Droga do młodzieży

Rozmowa z bp. Williamem Lorim, ordynariuszem diecezji Bridgeport w północno-wschodniej części USA, autorem najmłodszego bloga prowadzonego przez katolickiego hierarchę

publikacja 17.07.2007 14:11

Blog traktuję jako jeden ze skutecznych instrumentów wypełniania powierzonej mi, jako biskupowi, misji nauczycielskiej. Mam nadzieję, że dotrze ona do młodzieży, ale także do ludzi starszych, bo i oni korzystają z internetu. Blog jest dla wszystkich. Niedziela, 15 lipca 2007

Droga do młodzieży




Ks. Paweł Rozpiątkowski: – Pierwsze pytanie nasuwa się samo: Dlaczego Ksiądz Biskup rozpoczął pisanie bloga?

Bp WILLIAM Lori: – Odpowiedź jest równie prosta. Zacząłem pisanie bloga, ponieważ zmieniają się sposoby komunikacji między ludźmi – od druku, przez radio, telewizję, aż do komunikacji online, czyli przez internet. Blog jest kolejnym dobrym sposobem na to, żeby być z ludźmi.

– Do kogo kieruje Ksiądz Biskup swoje słowa ulokowane w blogosferze?

– Chciałbym, oczywiście, aby trafiły do każdego, choć wiem, że to praktycznie niemożliwe. Blog traktuję jako jeden ze skutecznych instrumentów wypełniania powierzonej mi, jako biskupowi, misji nauczycielskiej. Mam nadzieję, że dotrze ona do młodzieży, ale także do ludzi starszych, bo i oni korzystają z internetu. Blog jest dla wszystkich.

– Mówił Ksiądz Biskup, że blog to kolejne narzędzie zdatne do ewangelizacji. Ale w czym jest ono lepsze od tych tradycyjnych, jak homilie czy katechezy?

– W porównaniu z homilią, może mniej z katechezą, dostrzegam jeden plus bloga. Chodzi o to, co w teorii komunikacji nazywa się „feedback”, czyli niemal natychmiastową reakcję czytelnika na słowa. Odwiedzający stronę piszą komentarze do moich internetowych zapisów. Dają mi do myślenia, ale też i innym internautom. Dzięki temu, mam nadzieję, możemy wspólnie wzrastać w wierze.





– No właśnie – „wzrastanie w wierze”, czyli skutek ewangelizacji. Czy Ksiądz Biskup otrzymał już sygnały, że jego blog komuś pomógł, zbliżył kogoś do Kościoła czy utwierdził w wierze?

– Blog jest, jeżeli tak mogę powiedzieć, młody. To raptem kilkanaście tygodni i chyba – a raczej na pewno – zbyt wcześnie, aby ogłaszać wiktorię. Cały czas go ulepszamy. Zwróciłem się do młodzieży z prowadzonych przez naszą diecezję liceów, aby zgłaszała mankamenty bloga. Bardzo ważne są opinie młodych, bo oni są najlepszymi recenzentami i uwzględniamy ich sugestie razem z Johnem Kennedym, który pomaga mi w prowadzeniu bloga. Zmienia się on praktycznie w każdym tygodniu. Mamy nadzieję, że dzięki temu będzie się stawał coraz lepszym narzędziem do wyjaśniania pewnych kluczowych katolickich kwestii.



***

Bp William Lori ma 56 lat. W 1977 r. przyjął święcenia kapłańskie w diecezji Waszyngton. Pięć lat później uzyskał doktrat na Uniwersytecie Katolickim w Waszyngtonie. Przez 11 lat był sekretarzem kard. Jamesa Hickeya. Później krótko kanclerzem waszyngtońskiej Kurii, a w 1995 r. został biskupem pomocniczym. Adres bloga: ww.bishoploriblog.org