ludzi, nowe zwyczaje, języki i zwierzęta. Chciałabym podróżować, bo świat jest ładny, ale nie mogę, bo wiek mi nie pozwala (Ala).

Moje zainteresowanie to w przyszłości być kucharką. W domu często pomagam mamie gotować. I to mnie interesuje. Niestety, nie mogę być prawdziwą kucharką, bo jestem za mała (Ania).

Moim zainteresowaniem jest moda; w przyszłości chciałabym zostać projektantką mody. W domu szyję sukienki i inne ciuchy. Daje mi to satysfakcję, że coś mi wychodzi. Lubię też pokazywać innym osobom moje projekty. Niestety, jestem za młoda, żeby być projektantką i nie mam doświadczenia w tym, co robię (Wiktoria).

Moją pasję, pływanie, chciałbym dalej rozwijać. Chciałbym chodzić dwa razy w tygodniu na basen, ale czas na to nie pozwala (Kuba).

Chciałabym nauczyć się lepiej angielskiego, bo mam z nim problemy i ciekawi mnie ten język, ale go nie umiem. Nie mogę chodzić na dodatkowy angielski i gimnastykę, bo nie mam pieniędzy (Paulina).

Z wypowiedzi szóstoklasistów wynika, że szkoła odgrywa dużą rolę w kształtowaniu zainteresowań uczniów (zespół teatralny, drużyna harcerska, kółka sportowe). Kasia pisze: Gdyby nie siatkówka, szczerze mówiąc, byłabym smutna. Trenowanie tego sportu daje mi radość i satysfakcję. Angelika dodaje: Moimi pasjami są siatkówka i fotografia. Siatkówkę rozwijam w prosty sposób: chodzę na siatkówkę do naszej szkoły. Moim marzeniem jest jeździć po świecie i robić zdjęcia, umieszczać je w książce i wydać. Dla Ali teatr, sztuki walki i harcerstwo są jednakowo ważne. Niektóre wypowiedzi uczniów ujawniają marzenia, pragnienia, np. Paweł pisze: W przyszłości chciałbym zostać informatykiem lub programistą. Moim największym marzeniem jest mieć ładną willę i nowy komputer, pieska i chomika. W dwóch pracach ujawniają się silne emocje związane ze zwierzętami, naturą: Kocham zwierzęta, a zwłaszcza koty (Angelika). Moim marzeniem jest jazda konna. Od września na szczęście w końcu będę jeździć konno. Chcę tę pasję rozwijać, bo gdy będę dorosła, marzę o tym, by być weterynarzem i mieć własnego konia czystej krwi arabskiej (Dominika).

Natalia Kubis, uczennica drugiej klasy gimnazjum im. J.A. Maklakiewicza w Mszczonowie, zakosztowała już satysfakcji z występów publicznych. Wierzy, że w nowej szkole znajdzie życzliwych dorosłych i wróci do występów na scenie:

Już od najmłodszych lat nie bałam się występów na scenie. Gdy byłam w klasie trzeciej, zapisałam się na kółko teatralne i po roku pracy miałam swój debiut. Spektakl bardzo podobał się publiczności, odgrywaliśmy go kilkakrotnie najpierw w szkole, a potem w Mszczonowskim Ośrodku Kultury. Z wiekiem coraz bardziej chciałam pokazywać co umiem, lecz w mojej okolicy nie miałam większych możliwości. W klasie szóstej rozważałam udział w zajęciach ogniska teatralnego w Warszawie, nawet przygotowałam potrzebny wiersz oraz prozę. Jednak odłożyłam tę propozycję na później ze względu na trudny dojazd. Obecnie lubię oglądać poniedziałkowe teatry telewizji oraz czytać różne czasopisma o tematyce teatralnej. Bardzo lubię także nagrywać filmy na język polski, ilustrujące przeczytane lektury. Na chwilę obecną moje zainteresowanie stało się marzeniem. Mam nadzieję, że po ukończeniu gimnazjum dostanę się do wybranej szkoły i będę mogła powrócić do marzenia z szóstej klasy.

Inna uczennica tego gimnazjum, Patrycja Grzelak, pasjonuje się tańcem; to zainteresowanie rozwija poza szkołą. Oto jej wypowiedź:

Interesuję się tańcem. Od siedmiu lat uczęszczam na zajęcia z tańca cheerleaders. Bardzo podoba mi się to, że jeździmy na różne turnieje tańca. Największym osiągnięciem mojego zespołu było drugie miejsce w Grand Prix Polski, a kilka razy zajmowaliśmy trzecie miejsce. Innym dużym osiągnięciem było czwarte miejsce duetu, w którym tańczę z koleżanką, na Mistrzostwach Polski Cheerleaders. Na treningach znalazłam wiele nowych koleżanek. Świetnie rozumiemy się z dziewczynami i cieszymy się, że mamy wspólny temat do rozmów.

Chłopców interesuje już od dzieciństwa motoryzacja, jak pisał w przytoczonej wyżej wypowiedzi Dawid Rydzewski, który uczestniczył wraz z rodzicami i bratem w pokazach grup rekonstrukcyjnych. Mateusza Rydzewskiego, ucznia drugiej klasy gimnazjum, do tej pasji zainspirował tata:

Kiedy byłem w pierwszej klasie szkoły podstawowej, dostałem swój pierwszy motor. Była to zwykła motorynka, ale dla mnie była jak prawdziwy ślizgacz. Później kupiliśmy pierwszego quada. Musiałem jeździć nim u babci na wsi, ponieważ nie był zarejestrowany i nie mógł poruszać się po drodze publicznej. Poznałem kolegów, którzy również mieli quady i zaczęliśmy się ścigać po polach. Oni byli starsi i mieli lepsze quady, ale ja wygrywałem. W minionym roku zdałem prawo jazdy na kategorie AM, mogę poruszać się po drodze skuterami, motorowerami, quadami do pojemności 50 cm3.

Jak wynika z przytoczonych przykładów, rodzice mogą pełnić istotną rolę w budzeniu nawet u małych, przedszkolnych dzieci różnego rodzaju pasji. Wspólne działania pozwalają na przekazywanie własnego systemu wartości i cementują rodzinę. Dużą rolę może tu odegrać szkoła, pracujący w niej pasjonaci teatru, tańca, poezji, filmowania pociągną za sobą dzieci i młodzież. Wspólne przebywanie z osobami o wspólnych zainteresowaniach pogłębia związki między nimi, uczestnicy kół zainteresowań, drużyn, zespołów rzadko czują się wyalienowani.

Podczas zbierania materiału w Gimnazjum nr 3 im. Noblistów Polskich w Gliwicach, uzyskałam dwie bardzo interesujące wypowiedzi. Maja z klasy drugiej pisze:

Dlaczego tak bardzo zależało mi na tym, by dokładnie określić, czym jest dla mnie zainteresowanie? Ponieważ istotne jest rozróżniać zainteresowanie oraz hobby. Tych pierwszych mam parę, hobby zaś żadnego. W moim życiu było wiele podejść do odnalezienia takiego „konika”. Tańce, sztuki walki, jazda konna, pływanie, gra na bębnach afrykańskich, pływanie kajakiem, wspinaczka, bieganie, śpiew. Niektóre z nich są przeze mnie kontynuowane, aczkolwiek niezbyt intensywnie i tylko w formie zabawy, tudzież rozrywki. Teraz jednakże mam w planach znowu spróbować czegoś nowego: gry na perkusji oraz łucznictwa.

Zupełnie inaczej rozwija swoje uzdolnienia Justyna z klasy trzeciej. Jest fanką kick-boxingu, ćwiczy od wiosny 2012 roku i odnosi sukcesy w swojej dyscyplinie:

Kick-boxingu nie traktuję jako młodzieńczej przygody, ale jako sposób na całe życie. W przyszłości chcę zostać policjantką, więc regularne treningi będą częścią mojej pracy. A praca, w której można robić to, co się lubi, daje na pewno więcej przyjemności.

Omówione wypowiedzi dzieci i młodzieży świadczą o tym, że nie są oni niewolnikami Internetu czy telefonu i skupiają się na takiej działalności, która przynosi im radość i satysfakcję. Część z nich skorzystała z podpowiedzi rodziców i innych ważnych dla siebie dorosłych oraz niektórych rówieśników-pasjonatów.

Danuta Bula – asystent w Szkole Wyższej im. Bogdana Jańskiego w Warszawie, Wydział Zamiejscowy w Zabrzu, obecnie na emeryturze

 

Przypisy:
1. Teksty powstały jako zadanie w zeszycie ćwiczeń na lekcji Bernadety Nowakowskiej w klasie III W SP nr 18 im. Jana Pawła II w Gliwicach.
2. Barbara Recław, Szkoła Podstawowa nr 18 im. Jana Pawła II w Gliwicach.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...