Mamy prawo znać naszych świętych

Lidia Dudkiewicz

publikacja 24.02.2009 21:39

Poznali się na początku lat 50. XX wieku, gdy ks. Karol Wojtyła był spowiednikiem w kościele Mariackim w Krakowie. Został jej kierownikiem duchowym i przyjacielem. Niedziela, 22 lutego 2009

Mamy prawo znać naszych świętych



Książka Wandy Półtawskiej „Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni księdza Karola Wojtyły z rodziną Półtawskich” powstawała przez pięćdziesiąt lat, nie była jednak pisana z przeznaczeniem do wydania drukiem. To „dziennik duszy” wyjątkowego człowieka – żony, matki, cenionego lekarza psychiatry, wykładowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz doświadczonego i kompetentnego pracownika poradni małżeńskich i rodzinnych, kobiety w najokrutniejszy sposób doświadczonej w czasie totalitaryzmu hitlerowskiego. Książka zawiera zapis medytacji, modlitw, listów, dialogów z Bogiem i z wyjątkowym Przyjacielem.

Obozowe piekło

Wanda Półtawska była więźniarką obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. Znalazła się w pierwszej grupie obozowych „królików” doświadczalnych, niemieccy lekarze dokonali na niej eksperymentalnej operacji. Cudem uszła z życiem, gdy skrajnie wyczerpana głodem została wyrzucona do trupiarni.

Potem przez wiele lat prześladował ją koszmar, co noc śnił się jej obóz, sen był męczarnią. We wstępie do książki Andrzej Półtawski – mąż Autorki pisze, że przez lata odczuwała wielkie bóle fizyczne i żyła w ogromnym niepokoju, nie mogła się zaadaptować do normalnego życia. Wciąż stawiała sobie pytanie, kim jest człowiek, skoro może się stać tak okrutny... Medycyna, psychiatria, psychologia, nawet dogłębnie studiowana filozofia – to wszystko nie wystarczało. Zaczęła poszukiwać księdza „do swoich spraw”.

Przez kratki konfesjonału

Poznali się na początku lat 50. XX wieku, gdy ks. Karol Wojtyła był spowiednikiem w kościele Mariackim w Krakowie. Został jej kierownikiem duchowym i przyjacielem. „Pamiętam uczucie nieprawdopodobnej ulgi, że jest ktoś, kto rozumie wreszcie, po tylu zderzeniach z różnymi ludźmi, nieraz pełnymi dobrej woli, którzy jednak nic nie rozumieli. Teraz ta radość, może jeszcze nie radość, ale ulga i spokój. Nie poprosiłam, aby był kierownikiem mojej duszy, nic takiego nie powiedziałam, ale to samo wyszło, gdy na zakończenie powiedział, jak żaden ksiądz przedtem: – Przyjdź rano na Mszę św., przychodź co dzień”.

Wspólne medytacje

Wanda Półtawska wyznaje, że „od zawsze”, tj. od początku przyjaźni z ks. Karolem Wojtyłą, pisała do niego – a właściwie dla niego – swoje myśli. Mieli zwyczaj wspólnego rozmyślania rano po Mszy św. Ksiądz wybierał tekst, nad którym medytowali w ciągu dnia i omawiali go wieczorem. A gdy nie mogli się spotkać, np. z powodu jakiegoś wyjazdu, ks. Wojtyła wskazywał jej teksty przeznaczone na poszczególne dni, a ona pisała, co myśli na ich temat. Teraz Wanda Półtawska mówi, że wyglądało to jak „zadanie domowe” odrabiane w zeszycie, który dawała mu „do sprawdzenia” po spotkaniu. A on czytał i robił swoje uwagi. I właśnie głównie z tych przez wiele lat pisanych myśli powstała ta wyjątkowa książka.





Razem w najważniejszych chwilach

Ksiądz, a potem biskup Wojtyła często spędzał wakacje z Wandą Półtawską i jej mężem Andrzejem oraz z ich córkami. W opublikowanych w książce bardzo osobistych listach, podpisywanych Br., czyli Brat, nawiązuje m.in. do wspólnych wycieczek po Beskidach.

„Ale te wakacje – pisze Wanda Półtawska – w sierpniu 1978 r. zostały przerwane. W niedzielę szóstego rano powiedział przy śniadaniu: – Nigdy mi się nic nie śni, a dziś śnił mi się Ojciec Święty Paweł VI, że kiwał na mnie”.

A wkrótce, na wieść o śmierci następnego papieża – Jana Pawła I, kard. Wojtyła powiedział: „Myślałem, że mam więcej czasu”. Wanda Półtawska zanotowała wtedy: „Gdy odjeżdżał ten drugi raz i żegnaliśmy się, zapytałam: – Jakie imię weźmiesz jako papież? Andrzej, mój mąż, spokojnie odpowiedział: – Jak to jakie, Jan Paweł II, przecież to logiczne. On nie odpowiedział. Odjechał z Krakowa 2 października 1978 r.”

Brat i Siostra na zawsze

Jan Paweł II wyznał dopiero w liście do Wandy Półtawskiej napisanym po wyborze na papieża w październiku 1978 r., jak głęboko w jego wnętrze zapadły jej przeżycia z okresu II wojny światowej. Czytamy: „Od dwudziestu z górą lat, odkąd Andrzej powiedział po raz pierwszy: – Duśka była w Ravensbrück, powstało w mojej świadomości to przekonanie, że Bóg mi Ciebie daje i zadaje, abym poniekąd «wyrównał» to, co tam wycierpiałaś. I myślałem: za mnie wycierpiała. Mnie Bóg oszczędził tej próby, bo Ona tam była”.

Z perspektywy męża Wandy Półtawskiej tak wyglądała ta szczególna relacja dwojga wielkich ludzi: „Ona zobaczyła w nim dojrzałą męskość kapłana i ojca, a zarazem współczującego brata. On w miarę tego długiego kierownictwa i współpracy poznawał w niej kobiecość, co przy tak głębokim zainteresowaniu człowiekiem, zwłaszcza zaś żywym zajęciu się sprawami rodziny i miłości małżeńskiej – sprawami, które także jej leżały już wtedy na sercu – było niewątpliwie ważnym i owocnym doświadczeniem dla wielkiego Duszpasterza i Teologa, a także Filozofa i Poety”.

Dzieje świętego należą do ludzi

Już zacytowanie kilku fragmentów tej wyjątkowej książki o wyjątkowej przyjaźni ujawnia nieznane dotąd fakty z życia ks. Karola Wojtyły. Możemy m.in. poznać stan jego ducha w chwili wyboru na papieża.
„Mamy przed sobą osobliwy dziennik duszy i to nie tylko Autorki, ale także jej Kierownika duchowego, a właściwie ideału, Wielkiego Brata, jak go nazywa, ale bardziej jeszcze Wielkiego Nauczyciela, którego słowa rozważa wielokrotnie, nieustannie” – pisze w przedmowie do książki abp Józef Michalik, jeden z pierwszych czytelników tekstów zawartych w książce, w którego obecności Jan Paweł II w 1993 r. zachęcił Wandę Półtawską w czasie obiadu przy papieskim stole do pisania wspomnień.

„Przed spodziewaną już śmiercią Ojca Świętego zapytałam go, czy spalić te notatki. Odpowiedział: – Szkoda. Ale ja się wahałam. Dostałam jednak odpowiedź od spowiednika: – Dzieje świętego należą do ludzi, nie są prywatną własnością, należą do Kościoła”.

*****

A my dziękujemy Wandzie Półtawskiej, że podzieliła się z nami swoim wielkim Przyjacielem i pomogła przybliżyć się do sługi Bożego Jana Pawła II – bo mamy prawo znać naszych świętych.

Wanda Półtawska, „Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni księdza Karola Wojtyły z rodziną Półtawskich”, Częstochowa 2009. Edycja Świętego Pawła, ul. Św. Pawła 13/15, 42-221 Częstochowa, tel. (0-34) 362-06-89, edycja@edycja.pl