Każde wybudzone dziecko jest nagrodą

Rozmowa z Ewą Błaszczyk

publikacja 29.07.2015 22:31

Kolejni młodzi pacjenci wracają do życia w klinice Budzik prowadzonej przez Fundację Ewy Błaszczyk „Akogo?”. O sukcesie przedsięwzięcia z Ewą Błaszczyk rozmawia Emilia Drożdż

Niedziela 30/2015 Niedziela 30/2015

 

EMILIA DROŻDŻ: – W maju br. odbierała Pani prestiżową nagrodę światowej Organizacji Zdrowia (WHO) za zasługi na rzecz poprawy zdrowia. Pani klinika, w której wybudza się dzieci ze śpiączki, to jak na polskie realia skok na głęboką wodę. Miewała Pani chwile zwątpienia, że to wszystko może się nie udać?

EWA BŁASZCZYK: – Na początku miałam takie obawy, ale kiedy był już plan, reszta właściwie działa się samoczynnie. Wszystko jakoś przychodziło we właściwym czasie... Bywało bardzo trudno, ale wtedy otwierały się nowe możliwości – kiedy zamykają się drzwi, otwierają się okna. Najtrudniej było nam dotrzeć do świadomości społeczeństwa, przekonać, zwłaszcza decydentów, że jest potrzebne powstanie takiego ośrodka. Nie lada wyzwaniem było stworzenie programu wybudzania dzieci ze śpiączki. Zanim został on zatwierdzony, musieliśmy poczekać na odpowiednie zmiany legislacyjne. Aby wybudować klinikę, trzeba było złożyć wniosek o unijną dotację, brakujące fundusze pochodzą ze zbiórek.

– Jacy pacjenci kwalifikują się do terapii w Budziku?

– Kryteria są ściśle określone: przyjmujemy pacjentów w śpiączce w fazie B według skali Glasgow, czyli takich, którzy z medycznego punktu widzenia mają szansę się wybudzić, przebywających w komie maksymalnie rok od urazu. Muszą być już odłączeni od respiratora, a więc zdolni do podjęcia intensywnej rehabilitacji neurologicznej. W klinice można przebywać rok, z możliwością przedłużenia tego czasu o kolejne trzy miesiące.

– Gdyby nie Pani fundacja, nie byłoby osiemnastu wybudzeń. Ta świadomość cieszy zapewne bardziej niż kolejne wyróżnienia...

– Każde wybudzone dziecko jest wielką radością i nagrodą. Inne laury – jak nagroda przyznana przez WHO – są ważne z tego względu, że otwierają wiele drzwi w świecie medycznym, co znacznie zwiększa nasze pole działania. Teraz bardziej skupiamy się na uruchomieniu programu leczenia dorosłych w śpiączce, ponieważ pacjenci powyżej 18. roku życia w Polsce nie mają możliwości takiego leczenia jak dzieci w Budziku. Wraz z prof. Wojciechem Maksymowiczem złożyliśmy projekt takiego programu w Ministerstwie Zdrowia, gdzie jest obecnie opiniowany i wkrótce zostanie przekazany do Agencji Oceny Technologii Medycznych. Po pozytywnym przejściu całej procedury legislacyjnej leczenie będzie mogło być finansowane z budżetu państwa i będzie mógł powstać Budzik dla dorosłych. Taki ośrodek planuje otworzyć w Olsztynie prof. Maksymowicz – i właściwie mógłby przyjmować pacjentów już od jutra. Wszystko jest teraz w rękach urzędników.

– Proszę zdradzić najbliższe plany działalności Fundacji „Akogo?”.

– Nadal za pomocą różnych kulturalnych eventów będziemy docierać do świadomości społecznej. W listopadzie organizujemy międzynarodową konferencję na temat oddzielenia stanu wegetatywnego od stanu normalnej świadomości. Będą specjaliści z Niemiec, Belgii, Japonii. Niemieckim naukowcom po raz pierwszy w historii udało się w ciągu jednej doby zrekonstruować korę mózgową myszy. Bardzo nam zależy, aby w Polsce  powstały nowoczesne programy leczenia. To budujące, że na świecie wydaje się coraz więcej pieniędzy na badania nad systemem nerwowym. W nauce i w diagnostyce dokonują się ogromne postępy.

– Nie traci Pani nadziei, że Ola wybudzi się wreszcie ze śpiączki. W jakim stanie jest Pani córka?

– Rozwój medycyny napawa mnie nadzieją, że Ola się obudzi. Na razie robimy wszystko, by poprawiać jej stan, by kiedyś mogła się z nami skomunikować. I nadal diagnozujemy. Będziemy walczyć.

FUNDACJA EWY BŁASZCZYK BUDZI JUŻ DWA LATA

Minęły dwa lata od uruchomienia kliniki Budzik Ewy Błaszczyk. Uroczyste otwarcie miało miejsce 7 grudnia 2012 r., a pierwsi pacjenci zostali przyjęci 16 lipca 2013 r. Od tego czasu udało się wybudzić ze śpiączki 18 dzieci. Nieobudziła się jeszcze Ola, córka aktorki. Zasnęła w 2000 r. po zachłyśnięciu się podczas popijania tabletki, co spowodowało niedotlenienie mózgu. W 2002 r. Ewa Błaszczyk wraz z ks. Wojciechem Drozdowiczem założyła Fundację „Akogo?”, mającą na celu pomoc dzieciom po najcięższych urazach mózgu, często przebywającym w śpiączce. Fundacja wybudowała pierwszą w Polsce placówkę medyczną dla śpiących dzieci – klinikę Budzik, przy oddziale rehabilitacji neurologicznej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie – centralnym szpitalu dziecięcym w Polsce, do którego trafiają najcięższe przypadki. Sukces kliniki Budzik sprawił, że już wkrótce zostanie otwarta pierwsza analogiczna placówka dla dorosłych.

Podajemy informacje adresowe dla osób, które pragną dotrzeć do kliniki Budzik lub pomóc jej śpiącym pacjentom:

Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?”
ul. Podleśna 4
01-673 Warszawa
tel. (22) 832-19-13
faks: (22) 832-87-34
e-mail: fundacja@akogo.pl
www.akogo.pl