Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie

Czas serca 110/1/2011 Czas serca 110/1/2011

Przez Chrystusa zostaliśmy odkupieni. Przez Chrystusa Ojciec objawił nam swoją nieskończoną miłość i miłosierdzie oraz obdarzył nas nimi

 

„Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie, Tobie, Boże, Ojcze wszechmogący, w jedności Ducha Świętego, wszelka cześć i chwała, przez wszystkie wieki wieków. Amen”.

Świadomość obecności ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana w czasie świętego Przeistoczenia z pewnością jest dla nas punktem szczytowym Mszy św. Cześć oddawana Ojcu przez Jezusa w Duchu Świętym w końcówce Kanonu jest właśnie ukoronowaniem ofiary eucharystycznej. Kapłan podnosi kielich i patenę jako widoczne znaki uwielbienia Ojca i tym samym zaprasza wiernych, by włączyli się w to uwielbienie.

przez Chrystusa

Przez Chrystusa zostaliśmy odkupieni. Przez Chrystusa Ojciec objawił nam swoją nieskończoną miłość i miłosierdzie oraz obdarzył nas nimi. Z tego powodu św. Paweł, pełen radości wzywa nas: „Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziele świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie – odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego – Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne (…). Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone, On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała – Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego – i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża” (Kol 1,12-20). Warto ten tekst jeszcze raz dłużej i głębiej rozważyć na modlitwie.

To bardzo ważne, abyśmy od nowa, bardziej szczegółowo rozważali różne części Mszy św. modlili się, aby pojąć wielkość i piękno sprawowania Eucharystii!

Jezus poprzedził nas w drodze do domu Ojca, aby przygotować nam mieszkanie, byśmy również i my byli tam, gdzie On jest (por. J 14,2n). Kto „widzi” i spotyka Jezusa, spotyka także Ojca (por. J 14,9). Kto wierzy w Jezusa, także dokona dzieł, których On dokonał (por. J 14,12). Wszystko, o co będziemy prosić Ojca w imieniu Jezusa, spełni On, aby Ojciec został uwielbiony (por. J 14,13). Albowiem Jezus czynił i czyni wszystko dla chwały Ojca! Także wskrzeszenie Jego przyjaciela, Łazarza, służyło uwielbieniu Ojca (por. J 11,4). Tak jak Ojciec kocha Jezusa, tak Jezus kocha nas. Tak też powinniśmy się wzajemnie kochać – dla chwały Ojca! (por. J 15,9). Przed swoją męką – kiedy Judasz wyszedł z Wieczernika, aby Go zdradzić – Jezus wypowiedział te „niewiarygodne” słowa: „Syn Człowieczy został teraz (sic!) otoczony chwałą” (J 13,31). Oczywiście możemy już teraz pomyśleć o Jego zmartwychwstaniu, jednak Jezus użył tutaj słowa „teraz”. I to teraz rozpoczyna się Jego cierpienie! Jezus okazał swoją miłość w najwyższym stopniu, w jakim to tylko możliwe do ostateczności. Nawet biczowanie, ukoronowanie cierniem, szyderstwa, droga krzyżowa i okrutna śmierć na krzyżu nie powstrzymały Go od kochania nas! Miłość Boża nie da się zabić na śmierć! On nas ukochał nieskończoną, niezmierzoną miłością Ojca i pokazał nam, co znaczy prawdziwa miłość. W niej właśnie Bóg zostaje teraz najbardziej uwielbiony. Szatan, morderca ludzi, uosobienie nienawiści od początku świata, wierzył, że odniesie największe zwycięstwo. Zamiast niego jednak poniósł swą największą porażkę. Razem ze złem i grzechem został także pokonany ostatni nieprzyjaciel – śmierć. Albowiem miłość nie pozwala się zniszczyć! „A gdy już wszystko zostanie Mu (Jezusowi) poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich” (1 Kor 15,28). Właśnie przez życie Jezusa, Jego miłość i działanie Ojciec został najbardziej uwielbiony i ciągle jest uwielbiany!

z Chrystusem

Jezus jest Głową Kościoła, a nawet całej ludzkości! Wszystko, co On uczynił, czynił dla nas i dla chwały swojego Ojca. Ale Jezus żyje także teraz, „z nami”. Jeżeli także my będziemy „żyli z Jezusem” to znaczy poświęcimy się Jego Sercu, to całym naszym życiem będziemy się przyczyniać do uwielbienia Ojca. Co więcej, Jezus żyje w nas: dlatego powinniśmy razem z Nim myśleć, mówić i działać, pozwolić Mu się prowadzić, podarować Mu nasze serca. Przyjąć Jego miłość! Pewnego razu Pan Jezus powiedział do św. Małgorzaty Marii Alacoque: „Moje Boskie Serce jest tak bardzo rozpalone namiętną miłością do ludzi, że nie może w sobie powstrzymać żaru swojego miłosierdzia, lecz musi je przez ciebie oznajmić!”. Jeżeli taka miłość zacznie rozpalać serce człowieka – a że jest to możliwe, udowadniają święci – to Bóg będzie uwielbiony w świecie. Z Jezusem, z Jego siłą, z Jego miłością (np. w świętej Eucharystii) możemy i śmiemy także i my stać się żywą chwałą Boga, Ojca!

w Chrystusie

„My w Chrystusie i Chrystus w nas” – oto jest największa tajemnica Boskiego życia w nas! Święty Paweł użył w swoich listach aż 138 razy wyrażenia: „w Chrystusie”. „Żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie!” (Rz 6,11). „Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia” (Rz 8,1). „Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko…” (1 Kor 1,4n). „Radujcie się w Panu!” (Flp 3,1). W określeniach „w Chrystusie” lub „w Panu” św. Paweł wyraził całą tajemnicę odkupienia, swoją mistykę, całą swoją miłość do Chrystusa, co więcej – całą tajemnicę swojego życia z Chrystusem! On żyje w najściślejszej więzi z Panem, jest włączony w Jego mistyczne Ciało, tak jak jakiś członek należący do całego ciała. Stąd wypływa Jego najściślejsza, osobowa wspólnota życia i miłości z Chrystusem – przez Chrystusa z Ojcem i Duchem Świętym! Ponieważ św. Paweł tak bardzo jest „w Chrystusie”, jego życie, bardziej niż czyjekolwiek inne, staje się ciągłym uwielbieniem Boga chociaż na początku prześladował Chrystusa. „Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim”. (Flp 3,7-9). Kto jest w Chrystusie, doświadcza miłości Pana i z niej żyje; co więcej, odwzajemnia się z całego serca taką samą miłością. Ona objawia się w czasie, który darujemy Jezusowi na modlitwie, w częstym uczestniczeniu we Mszy św. itp., ale także w prawdziwej miłości do bliźnich – z wszelkimi konsekwencjami! Właśnie dzieła i czyny wypływające z miłości będą wysławiać Boga! Nasz Kościół Święty, który przedstawia Mistyczne Ciało Chrystusa, będzie działał wiarygodnie tym bardziej, im bardziej jego członkowie będą urzeczywistniać miłość do Pana poprzez miłość do siebie nawzajem i do innych bliźnich, a więc im bardziej będą w Jezusie Chrystusie.

Karol Leisner, młody student teologii, z powodu swojej wiary w czasie panowania narodowego socjalizmu w Niemczech dostał się do obozu koncentracyjnego. Tam został wyświęcony na kapłana. Karol zmarł zaraz po wyzwoleniu obozu. Właściwie można by go zaliczyć do grona męczenników. W swoim dzienniczku napisał tak: „Żyjemy w Chrystusie! To jest ostateczny sens mojego życia: żyć w Chrystusie właśnie w tym czasie! Chryste, jeżeli Cię nie ma, to i ja nie chcę być! Ty jesteś i żyjesz we mnie! Zabierz mnie i decyduj całkowicie o mnie! Dozwól, aby Twoje działanie zostało teraz przeze mnie i przez nas wszystkich wprowadzone w czyn! Chrystusie! Chrystusie! Chrystusie! Ty jesteś moim życiem, moją miłością, moim wewnętrznym żarem!”. Jakże bardzo jego życie było uwielbieniem Boga!

ks. dr Johannes Gamperl (Szwajcaria)

tłum. z jęz. niem.: ks. Jacek Kubica SCJ

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...