Rozeznawanie, uzdrawianie, proroctwa, modlitwa językami – jak 50 dni po Zmartwychwstaniu Chrystusa, tak samo dziś Bóg działa przez Odnowę w Duchu Świętym. Idziemy, 20 lipca 2008
Do Polski Odnowa w Duchu Świętym dotarła w 1976 r. Jednym z pierwszych jej propagatorów był ks. prof. Bronisław Dembowski, obecnie biskup i duchowy opiekun Odnowy w Duchu Świętym w Polsce.
Ojciec Adam Schulz, jezuita, dzisiaj odpowiedzialny za Radę Ruchów Katolickich w Polsce, wtedy również zaangażował się w Odnowę w Duchu świętym. – Poszukiwałem głębszego doświadczenia Pana Boga nie tylko w wymiarze wewnętrznym, ale także zewnętrznym apostolskim – wspomina. Został pierwszym koordynatorem w Polsce tworzących się grup. – Przybywało wspólnot i potrzebna była współpraca między nimi – mówi o. Schulz.
Do grona pierwszych propagatorów należał także ks. Andrzej Grefkowicz, obecnie egzorcysta w archidiecezji warszawskiej. W parafii Najczystszego Serca Maryi na pl. Szembeka prowadził wtedy 50-osobową grupę Odnowy w Duchu Świętym. Początki Odnowy w Duchu Świętym, podobnie jak istnienia innych ruchów nie były proste. – Odnoszono się do nowej inicjatywy z pewną rezerwą. My sami jako uczestniczący w spotkaniach, nie mieliśmy odwagi mówić o tym, co przeżywaliśmy – wspomina ks. Grefkowicz. – Ogromne znaczenie dla opinii Prymasa Wyszyńskiego i kardynała Wojtyły miał fakt obecności w tych wspólnotach dziś biskupa, a wówczas księdza Dembowskiego. – Mówiono wtedy: „Jak takiego Dembowskiego wzięło, to coś w tym musi być” – wspomina ks. Grefkowicz.
Modlitwa językami, proroctwa, rozeznawanie i uzdrawianie – to dary epifanijne, jeden z kilku charyzmatów ujawniający się w grupach Odnowy w Duchu Świętym, budzący w osobach z zewnątrz najwięcej pytań. – Prorokowanie nie jest przepowiadaniem przyszłości. To wsłuchiwanie się w to, co mówi dziś do nas Bóg – wyjaśnia ks. Wojciech Nowacki, przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynacyjnego, rektor Seminarium Duchownego w Łomży.
– Kiedy zrozumiałem, co znaczy charyzmat proroctwa, korzystam z niego przygotowując homilię – mówi ks. Grefkowicz. – Pytam Pana Boga, co powinienem powiedzieć, na co zwrócić uwagę. I zdarza się, że po Mszy św. przychodzą do mnie ludzie i mówią: "To, co ksiądz powiedział, trafiło do mnie", "W kazaniu znalazłem odpowiedzi na moje pytania".
W innych sytuacjach z daru prorokowania korzysta się poprzez otwarcie Pisma Świętego po uprzedniej modlitwie. – Pewnego razu przyszła do naszej grupy siostra zakonna. Do klasztoru wstąpiła w bardzo młodym wieku, przed złożeniem ślubów zakonnych nie miała pewności, czy to jest jej droga. Otrzymała wtedy słowo "Jeśli pójdziesz w prawo ja będę z tobą, będę z Tobą jeśli pójdziesz w lewo". Dla osób modlących się za nią te słowa były niezrozumiałe, dla niej stały się jasną odpowiedzią, ponieważ obawiała się, że nieprzyjęcie ślubów wieczystych będzie zdradą Boga – opowiada ks. Nowacki.
Bogate doświadczenie w Odnowie ma również ks. Mirosław Cholewa. – Przez wiele lat sprawowałem funkcję ojca duchowego w seminarium. Dar rozeznawania był bardzo pomocny w tej posłudze – mówi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.