Wakacje w klasztorze

Błażej Tobolski

publikacja 09.08.2007 10:16

W tym roku już po raz 16. ruszyła Wakacyjna Akcja Caritas. Dzięki niej ponad 100 tysięcy dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, z Polski i ze Wschodu, weźmie udział w dwutygodniowych koloniach – Wakacjach z Bogiem. Przewodnik Katolicki, 5 sierpnia 2007

Wakacje w klasztorze




Dla tych dzieci to często jedyna okazja na wypoczynek poza domem, na oderwanie się od niejednokrotnie trudnego środowiska rodzinnego i społecznego. Tu mogą spędzić czas w grupie rówieśników, pod opieką wykwalifikowanych wychowawców, proponujących im ciekawy program edukacyjny. Tu stwarza się im również odpowiednią atmosferę do pogłębienia więzi z Bogiem i daje przykład kontaktu z Nim.


Spełnione marzenia


Wśród 85 ośrodków, w których dzieci spędzają swoje Wakacje z Bogiem, znajduje się również „Nasz Dom” w Gębicach na terenie archidiecezji poznańskiej. Położony w okolicach Czarnkowa, w tzw. Szwajcarii Czarnkowskiej, jest jednym z najpiękniejszych zakątków Wielkopolski, ukształtowanych przez wycofujący się lodowiec. Tutaj dom i ośrodek pedagogiczno-rehabilitacyjny prowadzą siostry felicjanki. Zgromadzenie to założyła bł. Maria Angela Truszkowska w 1855 r., nakazując siostrom, aby wszystkim, bez wyjątku, niosły pomoc, „bo każdy jest bliźnim naszym”.

Siostry już od szeregu lat współpracują z Caritas archidiecezjalną, m.in. przyjmując dzieci na wakacyjny wypoczynek. Teraz goszczą ich 90 w wieku od 7 do 14 lat. Niektóre z nich są tu już po raz kolejny i co roku czekają na te „wakacje u sióstr”, inne wołają, że wcale nie chcą wyjeżdżać, mimo że tęsknią za rodzicami i że na pewno wrócą tu w przyszłym roku.

Mógłby ktoś powiedzieć: „Co to za miejsce na wakacje dla dzieci – klasztor?”. Niejednemu kojarzy się ono wyłącznie z powagą, milczeniem i nieustanną modlitwą. Ja natomiast spotkałem tu, pomimo deszczowej pogody, same uśmiechnięte twarze najmłodszych, opowiadających z przejęciem o tym, co tu robią, o swoich przeżyciach: już kończą rysunki, żeby zaraz biec na basen, a po południu wziąć udział w turnieju sportowym. Dziś większe szanse mają dziewczynki, gdyż przewidziane są zawody w skokach przez skakankę i w kręceniu hula-hop, jednak w mistrzostwach warcabowych najlepszy okazał się mały, siedmioletni Kacperek, z czego jest bardzo dumny!

I wakacje w klasztorze mogą więc być wspaniałym przeżyciem, zwłaszcza, że siostry mają w Gębicach świetne zaplecze sportowo-rehabilitacyjne. W przyszłym roku zostanie otwarta również siłownia i sala gimnastyczna, tak więc deszcz nie przeszkodzi już w rozegraniu minimundialu.




Na wszystko jest czas


A modlitwa? Ona jest nie mniej ważna niż dobra zabawa.
– Które z kochających rodziców nie chciałoby, aby ich dziecko rozmawiało z nimi często, opowiadało o swoich sprawach, dzieliło się radościami, przeżyciami? Nawet podczas kolonii dzwonią do siebie, spragnieni kontaktu ze sobą i usłyszenia swojego głosu. Tak samo rozmowa z Bogiem nie jest dla nas obciążeniem i utrapieniem, ale radością.

Nikt tu jednak nie każe dzieciom klęczeć całymi godzinami w kaplicy. Znajdujemy czas tak na zabawę i wypoczynek, jak i na spotkanie z Bogiem. Staramy się stworzyć po prostu przyjazny modlitwie klimat – wyjaśnia siostra Jadwiga Rafaela Targańska, dyrektor ośrodka. W programie każdego dnia jest przewidziana zarówno Msza św., do której dzieci przygotowują się dzień wcześniej, jak również „pogodny” wieczorek.

Siostry opiekujące się poszczególnymi grupami łączą też różnego rodzaju warsztaty, zajęcia plastyczne, czy zabawy z krótką katechezą, poświęconą tematom poszczególnych dni, którym patronują święci. Podczas zabawy dzieci mają szansę odkryć swoje talenty i rozwinąć zainteresowania, próbując tańca, śpiewu, lepienia w glinie czy pływania (niektóre z nich pierwszy raz w życiu są na basenie). Mogą też liczyć na ciepło, na czas im poświęcony, zainteresowanie tym, co robią, docenienie własnych wysiłków. To pozornie niewiele, ale często tego właśnie brakuje im w domach, kiedy oboje rodzice dużo pracują, albo wychowuje je tylko jedno z nich, nie mówiąc już o różnych trudnych sytuacjach rodzinnych z pogranicza patologii, z którymi maluchy muszą się na co dzień zmagać.

Nie znam ich domów, widzę jednak, że na wakacjach są po prostu szczęśliwe.



Tegoroczna Wakacyjna Akcja Caritas przebiega pod hasłem: „Każde dziecko marzy o wakacjach... Pomóżmy tym, których nie stać na marzenia!”. Każdy, kto chciałby pomóc dzieciom spełnić marzenia, może to uczynić, dokonując wpłaty na konto:

Caritas Polska ul. Skwer Kard. Wyszyńskiego 9 01-015 Warszawa
Bank Millennium SA 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem: „Kolonie”

Przypomnijmy także, że połowa środków zebranych każdego roku w akcji Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom przeznaczana jest właśnie na organizację wakacyjnego wypoczynku dla dzieci z najuboższych rodzin.