Obraz Polaków w mediach

ks. bp Adam Lepa

publikacja 11.02.2012 22:45

Pytanie, jacy naprawdę jesteśmy, należy do najważniejszych pytań o naszą tożsamość narodową. Jak wynika ze zwykłej obserwacji, wiedza na ten temat coraz więcej znaczy w świadomości społeczeństwa. Wskazuje na to również zainteresowanie wynikami sondaży – opinii, które prezentują obraz współczesnych Polaków.

Cywilizacja 37/2011 Cywilizacja 37/2011

 

Poszukiwanie prawdziwego „obrazu siebie” jest przede wszystkim konsekwencją dwóch tendencji – nagłaśniania krzywdzących stereotypów na temat Polaków oraz woli potwierdzenia, że ich własny obraz nie jest iluzoryczny i odpowiada prawdzie.

Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytanie, czy polskie media prezentując obraz Polaków pogłębiają ich poczucie tożsamości narodowej czy raczej je spłycają, a może nawet eliminują. W pierwszej części mówi się o roli i znaczeniu tożsamości narodowej, druga zaś stanowi uogólniony szkic obrazu Polaków, jaki wyłania się obecnie z mediów.

Podjęty problem wymaga dalszych, pogłębionych przemyśleń oraz szerzej zakrojonych badań: wszak zmienia się wciąż struktura polskich mediów i różnicuje skuteczność ich oddziaływań.

Polskość a tożsamość narodowa

W tej części artykułu rozpatruje się pojęcie tożsamości narodowej oraz jej poczucie u obywateli. Prowadzi to do pytania o rolę i znaczenie tożsamości narodowej. Podjęte też zostanie zagadnienie szans, jakie służą pogłębieniu poczucia tożsamości narodowej oraz różnorakich zagrożeń, które uniemożliwiają jego rozwój, a nawet go unicestwiają.

1. W refleksji nad tożsamością osoby łatwiej pojąć istotę tożsamości narodowej. Tożsamość tę rozumie się w dwojakim znaczeniu. Jest ona ujmowana jako jednakowość, która nie podlega zmianom, albo rozumiana jako nieprzerwana ciągłość, którą jednostka ujawnia na wszystkich etapach swojego rozwoju[1]. Z istoty tożsamości osoby wynikają jej cechy charakterystyczne, jak np. zdolność pozostawania sobą wraz z wiernością sobie, doświadczanie własnej tożsamości (jej samoświadomość), odpowiedzialność za popełnione czyny, trwała solidarność z sobą, skrystalizowany obraz siebie[2].

W związku z powyższym podkreśla się, że jednostka powinna pracować nad wykrystalizowaniem w sobie „poczucia tożsamości”, które stanowi dla niej swoisty barometr rejestrujący zarówno poziom tożsamości jak i szanse i zagrożenia jej rozwoju. Najważniejsze aspekty tego poczucia to: poznanie odrębności, poczucie ciągłości i wewnętrznej spójności oraz świadomość takich czynników, jak cele postępowania, poczucie sensu, motywacje, stopień aspiracji[3].

Przedłożone wyżej uwagi można odnieść również do tożsamości narodowej. Oznacza ona zarówno jednakowość, którą naród ujawnia mimo różnorakich zmian, jak i nieprzerwaną ciągłość, którą wykazuje na wszystkich etapach swojej historii oraz na wszystkich polach wspólnego działania. Z kolei poczucie tożsamości narodowej przeżywane przez obywateli jest subiektywnym doznawaniem przez nich faktu tożsamości narodu.

2. W refleksji nad tożsamością narodową nie sposób pominąć istnienia pewnych zjawisk, jakie wpływają niekorzystnie na jej rozwój i poziom poczucia tożsamości. Wszystkie można sprowadzić do trzech grup: zagrożeń ze strony podstawowych składników tożsamości, zagrożeń wynikających z doświadczenia totalitaryzmu komunistycznego, zagrożeń ze strony niektórych mediów.

W obrębie podstawowych składników tożsamości istnieją pewne zjawiska, które mogą stanowić dla jej rozwoju niebezpieczne zagrożenia[4]. Są to zakłócenia w zakresie pamięci historycznej obywateli. Do tej zależności nawiązuje napis znajdujący się nad bramą zakopiańskiego cmentarza: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”. Pamięć historyczna społeczeństwa uzależniona jest od dobrze postawionej edukacji z kultywowaniem tradycji narodowych i rzetelnym nauczaniem historii a także z rozwojem poezji i pieśni narodowej. Innym czynnikiem zagrażającym tożsamości narodowej jest zniekształcony obraz siebie społeczeństwa utrudniający sformułowanie miarodajnej odpowiedzi na pytanie: kim jesteśmy? Obraz ten jest zniekształcany w następstwie funkcjonujących w obiegu społecznym mitów politycznych i ideologicznych. Ponadto niewydolne moralnie są elity narodu. Nie ma wśród nich grup, które mogłyby pełnić misję odważnego sumienia narodu. Kolejny składnik będący zagrożeniem dla tożsamości to nieznajomość kultury narodowej. Czynnikiem osłabiającym tożsamość narodu jest niski poziom patriotyzmu jako następstwo działań antypatriotycznych. Wszak jaki patriotyzm – taka tożsamość danego narodu.

Wyjątkowo negatywną rolę w odniesieniu do tożsamości narodowej odegrał w Polsce totalitaryzm komunistyczny. W okresie PRL nie tylko nie mówiono o patriotyzmie, lecz jeszcze w jego miejsce narzucano ideę internacjonalizmu socjalistycznego jako najważniejszą i najbardziej słuszną. Jedyną instytucją, która wychowywała do patriotyzmu, był Kościół katolicki. Do likwidowania patriotyzmu włączono urzędy cenzorskie, wprowadzono prohibita, skutecznie działała propaganda oficjalna z udziałem służb specjalnych. Obniżano poczucie godności narodowej, stosując skutecznie zasadę divide et impera, która miała prowadzić do dezintegracji społeczeństwa. Pośrednio niweczono tożsamość narodową również poprzez prowadzenie wojny z Kościołem. W tym celu pozamykano prawie wszystkie szkoły katolickie w Polsce, zawieszono działalność organizacji katolickich i prowadzono do całkowitego zniszczenia prasy katolickiej podległej Kościołowi katolickiemu. Przyjmuje się, że znaczna część działających grup, środowisk i organizacji wobec tożsamości narodowej pełniła rolę piątej kolumny sterowanej i rozliczanej przez Kreml.

 


[1] Zob. P. Ricoeur, Tożsamość osobowa, w: tenże, Filozofia osoby, przeł. M. Frankiewicz, Kraków 1992, s. 33–43.
[2] Zob. S. Siek, Rozwój potrzeb psychicznych, mechanizmów obronnych i obrazu siebie, Warszawa 1984, s. 210–278.
[3] Zob. M. Sokolik, Kliniczna problematyka poczucia tożsamości, Warszawa 1988, s. 7–10.
[4] Zob. U źródeł tożsamości kultury europejskiej, oprac. red. T. Rakowski, Lublin 1994.

 

Media stanowią potężną siłę oddziałującą na poczucie tożsamości narodowej. Szacunkowo ocenia się, że 80% spośród nich wykazuje opcję liberalną i lewicową. W następstwie tego liczne media w Polsce podkreślają, iż w Polsce powinna dominować postawa pragmatyczna, a nie historyczna. Oznacza to w konsekwencji zagrożenie dla tradycji i relacji z najważniejszymi korzeniami historii narodu. W polskich mediach upowszechnia się odpowiednio spreparowane mity, które zniekształcają obraz Polaków oraz ich historię i najważniejsze dokonania. Mówi się też o całej mitologii antypolskiej[5]. W jej obszarze dostrzec można różnorakie mity wymierzone w obraz Polaków, takie jak mit fanatyzmu religijnego, mit antysemityzmu, mit braku tolerancji itp. Mity te w sposób negatywny oddziałują na poczucie tożsamości narodowej Polaków. W reakcji na wpływy negatywne ze strony mediów pojawiają się pytania, które skłaniają do pogłębionego myślenia, np. czy polskość może stanowić realną przeszkodę w procesie integracji europejskiej[6]. Dodać należy, że zagrożenie dla tożsamości narodowej Polaków stanowią również takie zjawiska, jak amerykanizacja kultury czy latynoamerykanizacja mediów[7].

Nie bez wpływu na kształtowanie tożsamości narodowej pozostaje fakt, że poważna część mediów w Polsce jest w rękach kapitału zagranicznego. Dlatego jeden z publicystów postawił publicznie pytanie: „Czym jest polska opinia publiczna, skoro połowa gazet lokalnych oraz co trzeci tygodnik jest własnością zagranicznych wydawców?”[8].

3. Dziś w literaturze przedmiotu podkreśla się, że naród jest efektem wielowarstwowego procesu przemian, jakie zachodzą na przestrzeni stuleci w najważniejszych obszarach życia danej zbiorowości. Bardzo ważnym czynnikiem współtworzącym naród jest wspólnota losów tej zbiorowości, która stała się podmiotem różnorakich relacji społecznych, politycznych, gospodarczych i kulturowych, również w odniesieniu do innych grup[9].

Przeobrażenia, jakim ulega naród, znajdują swoje odbicie w psychice poszczególnych ludzi i przyczyniają się do ukształtowania świadomości narodowej. Symptomem tej ostatniej są odpowiednie postawy i zachowania obywateli. Wymienia się m.in. poczucie dumy z przynależności do konkretnego narodu, postawę służby wobec dobra wspólnego, a przede wszystkim patriotyzm, w jakim naród i ojczyzna stanowią wartości nadrzędne, dla których obywatele zdolni są poświęcić wolność osobistą, a nawet życie. Symbolicznym odbiciem tych odniesień jest m.in. hasło „Bóg, honor, Ojczyzna” widoczne nie tylko na sztandarach wojskowych lecz przede wszystkim znajdujące swój pełny wyraz w heroizmie żołnierza polskiego.

Świadomość narodowa obywateli wyraża się najdobitniej w poczuciu tożsamości, które płynie z przynależności do narodu. Jest ono głównym czynnikiem w funkcjonujących procesach narodowotwórczych. Dziś, gdy powraca wciąż problem narodowości człowieka, refleksja na ten temat jest szczególnie ważna i potrzebna.

Media o Polakach

Refleksja niniejsza dotyczy polskich mediów, zarówno drukowanych jak i elektronicznych. Powstaje pytanie, jaki obraz Polaków usiłuje się wytworzyć w prasie, filmie, radiu, telewizji i w internecie. Odpowiedź na to pytanie z konieczności jest uogólniona i w sposób wycinkowy ukazuje rzeczywistość[10]. W tej części artykułu przybliża się również wypowiedzi Jana Pawła II i Benedykta XVI na podjęty temat.

1. Mówiąc o mediach nie sposób pominąć wydawnictw encyklopedycznych. Ich hasła odnoszące się do Polaków w wydłużonym czasie służą czytelnikom, zarówno w bibliotekach, jak i w pracy studentów i uczniów. Są powszechnie cytowane. Sięgają po nie również publicyści i dziennikarze.

W Wielkiej Encyklopedii PWN, w haśle „antysemityzm” pojawia się zdanie, które dowodzi wyraźnie stronniczości autora: „Najdrastyczniejszym przejawem wrogości do Żydów z lat wojny był mord w Jedwabnem (1941) [...]”, nie ma zaś słowa na temat Auschwitz[11]. Dodać należy, że w encyklopedii nie uwzględniono hasła „antypolonizm”, zakładając zapewne, że tego zjawiska nie ma.

Innym sposobem zniekształcania obrazu Polaków jest takie redagowanie haseł encyklopedycznych o sławnych Polakach, które ma zamazać istotne różnice między zasługami prawdziwie wielkich osobowości (jak Jan Paweł II, kard. S. Wyszyński czy J. Piłsudski) a politykami, którzy odeszli w niesławie występując przeciwko polskiej racji stanu (B. Bierut, czy W. Gomułka)[12].

 


[5] Zob. J. Gaul, Nowe polskie mitologie, „Odra” 35 (1995) nr 11, s. 12–15.
[6] Zob. tenże, Czy polskość może być przeszkodą na drodze rozwoju cywilizacyjnego?, „Przegląd Powszechny” 110 (1993) t. 280, nr 9, s. 355–360.
[7] Zob. J. Becher, Między cenzurowaną i skomercjalizowaną opinią publiczną w systemowej przemianie Europy Wschodniej, „Zeszyty Prasoznawcze” 34 (1993) nr 1–2, s. 12–24; P. Wąsola, O amerykanizacji polskiej telewizji publicznej, „Kultura i Społeczeństwo” 40 (1996) nr 1–2, s. 85–95.
[8] B. Klukowski, Szybki taniec na wolnym rynku, „Wiadomości Kulturalne” 2 (1995) nr 8, s. 4.
[9] Zob. R. Dyoniziak, Naród jako wspólnota kulturowa, w: tenże [i in.], Społeczeństwo w procesie zmian. Zarys socjologii ogólnej, wyd. 2, Kraków 1994, s. 119–140.
[10] Zob. A. Lepa, Mass media i tożsamość Polaków, Częstochowa 1996, s. 37–50.
[11] Zob. D. Grynberg, Antysemityzm, w: Wielka encyklopedia PWN, red. nacz. J. Wojnowski, t. 2, Warszawa 2001, s. 154–155.
[12] Zob. Ilustrowana encyklopedia sławnych ludzi. 300 postaci, które zmieniły historię Polski i świata, red. J. Illg, Chorzów 2008.

 

 

Obok wydawnictw encyklopedycznych inną grupą mediów drukowanych są publikacje książkowe, które ukazują obraz Polaków w fałszywym świetle, w szczególności jako zawziętych antysemitów, przy jednoczesnym przemilczaniu zasług w ratowaniu Żydów w sytuacji, gdy podczas okupacji hitlerowskiej tylko w Polsce za udzielenie pomocy Żydom groziła kara śmierci. W świetle wypowiedzi uznanych historyków – w sposób szczególnie stronniczy wobec faktów realizowana jest działalność wydawnicza J. T. Grossa. W jego książkach Polacy są pokazywani jako antysemici, przy czym fakty marginalne przedstawia się jako dominujące w społeczeństwie polskim. Jednocześnie liczne media polskie nagłośniają krzywdzącą tezę Grossa, uwiarygodniając go.

2. Są media, w których obowiązuje linia „niemówienia dobrze o Polakach”. Jeśli się o nich mówi, to wyłącznie negatywnie. W takim układzie wypowiedzi krytyczne na temat Polaków otrzymują dodatkowe „wzmocnienie” i wtedy stronniczość ujęcia uzyskuje nową siłę i skuteczność. W mediach elektronicznych do fałszywego wizerunku Polaków przyczynia się stosowana od kilku lat metoda przekonywania specyficznego, które polega na tym, że użytkowników mediów ma przekonywać nie siła argumentu, lecz argument siły. Przykładem mogą być napastliwe wypowiedzi w mediach odnoszące się do prezydenta L. Kaczyńskiego, czy pogardliwe oceny na temat słuchaczy Radia Maryja.

Negatywny obraz Polaków w mediach jest budowany również przy okazji publicznego obwiniania ich o przymioty, które są powszechnie potępiane. Przykładowo wymieńmy takie, jak „fundamentalizm”, „klerykalizacja państwa”, „fanatyzm religijny”, „brak tolerancji”, „kłótliwość”[13].

Szczególną sposobnością do budowania w mediach negatywnego obrazu Polaków są ataki dziennikarzy i publicystów na Kościół katolicki. W związku z tym wypowiada się złośliwe oceny pod adresem wiernych świeckich, którzy jako członkowie Kościoła stanowią przytłaczającą większość narodu. Używa się przy tym uwłaczających zwrotów pod adresem Polaków-katolików, jak np. „Ciemnogród”, „żarliwa nienawiść katolików”, „katolicy nacjonaliści”, „szowinistyczny Kościół”, „wartości chrześcijańskie cenzurują”[14].

3. Należy przypomnieć na koniec ważne wypowiedzi Jana Pawła II i Benedykta XVI odnoszące się do podjętego w artykule problemu.

Jan Paweł II w 1980 r. w paryskiej siedzibie UNESCO z dumą mówił o swoim narodzie, który „zachował własną tożsamość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako Naród [...]. Istnieje podstawowa suwerenność społeczeństwa, która wyraża się w kulturze Narodu. Jest to ta suwerenność, przez którą równocześnie najbardziej suwerenny jest człowiek”[15]. W przemówieniu wygłoszonym w parlamencie polskim w 1999 r. przypomniał, jacy powinni być jego rodacy. Nie powinni rezygnować z udziału „w polityce”; przeniknięci duchem służby mają dbać o wzrastanie wspólnego dobra, a jako katolicy powinni duchem Ewangelii przepajać rzeczywistości ludzkie[16].

Następca Jana Pawła II już na początku swego pontyfikatu, podczas wizyty biskupów polskich ad limina Apostolorum, zachęcał Polaków do wypełnienia ważnych zadań. Benedykt XVI wzywał wtedy przede wszystkim do publicznego dawania „odważnego i czytelnego świadectwa wartościom chrześcijańskim”. Mają je głosić i bronić ich, gdy są zagrożone. A także, wezwał do „odważnej troski o zachowanie tożsamości katolickiej i narodowej Polaków”[17].

W świetle tych wypowiedzi należy podkreślić, że Kościół w Polsce jest instytucją, która wytrwale i konsekwentnie przypomina Polakom o ich podstawowej powinności troszczenia się o tożsamość katolicką i narodową. Czyni to w ramach działalności duszpasterskiej i katechetycznej, a także poprzez pośrednictwo swoich mass mediów. Należy mieć nadzieję, że do tej misji dołączy szkoła polska i państwo poprzez właściwe resorty. Wszak strzeżenie i pogłębianie tożsamości narodowej jest podstawową racją stanu.

Ks. bp Adam Lepa - biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej, przewodniczący Zespołu Programowego Konferencji Episkopatu Polski ds. Telewizyjnych Transmisji Mszy Świętej, członek Rady Programowej Katolickiej Agencji Informacyjnej, członek Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu (w latach 1989–1994 jej przewodniczący i zarazem członek Europejskiego Komitetu Biskupów ds. Mediów – CEEM). Wykłada pedagogikę mediów w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW w Warszawie oraz w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi. Autor wielu publikacji naukowych i prasowych na temat mediów. Ukazały się m.in. Świat manipulacji (1997), Mity i obrazy (1999), Pedagogika mass mediów (2003), Świat propagandy (2006), Telewizja w rodzinie (2008), Media w świecie słowa (2011).



[13] Zob. A. Lepa, „Fundamentalizm” po polsku?, „Wychowawca” (1997) nr 9, s. 45–46; M. Jurek, Naród i ojczyzna w mediach audiowizualnych, w: Media a tradycja. Wpływ środków społecznego przekazu na zachowanie lub utratę tożsamości kulturowej Polaków, red. P. K. Kuty, Lublin 1998, s. 71–87.
[14] Zob. J. R. Nowak, Walka z Kościołem w mediach. Biała księga, Warszawa 2007.
[15] Jan Paweł II, W imię przyszłości kultury, w: tenże, Wiara i kultura. Dokumenty, przemówienia, homilie, wyb. tekstów i oprac. red. M. Radwan [i in.], Rzym 1986, s. 64–81.
[16] Zob. Jan Paweł II, Jan Paweł II. Polska 1999. Przemówienia i homilie, Warszawa 1999.
[17] Benedykt XVI, Ewangelizacja zadaniem wszystkich, „L’Osservatore Romano” 27 (2006) nr 2, s. 31–33.


 

TAGI: