Przyjąć Chrystusa jako Króla

Michał Gryczyński

publikacja 27.11.2007 09:23

Panowanie Chrystusa - Króla i Sługi - rodzi zobowiązanie, abyśmy i my służyli innym ludziom, zarówno w rodzinach, jak i na płaszczyźnie społecznej i politycznej, a także na polu kultury i wychowania. Przewodnik Katolicki, 25 listopada 2007

Przyjąć Chrystusa jako Króla




Panowanie, które realizuje się poprzez służbę, jest ewangelicznym sposobem włączenia się w posługę Chrystusa Króla. Dla nas jest to zaszczyt służenia Bogu przez posługiwanie bliźnim, co oznacza bezgraniczne i bezinteresowne poświęcenie się, na wzór zapowiadanego już przez proroków, cierpiącego Sługi Jahwe.


Panowanie, które jest służbą


Prorok Daniel pisał, że Mesjasz będzie władcą wiecznego królestwa (7, 13-14), zaś Izajasz, że w Jego królestwie zapanuje pokój i sprawiedliwość (11, 9).

Centralnym tematem nauczania Chrystusa było królestwo Boże, a On sam został nazwany Królem ukrzyżowanym (J 19, 14-15. 19-22). Ofiarowany niewinnie jako Sługa (Dz 8, 32), nie przyszedł jednak po to, aby Mu służono, lecz by samemu służyć (Mk 10, 45). I tego samego żądał od uczniów: „kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich” (Mk 43-44). Przestrzegał również, że służba Bogu musi być niepodzielna: „Nikt nie może dwom panom służyć... Nie możecie Bogu służyć i mamonie” (Mt 6, 24) i pouczał, że: „Sługa nie jest większy od swego pana” (J 13, 15). Służąc innym usługujemy więc samemu Bogu i w taki sposób realizujemy swoją wolność.


W obronie monarchii


Czy to nie archaizm, aby w XXI w. mówić o godności królewskiej? Cóż, wbrew pokutującemu przeświadczeniu, jakoby monarchia była już przeżytkiem politycznym, obecnie w świecie sprawuje rządy kilkudziesięciu królów. Kiedyś uchodzili oni za przedstawicieli samego Boga i sami uznawali Chrystusa za Króla Królów, co legitymizowało ich rządy, jako pochodzące z woli Bożej. I dlatego często nazywali siebie „wikariuszami Chrystusa”.

W dobie rządów demokratycznych warto więc przypomnieć, że ponadpartyjny monarcha nie musiał zabiegać o tanią popularność ludu, jak np. obecnie kandydaci na prezydentów czy posłów. Dzięki temu poddani mogli cieszyć się stabilnością władzy, zwłaszcza w monarchii dziedzicznej, w której następcę tronu przygotowywano od dzieciństwa do przejęcia władzy. Otrzymywał on gruntowne wykształcenie, poznawał wymogi etykiety i uczestniczył, u boku rodziców, w życiu innych dworów, co miało po latach zaowocować dobrymi kontaktami zagranicznymi.




Intronizacja


11 czerwca 1899 r., w przededniu Roku Jubileuszowego 1900, Leon XIII dokonał poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Ułożony przez niego akt jest do tej pory odczytywany w naszych kościołach w każdy pierwszy piątek miesiąca: „Królem bądź nam, o Panie...”. A w naszej Ojczyźnie Intronizacji dokonał w 1920 r. na Jasnej Górze prymas Polski kard. Edmund Dalbor. Rok później została ona odnowiona przez Episkopat Polski - z udziałem tysięcy wiernych - w krakowskiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa, natomiast w 1951 r. Prymas Tysiąclecia złożył śluby w imieniu całego narodu. Pięć lat wcześniej kard. Sapieha erygował Dzieło Osobistego Poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa.

Idea Intronizacji jest rozwinięciem aktu poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, znanego z objawień francuskiej wizytki z Paray-le-Monial, św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647-1690). Wtedy, czyli w XVII w., Pan Jezus chciał powierzyć misję szerzenia czci Serca Bożego Francji, ale państwo to nie podjęło tego wielkiego posłannictwa. Kolejne objawienia prywatne - m.in. Świętej Siostry Faustyny i Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny - wskazują, że Bóg wzywa Polskę do podjęcia dzieła odrzuconego przez Francję. Ta druga 4 lipca 1938 r. usłyszała obietnicę, że Polska nie zginie, jeśli przyjmie Chrystusa za Króla, bo dzięki temu nastąpi odnowa duchowa Polski, a przez Polskę - całego świata.

Decyzja o osobistym poświęceniu się Sercu Jezusowemu, czyli oddania się pod dyspozycję Chrystusa Króla, nie jest łatwa, ponieważ oznacza bezwarunkową gotowość wprowadzenia Go w swoje życie i bezgraniczne zdanie się na Jego wolę.

W stosunku do Chrystusa Pana Intronizacja ma, oczywiście, charakter symboliczny, bo wyniesienie Go na tron do godności królewskiej nie zależy od woli człowieka. On jest Królem Wszechświata z woli samego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi. Ale ceremonii tej towarzyszy również akt uznania Chrystusa za Króla osobiście przez nas, jako poddanych, co jest wyrazem gotowości oddania się pod opiekę Jego Serca i kształtowania swojej duchowości na wzór osobowy Władcy Wszechświata. W czasie takiego aktu należałoby umieścić w centralnym miejscu mieszkania wizerunek Chrystusa Króla. Jednak sam akt Intronizacji duchowej może zostać dopełniony nie tylko osobiście, w rodzinie czy parafii, ale również w skali całego miasta, narodu i państwa. Czy doczekamy chwili, w której - w łączności z władzą kościelną - uczynią to także władze Rzeczypospolitej?




Pod patronatem Chrystusa Króla


Kiedy w 1925 r. Pius XI encykliką „Quas primas” ustanawiał święto Chrystusa Króla na ostatnią niedzielę października, wyrażał nadzieję, że będzie ono najskuteczniejszym lekarstwem na zagrożenia niesione przez coraz powszechniejsze prądy laicyzacyjne, zaprzeczające panowaniu Chrystusa nad ludami. We wcześniejszej encyklice „Ubi arcato” pisał: „Usunięto Boga i Jezusa Chrystusa od prawodawstwa i spraw państwowych i oświadczono, że władza nie pochodzi od Boga, ale od ludzi. To było przyczyną, że zachwiała się sama podstawa władzy...”.

Po latach, w 1969 r., papież Paweł VI przeniósł obchody święta Chrystusa Króla na ostatnią niedzielę roku liturgicznego, a samo święto podniósł do rangi uroczystości. Od tej pory Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata sławi Go jako Pana początku i kresu świata, który jest Alfą i Omegą. Jest to także święto dla wielu wspólnot i ruchów kościelnych, m.in.: Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, Ruchu Apostolstwa Emigracyjnego, Sióstr Antonianek od Chrystusa Króla, Akcji Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. i ministrantów, których zawołanie brzmi: „Króluj nam Chryste!”.


Akt Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa Króla Wszechświata w rodzinie


Najświętsze Serce Jezusa, Zbawco nasz. Wiemy, że chcesz utwierdzić Królestwo Świętej Miłości na ziemi. Chcesz dokonać tego przez rodziny, które wprowadzą Cię do domów swoich i zechcą kierować się Twoim Boskim Prawem, do rodzin tych i my należeć chcemy.

Ciebie, Boże Serce Miłości Odwieczna, uznajemy na zawsze głową naszej rodziny. Poddajemy Twemu panowaniu nasz umysł przez żywą wiarę, poddajemy wolę przez zachowanie Twoich Przykazań
KRÓLESTWO BOŻE W NAS JEST!

Przyrzekamy więc strzec łaski uświęcającej i jednoczyć się z Tobą w częstej Komunii Świętej. Dołożymy też wszelkich starań, aby nasz kraj był prawdziwie Twoim i Twojej Matki Królestwem.

Postanawiamy walczyć z grzechem, bronić nierozerwalności i świętości małżeństwa, strzec życia nienarodzonych, dbać skutecznie o pełne wychowanie religijne młodzieży i walczyć z wadami naszymi, głównie z pijaństwem, nieczystością i nieposzanowaniem dnia świętego.

Bądź, dobry Jezu, Królem naszej Rodziny i zjednoczeniem naszych serc! Bądź z nami w pracy i odpoczynku. Dziel z nami dolę i niedolę. Spraw, aby kiedyś cała nasza rodzina, na zawsze zjednoczona z Tobą, wielbiła w Niebie Twoją Miłość i Miłosierdzie.

Ten akt dobrowolnego oddania się Tobie ofiarujemy przez ręce Matki Twej Niepokalanej Maryi i przybranego Ojca Twego Świętego Józefa. Amen.

NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA, PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE!