Fałszywa recepta na szczęście

Któż jak Bóg 4/2010 Któż jak Bóg 4/2010

Czasem trzeba amputować chorą nogę, albo rękę, aby całe ciało mogło dalej funkcjonować. W przypadku anioła nie można pozbawić go czegoś, co należy do jego natury, ponieważ jest ona całkowicie duchowa. Ducha nie da się, tak jak ciała, podzielić na części, które można by od siebie oddzielić, bo duch nie ma żadnych wymiarów.

 

W poprzednim odcinku naszych rozważań zastanawialiśmy się nad grzechem aniołów. Grzech, który popełnili stał się przyczyną ich upadku. Św. Tomasz nie poprzestaje jednak na wnikliwej analizie samego grzechu, ale także dostarcza nam niezwykle ciekawych informacji na temat jego konsekwencji. Jakie skutki spowodował grzech w naturze aniołów? Czy za swój grzech ponoszą karę? Czy ta kara polega na tym, że cierpią ból? Spróbujmy przeniknąć myśl Doktora Anielskiego, który udziela odpowiedzi na te pytania.

Co może być odebrane upadłym aniołom?

Zacznijmy od bardzo ciekawej uwagi św. Tomasza dotyczącej różnicy pomiędzy naturą człowieka i anioła.[1] W przypadku człowieka, ponieważ jest cielesny, można pozbawić go czegoś, co należy do natury. Zdarza się nawet, że człowiek musi być czegoś pozbawiony. Czasem trzeba amputować chorą nogę, albo rękę, aby całe ciało mogło dalej funkcjonować. W przypadku anioła nie można pozbawić go czegoś, co należy do jego natury, ponieważ jest ona całkowicie duchowa. Ducha nie da się, tak jak ciała, podzielić na części, które można by od siebie oddzielić, bo duch nie ma żadnych wymiarów. Nie oznacza to wcale, że duch nie może być w żaden sposób ukarany. Może bowiem być pozbawiony tego, co nie leży w jego naturze, ale czego bardzo pragnie. Takie kary są także stosowane w przypadku ludzi. Karą dla dziecka będzie pozbawienie go jakiejś przyjemności, na przykład przyjemności jedzenia słodyczy. W przypadku przestępców karą jest „pozbawienie wolności”, czyli drastyczne ograniczenie możliwości decydowania o swoim losie. W tym przypadku służy to także innym ludziom, którzy przez jakiś czas nie są narażeni na kontakt z kimś, kto wyrządził im krzywdę. Czego więc po swoim upadku zostały pozbawione upadłe anioły? Odpowiedź na to pytanie poznamy za chwilę.

Jakiej wiedzy zostały pozbawione złe duchy?

W przypadku aniołów grzech jest odwróceniem się od Boga, który jest absolutną Prawdą i Dobrem. Prawdę poznaje intelekt, a dobro wybiera wola. Jeżeli więc ktoś odwraca się od najwyższej Prawdy, musi w jakiś sposób ucierpieć jego poznanie, jeżeli zaś odwraca się od najwyższego Dobra, to musi ulec zepsuciu jego wola. Św. Tomasz zawsze bardzo dokładnie rozdziela te dwa aspekty działania myślących stworzeń, zarówno jeżeli chodzi o aniołów, jak i o ludzi.    Rozważając pierwszy z tych aspektów św. Tomasz całkowicie zgadza się ze starożytnym autorem, do którego tak często się odwołuje –  Pseudo-Dionizym Areopagitą, w kwestii tego, jak grzech zniszczył poznanie aniołów.

Pamiętamy z naszych poprzednich rozważań, że aniołowie od momentu stworzenia posiadają w sobie całe poznanie dotyczące świata stworzonego i tego, co stworzenie mówi o wielkości Stwórcy. Od początku nie mogą się oni mylić odnośnie wszystkiego, co jest w naturze. Dlatego właśnie grzech nie może zniszczyć tego, co już wiedzą od momentu stworzenia. Nie może więc pozbawić ich wiedzy, którą już mają. Oczywiście wcale nie oznacza to, że aniołowie upadli wiedzą tyle samo, co zbawieni, bo zakryte są przed nimi tajemnice łaski. Zakryte, ale nie całkowicie, ponieważ czasami Bóg nawet im objawia niektóre rzeczy, jeżeli służy to Jego planom. W tym miejscu św. Tomasz chce nam powiedzieć, że aniołowie ci, choć upadli, nie przestają służyć, jako narzędzia Bożej Opatrzności, a moc i potęga Boga objawia się jeszcze bardziej w tym, że robią to wbrew własnej woli.

Wiecznie niezaspokojone pragnienie

Zupełnie inaczej ma się sprawa z wolą upadłych duchów. Ich wybór spowodował jej całkowite zepsucie. Zepsucie woli nie powoduje zabrania czegoś, co aniołowie posiadali z natury. Oni właśnie swoją decyzją mogli spowodować, albo osiągnięcie przeznaczonej im doskonałości poprzez skierowanie się ku Bogu, albo całkowite zepsucie. Problem ten przedstawiłem w naszych poprzednich rozważaniach pokazując, że całkowite zepsucie[2] woli złych duchów, jest przyczyną tego, iż nie mogą powrócić do Boga.[3] W tym miejscu św. Tomasz poucza nas, że na tym także polega ich kara. Skoro bowiem moc ich wyboru jest zgodna z doskonałością, jaką posiadają będąc duchowymi istotami, to także ich pragnienie szczęścia jest niezwykle wielkie. Zatem z jednej strony cały czas pragną szczęścia, a z drugiej czymś wiecznie odpychającym jest dla nich możliwość zaspokojenia tego pragnienia w taki sposób, w jaki Bóg chciał je zaspokoić. Jest to więc wieczne cierpienie, wieczne niezaspokojenie pragnienia, na które się skazali poprzez swój bunt przeciw Bogu.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...