Przewodnik penitenta

publikacja 27.12.2006 20:25

Podobnie jak z ubranka od Pierwszej Komunii Świętej człowiek szybko wyrasta, tak i ze sposobu spowiadania się, jakiego nauczył się w dzieciństwie. Niestety, nie każdy podejmie wysiłek, aby zmienić swoje podejście do spowiedzi. Od czasu do czasu człowiek powinien zastanowić się nad tym, jaka jest jego spowiedź. eSPe, 76/2007

Przewodnik penitenta




Niektórzy spowiadają się raz w roku, z obowiązku wynikającego z przykazania. Takie osoby nierzadko traktują spowiedź jako formalność i nie spodziewają się po niej żadnych zmian w swym życiu. Czasami człowiek otrzymuje łaskę spowiedzi, w czasie której dokonuje się prawdziwe nawrócenie: penitent odczuwa wówczas gorące pragnienie przemiany. Po takiej spowiedzi w życiu nawróconego może się wydarzyć wiele dobrego, ale wymaga to od niego wytrwałości w pracy nad sobą. Są też tacy, którzy spowiadają się kilka razy w roku, z okazji wielkich świąt. Jeżeli osoby te nie popełniają grzechów ciężkich, można uznać, że znalazły odpowiednią dla siebie częstotliwość spowiedzi. Są wreszcie i tacy, którzy spowiadają się co miesiąc i częściej. W wielu wypadkach jest to znak łaski – Bożego wezwania do szczególnego zjednoczenia z Bogiem. Częstej spowiedzi towarzyszy stopniowa poprawa życia, tak że po jakimś czasie dany człowiek spostrzeże z zakłopotaniem, że nie ma z czego się spowiadać. W takiej sytuacji nie należy rezygnować ze spowiedzi, ale uczyć się skupiania uwagi raczej na wielkości Bożego Miłosierdzia obecnego w tajemnicy Krzyża Chrystusa niż na grzechu człowieka.

To tylko niektóre sytuacje – każdy musi sam rozpoznać, jaką rolę odgrywa spowiedź w jego życiu duchowym.

PRZYGOTOWANIE

Przygotowanie do spowiedzi dobrze jest zacząć modlitwą do Ducha Świętego. To On bowiem przekonuje świat o grzechu, a zarazem jest Parakletem – Pocieszycielem (por. J 16, 7–8). Oto przykład takiej modlitwy:

Przyjdź, Duchu Święty, Duchu Światła i Prawdy, który przenikasz tajemnice serca ludzkiego, przed którym nie ma nic skrytego. Przyjdź i oświeć mój rozum, abym przypomniał sobie swoje grzechy i poznał ich złość i abym szczerze za nie żałował. Wolę zaś moją umocnij do powzięcia skutecznego postanowienia poprawy. Amen.

Rachunek sumienia jest niewątpliwie łatwiejszy dla tych, którzy praktykują go codziennie. Jego najbardziej naturalny układ opiera się na przykazaniach Bożych i kościelnych, jednak nie jest on wystarczający: każdy z nas musi dokonywać rachunku sumienia odpowiednio do swego stanu, stopnia rozwoju duchowego, do swych zajęć... Inspirację powinno się czerpać ze słowa Bożego (np. Mt 5–7;18; Jk). Ważne jest, aby rachunek sumienia uwzględniał relację do Boga, do bliźnich i do samego siebie. Jeżeli sumienie wyrzuca wyrządzoną bliźniemu krzywdę, którą można naprawić (w szczególności: znieważenie, kradzież, oszczerstwo, krzywoprzysięstwo), należy to uczynić przed przystąpieniem do spowiedzi.

Zasadniczym warunkiem odprawienia spowiedzi jest żałowanie za grzechy. Żal za grzechy oznacza przekonanie, że to, co sumienie wyrzuca jako grzech, jest złem, i pragnienie unikania tego w przyszłości, jak i unikania wszystkiego, co do tego zła prowadzi. O jakości żalu za grzechy decydują pobudki, z jakich się on zrodził. Można bowiem żałować za grzechy ze wstydu czy ze strachu... Żal prawdziwie zasługujący na odpuszczenie grzechów to żal powodowany miłością do Boga. Przygotowując się do spowiedzi, trzeba zatem rozważyć mękę i śmierć Chrystusa, ale także Jego zmartwychwstanie, które przywraca nam nadzieję na to, że z pomocą łaski Bożej możemy odnowić nasze życie. Pod wpływem żalu za grzechy rodzi się w nas pragnienie unikania wszelkiego zła, ale roztropność nakazuje, żeby postanowienie poprawy było konkretne: może ono dotyczyć unikania konkretnego grzechu lub okazji do jego popełnienia, ale także czynienia konkretnego dobra. W przygotowaniu do spowiedzi mogą być pomocne poniższe propozycje rachunku sumienia.



PROPOZYCJA RACHUNKU SUMIENIA

W szczerości serca - rachunek sumienia według Błogosławieństw

Wiem, Panie, że nie zawsze trwam przy Tobie. Gubię się i plączę w sieci swoich grzechów... Dziś jednak nie chcę wymykać się Twojej miłości. Przychodzę, by do niej powrócić. Wołam do Ciebie z głębi serca o nawrócenie, o dar nowego życia... Udziel mi światła Ducha Świętego, abym szczerze i ze skruszonym sercem otworzył się na łaskę przebaczenia. Proszę Cię, abym miał odwagę wyznać swoje grzechy, abym kiedyś nie został oskarżony o to, o co dziś oskarża mnie moje własne serce... Ufam, że Ty jesteś większy od mojego serca... I że nie przychodzisz po to, aby nas zatracić. Przychodzisz, aby nam błogosławić!

Jezus, widząc tłumy, wszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie (Mt 5, 1).

Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich... (Mt 5, 2)

... i nauczał ich tymi słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie (Mt 5, 2–3).



Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni (Mt 5, 4).
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię (Mt 5, 5).
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni (Mt 5, 6).
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5, 7).



Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mt 5, 8).

Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi (Mt 5, 9).

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami (Mt 5, 10–12).

I znowu mam w sercu tę pewność, że prawda wyzwala, nawet jeśli stawanie w prawdzie trochę kosztuje...


Autorką rachunku sumienia jest p. Małgorzata Wszołek


OBRZĘDY SAKRAMENTU POJEDNANIA

Penitent przystępujący do spowiedzi powinien powitać spowiednika słowami: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” i po usłyszeniu odpowiedzi uczynić znak krzyża. Spowiednik może zachęcić penitenta do ufności w miłosierdzie Boże takimi lub podobnymi słowami:

Bóg niech będzie w twoim sercu, abyś skruszony w duchu wyznał/a swoje grzechy.

Aby spowiednik mógł skutecznie pomóc penitentowi, powinien on powiedzieć, ile ma lat, jaki jest jego stan cywilny i ewentualnie o innych ważnych okolicznościach, które mają związek z wyznawanymi grzechami (np. jeśli ma to być obowiązkową spowiedź przed zawarciem sakramentu małżeństwa, powinien poinformować o tym spowiednika) oraz o tym, kiedy odbył poprzednią spowiedź.

Następnie penitent wyznaje swe grzechy, pamiętając o tym, żeby przy grzechach ciężkich (i tylko przy tych) określić ich liczbę (przynajmniej w przybliżeniu) oraz ewentualne okoliczności, które zwiększały bądź zmniejszały odpowiedzialność za te grzechy. Wyznanie grzechów penitent może zakończyć stwierdzeniem, że za nie żałuje, oraz prośbą o udzielenie mu rozgrzeszenia. Następnie spowiednik udziela pouczenia i zadaje czyn pokutny. Może też zachęcić penitenta do skruchy. Następnie spowiednik udziela penitentowi rozgrzeszenia, wznosząc nad nim prawą rękę i mówiąc:

Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna
i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.


Mówiąc te słowa, spowiednik czyni znak krzyża nad penitentem, a penitent na zakończenie odpowiada: Amen.

Spowiedź kończy się dialogiem spowiednika z penitentem:
S. Wysławiajmy Pana, bo jest dobry.
P. Bo Jego miłosierdzie trwa na wieki.
S. Pan odpuścił tobie grzechy. Idź w pokoju.



Przewodnik jest fragmentem modlitewnika, który w najbliższym czasie ukaże się nakładem Wydawnictwa eSPe.