Dopiero, gdy ktoś potrafi odczuwać i przekazywać drugiemu człowiekowi prawdziwą akceptację, posiada umiejętność wytworzenia stosunków, w których człowiek może wzrastać, uczyć się rozwiązywać problemy i w pełni realizować swoje życiowe możliwości. Gdy ktoś czuje się naprawdę akceptowany, może pójść dalej: zacząć myśleć o tym, jak chce się zmienić, rozwijać i w jaki sposób mógłby stać się kimś więcej niż jest.
Te blokady należą do języka nieakceptacji, ponieważ pokazują drugiej osobie, że powinna się zmienić. Stosowanie przez nauczyciela języka nieakceptacji uniemożliwia dalszy kontakt z uczniem i wpływa na pogorszenie stosunków między nimi.
Dopiero, gdy ktoś potrafi odczuwać i przekazywać drugiemu człowiekowi prawdziwą akceptację, posiada umiejętność wytworzenia stosunków, w których człowiek może wzrastać, uczyć się rozwiązywać problemy i w pełni realizować swoje życiowe możliwości. Gdy ktoś czuje się naprawdę akceptowany, może pójść dalej: zacząć myśleć o tym, jak chce się zmienić, rozwijać i w jaki sposób mógłby stać się kimś więcej niż jest.
Akceptacja rodzi się we wnętrzu człowieka, ale żeby stała się skuteczną siłą oddziaływania na innych musi być okazywana w sposób aktywny. Pomocne są przy tym szczególne umiejętności komunikowania się z drugą osobą, które sprawiają, że dzięki rozmowie ludzie czują się lepiej.
Zasady komunikacji interpersonalnej
Przed rozmową należy zadbać o właściwą atmosferę, pamiętając, że o jej efektach decyduje dobry początek, w trakcie unikać barier komunikacji interpersonalnej, a stosować się do jej zasad.
AKTYWNE SŁUCHANIE. Możemy słuchać milcząc, używając sygnałów bezsłownych, takich jak skinienie głową, wychylenie do przodu, uśmiech, zmarszczenie czoła lub inne gesty oraz ruchy mimiczne twarzy, dając w ten sposób uczniowi do zrozumienia, że go naprawdę słuchamy. Bardziej pożądane są sygnały słowne, zawierające element empatii w stylu „aha”, „hm”, „ach”, „no tak”. Niekiedy, by uczeń zaczął mówić lub robił to dalej, musimy użyć zachęty, czyli tzw. „otwieraczy”, np.: „Czy chciałbyś coś więcej na ten temat powiedzieć?”, „To interesujące, mów dalej”, „Wygląda na to, że bardzo to przeżywasz”, „Czy chcesz o tym porozmawiać?”. Są to pytania lub uwagi otwarte i nie zawierają żadnej oceny tego, o czym się mówi. Aktywne słuchanie wymaga przestrzegania kilku prostych, choć nie zawsze łatwych do opanowania umiejętności:
– koncentracja uwagi na tym, co uczeń ma nam do powiedzenia, nie wolno mu przeszkadzać, ani przerywać;
– kontakt wzrokowy z uczniem. Wystarczy patrzeć na niego co pewien czas. Nie wolno spoglądać „szklanym” okiem – sygnał braku zainteresowania, ani przewiercać spojrzeniem – oznaka dominacji i agresji. Niepatrzenie ludziom w oczy jest odbierane jako nieszczerość, brak sympatii lub znudzenie;
– lekkie pochylenie ciała w stronę ucznia oznacza gotowość do słuchania i sympatię;
– otwartość na punkt widzenia ucznia, zwłaszcza w sytuacji, gdy jest wyraźnie odmienny niż punkt widzenia nauczyciela. Nie jest to łatwe, kiedy mamy inne, własne, ugruntowane zdanie;
– powściągliwość w wyrażaniu własnego zdania zanim dokładnie nie zrozumiemy wszystkiego i nie upewnimy się, że na pewno dobrze pojęliśmy, o co uczniowi chodzi. W ten sposób przekonujemy go, że nie jest od razu oceniany;
– empatia, czyli emocjonalne zrozumienie, postawienie własnej osoby na miejscu ucznia;
– parafrazowanie, czyli powtarzanie własnymi słowami sensu usłyszanej wypowiedzi;
– zadawanie pytań przez nauczyciela, chodzi o wyjaśnienie wątpliwości;
– zgodność języka ciała ze słowami jest atrybutem zwiększającym wiarygodność nauczyciela.
KOMUNIKATY TYPU „JA” – są nieinwazyjną formą informowania ucznia o tym, czego nauczyciel nie akceptuje. Nadawca wypowiedzi określa problem, ale nie wymusza na odbiorcy zmiany, ani nie wskazuje, w jaki sposób ma on jej dokonać. Pozostawia mu decyzję, czy zmieni swoje zachowanie, czy nie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.