Jedno dziecko

Reggie Littlejohn

publikacja 27.07.2012 23:16

Chińska polityka przymusu i przemocy wobec kobiet

Imago 8-9/3-4/2012 Imago 8-9/3-4/2012

Prezydent Hu Jintao w styczniu 2011 r. zaprzeczył przedstawicielowi Kongresu USA, Ileanie Ros­‑Lehtinen, że Chiny prowadzą politykę przymusowej aborcji[1], pomimo bardzo silnych dowodów na jej istnienie[2]

Ponadto Chiny stwierdziły, że będą kontynuowały swoją politykę jednego dziecka przez najbliższe „dekady”[3]. Jej szczegóły mają wyjątkowe znaczenie przede wszystkim dla państw finansujących UNFPA (the United Nations Population Fund, Fundusz Populacji ONZ) oraz IPPF (International Planned Parenthood Federation, Międzynarodową Federację Planowania Rodziny), gdyż obydwie organizacje współpracują z oficjalnymi organami kontroli populacji w Chinach.

Chińska polityka jednego dziecka realizowana jest poprzez przymusową aborcję, przymusową sterylizację oraz dzieciobójstwo. Ten przymus powoduje więcej przemocy wobec kobiet i dziewcząt, niż jakakolwiek inna oficjalna polityka realizowana na całym świecie oraz jest siłą sprawczą niewoli seksualnej w Chinach. Zwolennicy pro­‑choicepro­‑life mogą być tu zgodni: nikt nie popiera przymusowych aborcji[4].

Przykłady przymusu

Organizacja Prawa Kobiet Bez Granic (Women’s Rights Without Frontiers, WRWF) wydała dwa raporty na ten temat w 2011 r. Pierwszy z nich został zaprezentowany przed Kongresem USA 22 września 2011 r. Znajduje się w nim trzynaście udokumentowanych przykładów urzędniczego gwałtu: przymusowej aborcji (w tym na kobiecie w ósmym miesiącu ciąży oraz innej, która nosiła ośmioipółmiesięczne bliźniaki), przymusowej sterylizacji, przymusowej antykoncepcji, stosowania kwot aborcji i sterylizacji, policji planowania rodziny, cel więziennych dla osób łamiących politykę planowania rodziny, niszczenia domów (w tym przez krewnych, za przeoczenie kontroli ciążowej) oraz stosowania zasady „powiązania” (implication) wobec krewnych osób łamiących prawo. Raport zawiera opis pary brutalnie torturowanej za spóźnienie się z kontrolą o jeden dzień; mężczyzny, któremu rozbito głowę i który w wyniku czego jest nieodwracalnie niepełnosprawny, gdyż jego żona miała drugie dziecko; ojca, który został pobity na śmierć, gdyż jego syn był podejrzewany o posiadanie drugiego dziecka[5].

Drugi raport WRWF przedstawiła przed Kongresem USA 6 grudnia 2011 r. Można w nim odnaleźć opis kobiety, która została poddana przymusowej aborcji w siódmym miesiącu ciąży, a następnie wysterylizowana; biednych wieśniaków wolących spać w polu, aby uniknąć urzędników od planowania rodziny; urzędników łamiących miotły o głowę starszego mężczyzny; innych zmuszających babcię i jej brata, aby się wzajemnie pobili; stosowania kwot oraz zasady winy domyślnej – zatrzymania, karania finansowego i torturowania dalszych członków rodzin osób łamiących prawo[6].

Dodatkowo, w Raporcie Rocznym Komisji Wykonawczej Kongresu za 2011 r. nt. Chin znajdują się dobrze udokumentowane „sprawozdania z oficjalnych kampanii, jak i licznych przypadków stosowania przez urzędników brutalnych metod, aby zmusić obywateli do przejścia sterylizacji lub aborcji, a także płacenia ogromnych kar pieniężnych za posiadanie «nieplanowanych» dzieci” [7].

Systematyczna, zinstytucjonalizowana przemoc wobec kobiet i dziewcząt

Oto kilka przykładów brutalnego stosowania polityki jednego dziecka w Chinach, która prowadzi do przemocy wobec kobiet i dzieci:

Przymusowa aborcja jest przemocą wobec kobiety i formą tortury. Przymusowe aborcje w późnym terminie mogą być tak brutalne, że kobiety umierają razem ze swoimi prawie narodzonymi dziećmi. Dla przykładu, 12 października 2007 r., Jihong Ma, kobieta z hrabstwa Lijing, w prowincji Shandong, zmarła w wyniku przymusowej aborcji. Była w szóstym miesiącu ciąży[8].

Płciobójstwo (gendercide). W Chinach aborcje ze względu na płeć są czymś normalnym. Z powodu tradycyjnej preferencji dla chłopców większość zamordowanych dzieci to dziewczynki. Według ostatnich badań opublikowanych w British Medical Journal, stosunek płci w Chinach wynosi 126 chłopców na 100 dziewczynek. Dziewięć prowincji osiąga stosunek 160 chłopców na 100 dziewcząt w przypadku drugiego dziecka. Według artykułu „aborcje ze względu na płeć są prawie wyłącznym czynnikiem odpowiedzialnym za nadreprezentację chłopców”[9]. Ta praktyka stanowi „płciobójstwo”.

Handel ludźmi i niewolnictwo seksualne. Ocenia się, że z powodu aborcji, porzucenia oraz dzieciobójstwa małych dziewczynek żyje około 37 mln Chińczyków, którzy nigdy nie znajdą żony. Ta nierównowaga płci jest potężną siłą sprawczą handlu ludźmi i seksualnego niewolnictwa kobiet pochodzących z krajów otaczających Chiny. Według Raportu nt. Handlu Ludźmi w 2011 r., Chiny są państwem pochodzenia, przeznaczenia oraz tranzytowym w handlu ludźmi. „Kobiety i dzieci z państw sąsiedzkich, w tym z Birmy, Wietnamu, Laosu, Mongolii, Rosji i Północnej Korei, a także z miejsc tak odległych, jak Rumunia i Zimbabwe są, według doniesień, przemycane do Chin w celu wykorzystywania seksualnego i pracy przymusowej”[10].

Petycja WRWF przeciwko przymusowej aborcji i niewolnictwu seksualnemu w Chinach zebrała już ponad 13 tys. podpisów z 80 państw z całego świata, co stanowi prawdziwy globalny krzyk oburzenia[11].

Dzieciobójstwo. W 2010 r. pracownicy krematorium w prowincji Guangdong znaleźli w pojemniku z „odpadami medycznymi”, które właśnie miały zostać spalone, płaczące dziecko, jak doniosła oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua. Pracownicy natychmiast odesłali dziecko do szpitala. Tego samego dnia szpital odesłał dziecko do krematorium, martwe. I nie wyjaśnił przyczyny śmierci[12].

Xinhua doniosła także o przypadku znalezienia ciał 21 płodów i dzieci porzuconych w rzece we wschodnich Chinach. Agencja oświadczyła: „ciała mogły zostać porzucone przez sprzątaczy z lokalnego szpitala, po aborcjach i wywołanych porodach. Takie ciała traktowane są przez szpitale jako odpady medyczne”[13].

W 2009 r. WRWF zaprezentowało podczas spotkania Komisji Praw Człowieka Kongresu USA dokument zatytułowany „Dzieciobójstwo – Najlepsze Praktyki”. W tym zapisie debaty prowadzonej na oficjalnej stronie chińskich ginekologów i położników lekarze dyskutowali nad tym, jak najlepiej zabić dzieci, które rodzą się żywe podczas przymusowych aborcji w późnym terminie[14].

 

 

Przymusowe sterylizacje. Kobiety są dosłownie porywane z ulic, przywiązywane do stołów i przymusowo sterylizowane. 7 kwietnia 2010 r. w mieście Puning ruszyła 20­‑dniowa kampania, która miała na celu doprowadzenie do 9559 sterylizacji. „Lekarz z wioski Daba powiedział, że jego zespół pracował na pełnej prędkości, zaczynając sterylizacje każdego dnia o ósmej rano i pracując do 4 rano następnego dnia”. Skąd ten pośpiech? Urzędnicy z Puning mogą nie dostać awansu, „jeżeli nie wypełnią kwot” [15].

Samobójstwa kobiet. Chiny mają najwyższy odsetek samobójstw wśród kobiet na całym świecie i są jedynym krajem, w którym większość samobójców stanowią kobiety. Według Światowej Organizacji Zdrowia dziennie około 500 chińskich kobiet kończy swoje życie[16]. Czy ta liczba może mieć związek z przymusową polityką planowania rodziny?

Przemoc wobec mężczyzn. Oprócz przemocy wobec kobiet i dziewcząt wprowadzanie polityki jednego dziecka powoduje także przemoc wobec mężczyzn i dalszej rodziny. Sprawa numer 7, opisana w raporcie z 22 września 2011 r., podaje przykład pary z prowincji Henan. Policja planowania rodziny rozbiła na głowie ojca butelkę, w wyniku czego pozostaje on niepełnosprawny. W sprawie 12, w prowincji Jiangsu, urzędnicy pobili rolnika na śmierć, ponieważ jego syn był podejrzewany o posiadanie dodatkowego dziecka. Ostatnio, w hrabstwie Linyi, prowincja Shandong, w pobliżu miejsca zamieszkania Chen Guangchenga[17], urzędnicy planowania rodziny zamordowali mężczyznę. Przybyli, aby zabrać jego siostrę na przymusową sterylizację. Nie znajdując jej, zaczęli bić jej ojca. Kiedy mężczyzna stanął w obronie swojego ojca, jeden z urzędników wbił mu nóż w  serce[18].

Zasada „powiązania” (implication). Nowy raport WRWF opisuje praktykę „powiązania”, która oznacza, że jeżeli ktoś łamie politykę planowania rodziny, cała rodzina jest uznawana za winną. Rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, ciocie i wujkowie, kuzyni, siostrzenice i bratankowie mogą być zatrzymani, ukarani finansowo lub torturowani.

Starzejąca się ludność. Polityka jednego dziecka doprowadziła do kłopotliwego problemu starzejącej się populacji w Chinach. Już wkrótce (po roku 2030) proporcja emerytów do ludzi pracujących wzrośnie do tego stopnia, że skurczona populacja młodych nie będzie w stanie utrzymać emerytów na stare lata[19]. Chiny nie oferują do tego zabezpieczenia socjalnego.

Korupcja. Fakt, że urzędnicy zachęcani są premiami pieniężnymi, aby wypełnić wykonać kwoty norm aborcyjnych i sterylizacyjnych, a także są karani za ich niewykonanie[20], dostarcza niezwykle silnej, strukturalnej zachęty dla korupcji, obejmując zarówno wymuszanie, jak i przymus. „Urzędnicy lokalni wymagali od pewnych kobiet, aby poddały się aborcji lub sterylizacji niezależnie od wieku lub stanu cywilnego, aby tylko wypełnić kwoty” [21].

Naruszenie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Konwencji CEDAW. 10 grudnia 2008 r. obchodzono 60­‑lecie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka[22], podpisanej także przez Chiny. Brutalne wprowadzanie polityki jednego dziecka narusza zarówno literę, jak i ducha Deklaracji, która broni praw kobiet, dzieci i rodziny[23]. Co więcej, narusza postanowienia Konwencji na rzecz Wyeliminowania Wszelkich Form Dyskryminacji wobec Kobiet[24], którą Chiny ratyfikowały w sierpniu 1980 r., a także Deklaracji Czwartej Konferencji nt. Kobiet[25], która odbyła się w Pekinie w 1995 r.

UNFPA i IPPF

UNFPA wymienia wśród swoich „lokalnych partnerów” w Chinach Narodową Komisję Populacji i Planowania Rodziny[26] – dokładnie tę instytucję rządową, która jest odpowiedzialna za naruszenia praw człowieka opisane powyżej. W 2001 r. Stany Zjednoczone zaprzestały finansowania UNFPA, ponieważ śledztwo prowadzone przez Sekretarza Stanu Colina Powella wykazało, że UNFPA współdziałał we wprowadzaniu brutalnej polityki jednego dziecka w Chinach. W 2008 r. Departament Stanu potwierdził tę politykę, jednakże administracja Baracka Obamy wznowiła finansowanie w 2009 r. Stany Zjednoczone nie są jednak jedynym sponsorem Funduszu. Strona internetowa UNFPA­‑Europe stwierdza: „Unia Europejska i jej instytucje, tj. Komisja Europejska i Parlament Europejski, są kluczowymi partnerami UNFPA” [27].

Administracja Obamy finansuje także Międzynarodową Federację Planowania Rodziny[28]. IPPF blisko współpracuje z chińską machiną kontroli populacji. Jej strona internetowa stwierdza: „Chińskie Stowarzyszenie Planowania Rodziny odgrywa istotną rolę w dostarczaniu informacji i edukacji oraz promowaniu dobrowolnego planowania rodziny w Chinach”[29]. To stwierdzenie jest w najlepszym razie obłudne. IPPF powinnna znać prawdę; w polityce jednego dziecka w Chinach nie ma nic „dobrowolnego”. IPPF ma swoje korzenie w działalności eugenistki Margaret Sanger[30]. Oświadczenie finansowe za 2010 r. potwierdza, że 71% środków pochodzi z grantów rządowych z różnych państw, w tym z państw europejskich.

Konkluzje

Nie ma bardziej intymnej części ciała kobiety niż jej łono. Chińska partia komunistyczna, działająca jako „policja maciczna”, posiadająca władzę życia i śmierci nad obywatelami, jest drastycznym przejawem naruszenia zarówno praw kobiet, jak i praw człowieka. Po 31 latach tego dziedzictwa jedno jest pewne: nadszedł czas, aby wspólnota międzynarodowa powstała przeciw tej zbrodni na ludzkości.

Tłum. Maciej Brachowicz

Aby podpisać petycję w sprawie zakończenia przymusowej aborcji w Chinach, użyj linku: http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=sign_our_petition

 

 

Przypisy:

[1] Hu Denies Forced Abortions:  US Lawmaker (AFPP), 20 stycznia 2011 r.
[2] Zob. zatrważający film na youtube: China:  Forced Abortion at Eight Months, 20 października 2010 r., http://www.youtube.com/watch?v=xIyenQ-njlQ
[3] State Media: China to Stick with One Child Policy, „USA Today”,  27 września 2010 r.
[4] Aby zobaczyć krótki filmik, przedstawiający przymusowe aborcje w Chinach, kliknij tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=JjtuBcJUsjY.
[5] www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=congressional_hearing.
[6] www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=congressional_hearing_2011.
[7] Congressional-Executive Commission on China 2011 Annual Report, wydany 10 października 2011, s. 3.  Zobacz także rozdziały nt. planowania populacji, statusu kobiet oraz handlu ludźmi zaczynające się na stronach 110, 121 i 131, a także przypisy do nich.
[8] http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/blog/?p=429. Aby przeczytać o innym przypadku zobacz: http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=wujian
[9] Wei Xing Zhu, Li Lu, Terese Hesketh, China’s Excess Males, Sex-Selective Abortion, and the One Child Policy:  Analysis of Data from the 2005 Intercensus Survey, BMJ 2009;338;b1211, doi:10.1136/bmj.b1211, s. 1.
[10] Trafficking in Persons Report, opublikowany 27 czerwca 2011 r.
[11] http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=sign_our_petition.
[12] Aborted Baby Cries Before Cremation, Australian Women Online, 3 czerwca 2010 r.
[13] Two Detained as Baby Bodies Wash Ashore in China River, New York Post, 21 marca 2010 r.
[14] To tylko jeden z tuzina dokumentów przedstawionych na Komisji, a wszystkie można odnaleźć tutaj: http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/index.php?nav=congressional
[15] China’s Forced Sterilization Campaign is a Crime Against Humanity, The Epoch Times, 4 maja 2010 r.
[16] Statystyki WHO nt. samobójstw można odnaleźć tutaj: http://www.who.int/mental_health/prevention/suicide_rates/en/. Zakładając, że Chiny miały w 2011 r. 1.400.000.000 populacji, mnożąc tą liczbę przez współczynnik 14.8/100.000 i dzieląc przez 365 dni w roku otrzymujemy 567,7 samobójstw kobiet na dzień [przypis tłum.].
[17] Znany chiński obrońca praw człowieka [przypis tłum.].
[18] http://www.womensrightswithoutfrontiers.org/blog/?p=147.
[19] Ageing ‘Threatens China Economy, BBC News, 18 grudnia 2007 r.;  Congressional-Executive Commission on China Annual Report 2008, s. 100.
[20] United States Department of State 2008 Human Rights Report:  China (wydany 25 lutego 2009 r.): „Urzędnicy wszystkich szczebli byli wynagradzani lub karani za wywiązywanie się z celów populacyjnych w ich regionach. Awanse lokalnych urzędników zależały częściowo na wykonywaniu tych zadań. Powiązanie awansu z umiejętnością wykonania lub przekroczenia takich celów stanowiła silną zachętę strukturalną, aby stosować środki przymusu w celu osiągnięcia założonych rezultatów”.
[21] 2008 State Department Kemp-Kasten UNFPA Determination (26 czerwca 2008), s. 5.
[22] Tekst Deklaracji: http://www.un.org/en/documents/udhr/index.shtml.
[23] Polityka jednego dziecka narusza przynajmniej cztery artykuły Deklaracji. Przede wszystkim art. 5: „Nie wolno nikogo torturować ani karać lub traktować w sposób okrutny, nieludzki lub poniżający”. Art. 12: „Nie wolno ingerować samowolnie w czyjekolwiek życie prywatne, rodzinne, domowe, ani w jego korespondencję, ani też uwłaczać jego honorowi lub dobremu imieniu. Każdy człowiek ma prawo do ochrony prawnej przeciwko takiej ingerencji lub uwłaczaniu”. Art. 16 ust. 3: „Rodzina jest naturalną i podstawową komórką społeczeństwa i ma prawo do ochrony ze strony społeczeństwa i Państwa”. Art. 25 ust. 2: „Matka i dziecko mają prawo do specjalnej opieki i pomocy. Wszystkie dzieci, zarówno małżeńskie jak i pozamałżeńskie, korzystają z jednakowej ochrony społecznej”.
[24] Tekst CEDAW: http://www.un.org/womenwatch/daw/cedaw/cedaw.htm.
[25] Tekst Deklaracji Pekińskiej: http://www.un.org/womenwatch/daw/beijing/platform/declar.htm.
[26] http://countryoffice.unfpa.org/china/.
[27] http://europe.unfpa.org/public/site/europe/lang/en/brussels.
[28] Obama signs $1 Trillion Bill That Includes International Family Planning, 5 stycznia 2012 r. Artykuł odnosi się do ograniczeń w stosowaniu środków finansowych płynących do Chin, jednakże stosowanie wyodrębnionych kont bankowych nie rozwiązuje problemu, gdyż pieniądze są łatwo wymienialne.
[29] http://www.ippf.org/en/Where/cn.htm.
[30] http://www.ippf.org/en/About/History.htm.

 

TAGI: