Specjaliści od Pana Boga

Ks. Łukasz Jaksik

publikacja 29.09.2009 14:38

Podobno w Konstantynopolu przekupki na targu rozmawiały o Trójcy Świętej. Dziś miejscem debaty o dogmatach coraz częściej staje się uniwersytet. Niedziela, 27 września 2009

Specjaliści od Pana Boga



Z początkiem października tysiące młodych ludzi rozpoczyna edukację na wyższych uczelniach. Jednym z osiągnięć niepodległości jest w polskich warunkach rozkwit teologii jako popularnego kierunku studiów. O ile w przypadku innych kierunków o sukcesie może powiedzieć liczba studentów czy jakość badań, o tyle w przypadku teologii chodzi o coś więcej: sale wykładowe muszą się stać miejscem wyjątkowego dialogu, w którym naprzeciw siebie stają różne idee, odmienne punkty widzenia świata i antropologie.

Czym się to je?

Teologia od dawna nie jest już zarezerwowana dla księży. Nawet mężczyźni w tej dziedzinie nie są już grupą przeważającą. Na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku większość – 60 proc. studentów teologii stanowili mężczyźni, a 40 proc. – kobiety, ale od połowy lat 90. proporcje te odwróciły się i obecnie większość wśród zgłębiających teologię – 60 proc. – stanowią kobiety.

Odkąd osoby świeckie ubiegają się o indeksy na wydziałach teologicznych, z każdym rokiem przybywa na rynku pracy „specjalistów od Pana Boga”. – Spotkałem się z takim przypadkiem – opowiada ks. prof. Wincenty Myszor, były dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego – że pracodawcy wypytywali o naszych absolwentów. Nie chodziło im przy tym o specjalistyczną wiedzę, ale o etos. Słusznie zakładają, że absolwenci teologii będą sumiennymi pracownikami.

Kompetencje teologiczne mogą się przydać w mediach, samorządach, a nawet w polityce i dyplomacji. Ten ostatni przypadek ujawnił się w związku z powołaniem nowego ambasadora Stanów Zjednoczonych Ameryki przy Watykanie. Prezydent Obama mianował na to stanowisko właśnie 45-letniego teologa Miguela H. Diaza.

Vivat Academia!

O kondycji polskiej teologii przez długie lata decydowały uczelnie katolickie. Najstarsze tradycje ma Katolicki Uniwersytet Lubelski. Mimo trudności i szykan, jakie dotknęły go w okresie PRL, uniwersytet ten nie tylko nie zaprzestał działalności, ale po 1989 r. coraz prężniej się rozwija. Liczba studentów wzrosła tam czterokrotnie, a w tym roku akademickim na KUL-u kształci się 21 tys. żaków. Oferta edukacyjna KUL-u to nie tylko teologia, ale też liczne kierunki studiów licencjackich, magisterskich, inżynierskich, doktoranckich i podyplomowych. To właśnie na KUL-u działa jedyna w Polsce Katedra Języka Celtyckiego.

ednym z najmłodszych w kraju jest Uniwersytet Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie. UKSW powstał w 1999 r., na bazie istniejącej od 1954 r. Akademii Teologii Katolickiej. Obecnie kształci prawie 19 tys. studentów na dwudziestu czterech kierunkach studiów.

Wśród uniwersytetów katolickich ceniona jest również Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie, gdzie studiować można nie tylko teologię, ale również historię, ochronę dóbr kultury, nauki o rodzinie czy dziennikarstwo. Na pięciu wydziałach kształci się dziś 3 tys. studentów. Uczelnia należy do Międzynarodowej Federacji Uniwersytetów Katolickich. 19 czerwca Papież Benedykt XVI dokonał przekształcenia PAT w Krakowie w Papieski Uniwersytet Jana Pawła II. W ten sposób Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie dołączyła do grona kilkunastu uniwersytetów papieskich na świecie, funkcjonujących w Rzymie, Salamance oraz w krajach Ameryki Południowej. Ponadto Papieskie Wydziały Teologiczne istnieją także w Warszawie i we Wrocławiu.

Nowym zjawiskiem są uczelnie wyższe tworzone przez podmioty zakonne. Coraz lepsze noty zbiera dynamicznie rozwijająca się od 10 lat Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna „Ignatianum” w Krakowie, odwołująca się do tradycji edukacyjnej jezuitów. Na tej kościelnej uczelni z prawami państwowymi można studiować m.in. filozofię, kulturoznawstwo, pedagogikę, politologię i pracę socjalną.





Powrót do normalności

Po 1989 r. zjawiskiem naturalnym była reaktywacja usuniętych w okresie PRL-u wydziałów teologicznych na macierzystych uczelniach bądź powoływanie wydziałów teologicznych na uniwersytetach, gdzie dotąd ich nie było. Obecnie wydziały teologiczne istnieją na uniwersytetach: Adama Mickiewicza w Poznaniu, Mikołaja Kopernika w Toruniu, Opolskim, Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, Śląskim w Katowicach czy Szczecińskim. Ponadto na Uniwersytecie w Białymstoku działa Katedra Teologii Katolickiej oraz Katedra Teologii Prawosławnej.

W 1989 r. teologię studiowało w Polsce 2,3 tys. studentów. Po upadku komunizmu ich liczba zaczęła wzrastać. Znacząco wzrosła po powrocie katechezy do szkół. Wielu adeptów teologii podjęło bowiem pracę jako nauczyciele religii w różnego typu szkołach. Od dziesięciu lat zainteresowanie studiami teologicznymi utrzymuje się na dość wysokim, stałym poziomie, a liczba studentów teologii wynosi ok. 10 tys. Co roku studia teologiczne wieńczy dyplomem ok. 2 tys. Polaków. To ponad dwa razy więcej niż jeszcze przed 20 laty.

W przyszłym roku Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu będzie areną wyjątkowego spotkania. Wybitni teologowie oraz przedstawiciele wielu innych dyscyplin naukowych z Polski i z zagranicy wezmą tam udział w VIII Kongresie Teologów Polskich. Temat spotkania, które po raz pierwszy odbędzie się na terenie uczelni świeckiej, będzie brzmiał: „Wiara i rozum”. Jak przekonuje bp Andrzej Dziuba, przewodniczący Komisji Naukowej KEP, organizacja kongresu teologicznego na świeckiej uczelni ma szczególną wymowę. – Chcemy przekazać przesłanie wiary, która jest przecież jednym z przejawów kultury i która ma szczególne miejsce w rozwoju cywilizacyjnym ludzkości, bo – jak uczył Jan Paweł II – jest drugim, obok rozumu, skrzydłem, dzięki któremu rozwija się cywilizacja – przekonuje.

*****

Elżbieta Tkocz – doktor teologii
Studia teologiczne traktowałam jako przedłużenie chrześcijańskiej formacji. Wraz z mężem mieliśmy doświadczenie Ruchu Światło-Życie i nie było wątpliwości, że jeżeli studia – to tylko teologiczne. Dlaczego doktorat? Decyzja zrodziła się z przekonania o konieczności permanentnej formacji. Kto stoi w miejscu, ten się cofa. Teologia to dziedzina, która nie daje łatwych odpowiedzi, a tym samym fascynuje, wciąga. Jest też ze mną na co dzień, nie tylko w życiu zawodowym jako katechety i katechetyka, lecz także w życiu rodzinnym (niemal każda rozmowa z dorastającą córką ociera się o teologię.


Bogdan Sadowski – diakon stały
Teologię zacząłem studiować na ATK w czasach, kiedy nie był to najbardziej oblegany wydział. Szczerze mówiąc, wcześniej nawet nie wiedziałem, że istnieje taka możliwość dla świeckich. Były to lata 70. ubiegłego wieku. Ponieważ zawsze byłem mocno związany z Kościołem, odkrycie możliwości takich studiów było dla mnie „jak poranna rosa dla pustynnych roślin”.

Młodszym Czytelnikom trzeba też dopowiedzieć, że była to jednocześnie możliwość uzyskania wiedzy gdzie indziej niedostępnej. Wykłady z historii Kościoła np. zawierały w sobie wiele elementów historii Polski (niezakłamanej!).

Po wielu latach studia okazały się także pomocne w moim przygotowaniu do święceń diakonatu, choć tak naprawdę studiowałem teologię przede wszystkim z myślą o pogłębieniu własnej wiary.

Patrząc z dzisiejszej perspektywy, widzę wyraźnie, że wiedza zdobyta na studiach teologicznych niekoniecznie musi przerodzić się w wiarę. Może jednak być bardzo pomocna na drodze do niej.






Służba Prawdzie

Mówi ks. prof. Jerzy Szymik

Ks. Łukasz Jaksik: – Jak teolog może się bronić przed pokusą pychy? Każdy jest przecież na nią skazany, skoro z definicji musi wiedzieć więcej...

ks. prof. Jerzy Szymik:
– Pycha jest czymś najgorszym, co się człowiekowi może przydarzyć. Należy ona przecież do kanonu tzw. grzechów głównych. Teolog winien się jej strzec jak ognia, a może nawet bardziej. Najważniejsza – moim zdaniem – w tej sprawie jest kościelność teologii. To znaczy: Kościół weryfikuje (obiektywizuje) pracę teologa (teologii), zaś służba i posłuszeństwo Kościołowi są znakiem (papierkiem lakmusowym) tego, czy teolog służy prawdzie, czyli celowi nauki i jej badań.

– Gdzie w najbliższym czasie przetoczy się główny front debat teologii ze światem?

– Na pierwszy plan wysuwa się tu antropologia. To znaczy odpowiedź na pytanie: kim jest człowiek, skąd i dokąd jest człowiek. Inaczej: czy człowiek jest Boży (od-Boży i ku-Boży), czy też bez-boż (n) y. Stąd potem: kultura, etyka, bioetyka itd.

– Czy odzwierciedleniem tego dialogu – świat współczesny i teologia – są prace Komisji Teologicznej, której jest Ksiądz członkiem?

– W dużej mierze tak. Trzy projekty dokumentów, przy których powstaniu pracuję (bądź pracowałem, bo jeden jest skończony), tych kwestii dotyczą: nadzieja dla dzieci, które umierają bez chrztu; sens i metoda teologii dzisiaj; prawo naturalne jako fundament etosu. Każdy z tych projektów dotyczy czegoś najbardziej aktualnego: nadzieja, wykluczeni, nauka o Bogu dzisiaj, jej przyszłość, czy istnieje wspólny etos w zglobalizowanym świecie.

Rozmawiał ks. Łukasz Jaksik

*****

Ks. prof. Jerzy Szymik z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego przez pięć kolejnych lat będzie członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej. Zadaniem tego gremium jest opracowywanie rozwiązań w kwestiach spornych dotyczących teologii.