Piękno człowieka

Antoni Bochniarz

publikacja 13.03.2007 20:12

Z pietyzmem, szacunkiem, respektem i z czcią powinno się podchodzić do człowieka, by nie zniszczyć, nie porwać w jego świecie, w jego sanktuarium tego, co takie wspaniałe. Człowiek ma swoje niepowtarzalne królestwo wolności, swój intymny mały świat, do którego można wejść jedynie za jego przyzwoleniem, z poszanowaniem jego dóbr. Apostolstwo Chorych, 3/2007




Każdy przejaw życia ludzkiego jest czymś nadzwyczajnym, intrygującym, tajemniczym. Zagadkowy i wielki jest człowiek w swej samotności i we wspólnocie, w powadze i w ironii, w żartach i w smutku, w bólu i w lęku. Na każdym etapie życia człowiek budzi zdziwienie – czy jako niewyraźny zarys w łonie matki, czy jako dziecko stawiające pierwsze kroki, ciekawe świata i siebie, czy jako dojrzały twórca przemieniający oblicze świata, czy jako starzec u schyłku życia pełen doświadczeń i mądrości zamkniętej w zmarszczkach.

Znam osoby, które sprawiają, że podziwiam w nich pewne przymioty… Nie biadolą, nie narzekają, nie obmawiają innych, nie skarżą się na swój byt. Nie wysyłają pod byle pretekstem swoich SOS, nie podpierają się i nie wysługują innymi, ale są dla innych wsparciem. Ich postawa bardziej realizuje naukę kościoła i wskazania wielu religii jednocześnie, gdyż zawierają się w niej uniwersalne wartości. W ich postawie znajduję więcej przymiotów chrześcijanina niż w osobach, które tylko ustami wyznają wartości swej religii. Urzeka mnie ich wewnętrzny spokój, harmonia wewnętrzna i swoista odporność na razy życia. Podziwiam ich pracowitość, odpowiedzialność i słowność. Niemal każdy pracodawca chciałby ich mieć w swoim zespole. Owa prostota życia bez fajerwerków, skandali i burzliwych momentów, sprawia, że są dobrze postrzegani przez otoczenie. Nie ma w nich postaw rywalizacyjnych, zawistnych, pieniaczych, roszczeniowych. To, m.in. składa się na ich urok osobisty w ocenie takich, jak ja. (…) Może fakt, że są tak prostolinijni, czytelni i uczciwi wobec ludzi sprawia, że tak ich postrzegam?

Mam świadomość, że ich dobroduszność, daleko idąca bezinteresowność i szlachetność postępowania, czynią ich na pewnych odcinkach życia bezbronnymi. Mogą być wykorzystywani przez tych, którzy mają tendencje do manipulacji i roszczeniowego traktowania innych. Tym bardziej wysoko oceniam ich postawę w świecie konkurencyjnych i hedonistycznych zachowań, w świecie wartości cenionych najwyżej.

Mogą sprawiać wrażenie niezaradnych, naiwnych, ale cechuje je też zmysł praktyczny i swoisty (obcy innym) pragmatyzm działania. Postrzegam ich jako osoby wolne od nadmiaru paplaniny, powściągliwe w wyrażaniu myśli, ale bardziej konkretne w działaniu. W ich zachowaniu nie widzę postaw schlebiających, wazeliniarskich. Wyczuwam w nich jakiś osobliwy spokój, który każe odbierać ich, jakby byli zdani na bieg zdarzeń, na wyroki losu. To daje im spokój i sprawia, że ten spokój udziela się innym w ich otoczeniu.

Wspaniały jest człowiek w swej złożoności i tajemniczości. Z pietyzmem, szacunkiem, respektem i z czcią powinno się podchodzić do człowieka, by nie zniszczyć, nie porwać w jego świecie, w jego sanktuarium tego, co takie wspaniałe. Człowiek ma swoje niepowtarzalne królestwo wolności, swój intymny mały świat, do którego można wejść jedynie za jego przyzwoleniem, z poszanowaniem jego dóbr. Człowiek w swej wspaniałości, niewiele mniejszy od istot niebiańskich, jest też istotą kruchą, wrażliwą na zranienia. Dlatego trzeba uważać, aby tego kruchego „cudu” stworzenia nie zniszczyć bezmyślnym działaniem.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

aktualna ocena | - |
głosujących | 0 |
Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super

Reklama

Reklama

Autopromocja