Osaczanie rodziny to nie polityka rodzinna!

Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie w wielu rozwiązaniach projektuje… opresję wobec osób i rodzin. Niedziela, 24 stycznia 2010



Przewiduje się także różnego rodzaju pomoc dla osób podlegających przemocy domowej, np. gmina miałaby obowiązek przyznania mieszkania takiej osobie, jeśli nie ma ona tytułu prawnego do zajmowanego wspólnie ze sprawcą przemocy lokalu. Brak jest jednak zabezpieczeń, aby nie nadużywano tego przepisu, bo przez zakładanie „spraw przemocowych” członkom rodziny mogłaby powstać szansa na uzyskanie mieszkania.

Coraz więcej dzieci wychowuje się poza rodziną biologiczną

Projekt przewiduje prawo do zabierania dziecka z rodziny biologicznej pod opiekę zastępczą przez pracownika socjalnego bez wcześniejszej decyzji sądu. Istnieją obawy, że zaowocuje to dalszym wzrostem liczby dzieci umieszczanych poza rodziną biologiczną. Powinno nas to niepokoić, ponieważ zdarza się to coraz częściej, a liczba dzieci w opiece zastępczej lawinowo rośnie i wynosi obecnie niemal 100 tys.

To dużo więcej niż przed laty, gdy rodziło się niemal dwa razy więcej dzieci. Obecnie w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia dziecka jest ono zabierane głównie przez policję i kuratorów sądowych. Zresztą każdy dorosły ma obowiązek pomocy dziecku w takiej sytuacji. Jednak nowy przepis to dodatkowy impuls do zabierania dzieci z rodzin, szczególnie przy niedorozwoju profilaktyki i pomocy rodzinom problemowym.

W kontekście zadań, jakie przewiduje ta nowelizacja, zadziwia uzasadnienie projektu, w którym zakłada się, że nie spowoduje on skutków finansowych dla budżetu samorządów. Oznacza to, że praca tak wielu ludzi, wyposażenie siedzib, w których będą pracować zespoły, gromadzenie na gigantyczną skalę informacji ma się odbywać bez dodatkowych kosztów. To, niestety, objaw kompletnego oderwania od rzeczywistości.

Ułatwienia dla rozwodów i walka z przemocą w rodzinie?

By lepiej dostrzec problem, warto porównać projekt przeciwdziałania przemocy domowej z podejściem do rozwodów. Uzyskanie rozwodu jest coraz łatwiejsze. Kilka lat temu zrezygnowano z posiedzeń pojednawczych, które sprzyjały przemyśleniu decyzji o rozwodzie. Rozwód uzyskiwany jest szybko i tanio. Propozycje, by małżeństwa, które mają małoletnie dzieci, były zobligowane do mediacji lub przywrócenia posiedzeń pojednawczych, są krytykowane pod hasłem zbytniego wkraczania w prywatne sprawy. Krytyka płynie głównie z tych środowisk, które jednocześnie – pod hasłem walki z przemocą w rodzinie – gotowe są bardzo głęboko w nią ingerować przy najdrobniejszych problemach, bez jej zaproszenia. A przecież rozpady małżeństw to często dla dzieci przez nie wychowywanych tragedia o negatywnych konsekwencjach i forma długotrwałej przemocy.

Gdzie są organizacje katolickie?

W pracach nad tak ważną ustawą zupełnie nieobecni są przedstawiciele organizacji katolickich czy osoby inspirowane nauką społeczną Kościoła, poza aktywnym związkiem rodzin wielodzietnych. W pracach podkomisji biorą natomiast aktywny udział dobrze przygotowane przedstawicielki organizacji feministycznych, dbając o właściwy z ich punktu widzenia kształt ustawy. Teraz jest więc czas, by swoją kompetencją i dobrymi propozycjami wpłynąć na kształt tej ustawy, a nie już po fakcie narzekać, że polska rodzina jest niszczona.

Naruszenie konstytucyjnych gwarancji

W wyniku nowelizacji powstanie nie tylko ogromna instytucja związana z działalnością zespołów interdyscyplinarnych. Na szczeblach gminy, powiatu i całego państwa będą tworzone programy i powoływane ciała do wdrażania działań antyprzemocowych w rodzinach. Oznacza to zatrudnienie dużej grupy ludzi i znaczące koszty, które poniesiemy wszyscy. Są też w projekcie rozwiązania pożądane, np. dotyczące zakazu kontaktu i zbliżania się do określonych osób tych, którzy stosują przemoc. Niestety, wiele z projektowanych zadań jest nieuzasadnionych i spowoduje niepotrzebną infiltrację osób i rodzin na dużą skalę, podważanie ich autonomii i znaczenia, mocno utrudni też wychowanie dzieci. Wiele z nich narusza konstytucyjne gwarancje ochrony życia prywatnego i rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47 Konstytucji RP), a także prawo rodziców do wychowania dzieci (art. 48 Konstytucji RP).



«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...