Jakie są granice w literacko-historycznym odczytywaniu Ewangelii? Czy nauka może podważyć prawdy wiary? Tygodnik Powszechny, 3 stycznia 2010
Twierdzenie to może równie dobrze świadczyć o czymś przeciwnym, niż sugeruje to Vermes, a mianowicie, że to właśnie wiara judaistyczna podzielana przez apostołów była przyczyną ich niedowierzania i utrudniała im przyjęcie prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa, pomimo wcześniejszych Jego zapowiedzi na ten temat.
Dopiero osobiste spotkanie uczniów z Jezusem zmartwychwstałym pozwoliło im przezwyciężyć te uprzedzenia i uwierzyć, że Jezus żyje, a także zrozumieć, co próbował wcześniej powiedzieć. Dlatego uznanie przez apostołów śmierci Jezusa jako śmierci Mesjasza, który dokonał ekspiacji grzechów świata na sposób ofiary zastępczej, opierało się wbrew temu, co sugeruje Vermes, na rozumieniu pochodzącym od samego Jezusa.
Przemawia za tym fakt, że postać Mesjasza cierpiącego była obca, a nawet skandaliczna, dla myśli starotestamentowej. A po drugie to, że wiara w śmierć Jezusa jako śmierć „za nas” i ofiara ekspiacyjna na sposób zastępczy za grzechy innych, chociaż pojawiła się w przepowiadaniu Deuteroizjasza (Iz 52, 13–53, 12), to jednak nie była łączona z postacią oczekiwanego Mesjasza za czasów Jezusa. Interpretacja ta stała się możliwa dzięki zmartwychwstaniu Jezusa, które rzuciło światło na znaczenie Jego życia i śmierci.
Dynamika objawienia
Wspomniane założenie dostrzegalne jest także w proponowanym przez Autora odczytaniu nauki samego Jezusa jako pozostającej zasadniczo w nurcie judaizmu. Każe to Vermesowi widzieć i oceniać polemiki Jezusa z uczonymi w Piśmie na temat Prawa i jego interpretacji, o których mówią Ewangelie, jako niedotykające rzeczy istotnych w wierze judaizmu, a zatem uważać je za późniejsze wstawki pochodzące od pierwotnego Kościoła, które posłużyły do usprawiedliwienia przyczyn odłączenia się chrześcijaństwa od judaizmu.
Tymczasem polemiki te, oraz nauczanie Jezusa, jak pokazał to żydowski uczony J. Neusner, odsłaniają rzecz zasadniczą – chodzi w nich o autorytet Jezusa, który zajmuje miejsce Tory i czyni z siebie Pana Szabatu oraz wymaga od człowieka tego, czego może wymagać jedynie Bóg. Wskazują one jednocześnie na Jezusa jako na nowego Mojżesza przynoszącego nową Torę, której istotę streścił w Kazaniu na Górze (por. Benedykt XVI, „Jezus z Nazaretu”, s. 92-110).
Odsłaniają także główną przyczynę skazania Jezusa na śmierć przez władze religijne Izraela. Dlatego śmierć Jezusa nie była czymś przypadkowym, spowodowanym jednorazowym wydarzeniem, jakim było wypędzenie kupczących ze świątyni. Jej powodem, wbrew temu, co sugeruje Vermes, było odczytanie nauki Jezusa przez przywódców religijnych jako bluźnierstwa, którego istota polegała na roszczeniach wysuwanych przez Niego do bycia równym Bogu.
W końcu, twierdzenie Vermesa, że Jezus nie mógł nauczać czegoś nowego w stosunku do obowiązującej w tym czasie nauki i wiary judaistycznej, będące zarazem zasadniczym założeniem jego książki, nie uwzględnia dynamiki historycznej objawienia obecnej w wierze starożytnego Izraela, której istota polegała na tym, że dotychczasowe schematy teologiczne były stale przekraczane i rozwijane na podstawie kolejnych objawień Boga (zob. G. von Rad, „Teologia Starego Testamentu”, s. 614-668).
Książka Vermesa, chociaż jest kolejną podjętą przez niego próbą konfrontacji z osobą Jezusa, nie wnosi niczego nowego w stosunku do wcześniejszych jego publikacji na ten temat. Pokazuje także, że sama analiza literacko-historyczna nie wystarcza do odczytania Ewangelii, ponieważ są one świadectwem wiary, które odczytuje i interpretuje ziemską historię Jezusa z perspektywy Jego zmartwychwstania.
GEZA VERMES, „AUTENTYCZNA EWANGELIA JEZUSA”, przeł. J. Kołak, Wyd. Homini, Kraków 2009
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.