Ochrzcić antenę

Lidia Lasota

publikacja 01.06.2009 21:09

Trawestując jedno z pytań kard. Carlo Marii Martiniego, jakie zadaje w książce „Rozmowy z moim telewizorem”, chciałoby się zapytać: „Czy można tak ochrzcić antenę telewizyjną, żeby stała się dzwonnicą?”. Przewodnik Katolicki, 31 maja 2009

Ochrzcić antenę



Czy można mówić o Panu Bogu, o męczennikach, sakramentach, przykazaniach, o cierpieniu lekko i przyjemnie?… Można. Trawestując jedno z pytań kard. Carlo Marii Martiniego, jakie zadaje w książce „Rozmowy z moim telewizorem”, chciałoby się zapytać: „Czy można tak ochrzcić antenę telewizyjną, żeby stała się dzwonnicą?”.

Program telewizyjny kieruje się swoistym prawem obrazka. Znaczenie ma każdy szczegół, który przyciąga i skupia uwagę dzieci. Nie jest to rzeczą łatwą, bo czas koncentracji dzieci wychowanych w kulturze obrazkowej staje się coraz krótszy.

Przyczyniają się do tego m.in. gry komputerowe i telewizyjne, które są bardzo dynamiczne, a którymi karmione są dzieci od najmłodszych lat. I właściwie można by załamać ręce i zwątpić, że treści religijne, nieraz trudne i abstrakcyjne, można przedstawiać w atrakcyjny sposób.

Nie tylko dla katolików

Kreowanie wizerunku katolickiego programu dla dzieci i rodziców „Ziarna” – nie było i nie jest rzeczą łatwą, gdyż audycja ta nie mogła odwołać się do doświadczeń żadnego innego programu katolickiego dla dzieci.

Ponadto doświadczenie 19 lat jest również niepełne, ponieważ Redakcja Programów Katolickich od początku swojego istnienia w TVP, czyli od 1989 roku, działa na mocy Porozumienia Episkopatu Polski z Rządem i przez kilka pierwszych lat praktycznie nie był uważany za pełnoprawnego członka telewizji publicznej.

„Ziarno” wielokrotnie zmieniało swoją formułę, ewoluowało. Miernikiem zainteresowania były badania oglądalności. Oczywiście nie zawsze jest tak, że program o niskiej oglądalności jest kiepski, ponieważ na fakt oglądalność wpływa wiele czynników, chociażby pora nadawania albo emitowanie w tym samym czasie na innym kanale atrakcyjniejszej, co nie koniecznie znaczy dobrej, audycji dla dzieci lub dorosłych.

Jakość programu telewizyjnego w dużej mierze zależy także od wysokości budżetu przeznaczonego na jego realizację. Najważniejsze dla autorów programu religijnego jest zawarcie w nim przesłania ewangelicznego w atrakcyjnej, przyciągającej uwagę małego widza – formie.

Marzeniem twórców jest, by ten program oglądały dzieci pochodzące nie tylko z rodzin katolickich, ale i innych wyznań oraz te z domów o laickim światopoglądzie. Dlatego treści religijne w programie niejako są „przemycane” poprzez zabawę, piosenkę, opowiadanie, fabułę. Staramy się promować wartości chrześcijańskie – będące wartościami uniwersalnymi, obowiązującymi w Europie, która wyrosła z chrześcijańskiego kręgu kulturowego, niż podawać prawdy katechizmowe „ex cathedra”.

Dlatego unikamy tonu dydaktycznego, moralizatorskiego czy wszelkiego rodzaju imperatywów. Dzieci lubią oglądać inne dzieci, bo wtedy mogą się z nimi łatwo identyfikować. Dużo łatwiej przyjąć im konkretną informację, wiedzę czy radę od rówieśników niż od osób dorosłych.

Sekwencje

Sam program składa się z krótkich sekwencji, które nie przekraczają 3 min. – tyle mniej więcej dziecko jest w stanie utrzymać swoją uwagę na jednym temacie. Zbudowany jest na zasadzie sinusoidy, to znaczy po sekwencji, w której zawarte są treści merytoryczne wymagające silnej koncentracji, następuję – piosenka, zabawa, film animowany.





Sekwencyjność nadaje „Ziarnu” charakter programu niezwykle dynamicznego. Przez cały odcinek budujemy przesłanie, tak by w finale – dojść do pointy. Pointa jest jasno określona i wyraźnie sformułowana, tak by dziecko po obejrzeniu programu potrafiło powiedzieć, co było jego tematem.

Formuła jest bardzo pojemna i zawiera w sobie różne gatunki: wiersz, opowiadanie, historyjkę obrazkową, teledysk, felieton, sondę, film animowany, piosenkę, fabułę, inscenizacje filmową i teatralną - uświadamia dzieciom, że rzeczywistość telewizyjna jest tylko rzeczywistością kreowaną, fikcyjną, wymyśloną – tak, żeby nie ufały bezgranicznie temu, co widzą w telewizji czy w komputerze. Osiągamy to, pokazując kulisy pracy w telewizji.

Literatura i kultura

Dbamy o to, by dzieci posługiwały się poprawną polszczyzną, by mówiły z należytą dykcją, co w dobie wszechobecnego „niechlujstwa językowego” jest bardzo ważne. Dzieci nie używają monosylab i równoważników zdań, posługują się zdaniami współrzędnie i podrzędnie złożonymi.

Przybliżamy polską literaturę poprzez wprowadzenie na stałe do programu wierszy autorów szczególnie lubianych przez dzieci. Chcemy, by dzieci obcowały z literaturą polską nie tylko w szkole, na lekcjach, gdzie czytanie lektur wynika często z przymusu.

Literaturą można się bawić, inscenizując utwory, wymyślając nowe formy ich interpretacji. Wprowadzamy elementy patriotyczne. W dobie globalizacji i otwierania się na inne kultury pragniemy wykształcać w dzieciach patriotyzm zarówno lokalny, jak i ogólnonarodowy, wartość zupełnie zapomnianą w innych programach dziecięcych. Robimy to poprzez przybliżanie dzieciom historii naszego narodu, polskiej kultury, tańców, poezji, pieśni, wielkich bohaterów narodowych i symboli narodowych.

Wdrażamy dzieci do pozytywnych zachowań, do tego, by umiały odnaleźć swoje miejsce w społeczeństwie obywatelskim, uczymy ich właściwych postaw społecznych, staramy się, by budowały wokół siebie przestrzeń, jaką Ojciec Święty Jan Paweł II nazywał „cywilizacją miłości”. Uczymy koleżeństwa w szkole i na podwórku, a także savoir-vivre. Promujemy pozytywny model rodziny wielopokoleniowej, przy czym nie boimy się mówić o rzeczach trudnych i problemach również i w życiu rodzinnym.

Babcia pełna fantazji

Wbrew panującej modzie na kult siły, młodości i urody - uczymy dzieci szacunku dla ludzi starszych, dlatego gospodynią programu jest Babcia, w której rolę wcieliła się Katarzyna Łaniewska.

Na planie „Ziarna” jest Babcią, do której można pójść z wszystkimi problemami, która zawsze ma w zanadrzu jakąś ciekawą historię, ale i Babcią pełną fantazji, i zabawnych pomysłów. Uczymy także ekumenizmu, tolerancji i otwartości na drugiego człowieka, niezależnie od koloru skóry czy wyznawanej religii.

Współpracujemy z dziećmi niepełnosprawnymi. Ponadto uwrażliwiamy dzieci na ludzką biedę, włączając się w akcje Komisji Episkopatu Polski do spraw Misji, organizując akcje adopcji na odległość, pomagając polskim misjonarzom, pokazując ich pracę na misjach oraz organizując zbiórki przyborów szkolnych.





Taniec i humor

Dzieci uwielbiają śpiewać, tańczyć. Najlepszym potwierdzeniem tych słów jest sukces zarówno ewangelizacyjny, jak i medialny „Arki Noego”.

„Arka Noego” dokonała kilku niezwykłych rzeczy, ale przede wszystkim zmieniła oblicze piosenki religijnej. Takiego wesołego katolicyzmu zawsze u nas brakowało. Duże doświadczenie na tym polu ma biskup Antoni Długosz, który takie właśnie piosenki wprowadził do programu „Ziarno”.

Na początku humor i rozrywka stanowiły duży problem realizacyjny. Nawet jeśli w scenariuszu zawarta była humorystyczna propozycja, nie udawało się jej w pełni zrealizować, ponieważ z chwilą włączenia kamer dzieci przestawały być swobodne i spontaniczne.

Przybierały postawę „idealnego dziecka i katolika”. Tematy religijne wydają się dzieciom do tego stopnia czymś wzniosłym i poważnym, że gdy w czasie jednego z nagrań proszono chłopca, by się uśmiechnął podczas swojej kwestii, odpowiedział: „ale przecież to program religijny”.

Przed twórcami scenariusza pojawiło się pytanie: czy program religijny może być rozrywkowy i czy program rozrywkowy może skutecznie spełniać funkcję ewangelizacyjną? Jednocześnie badania wykazywały, że dzieci chcą się śmiać i że najbardziej bawi je humor sytuacyjny.

Autorzy wymyślili więc postać Dyzia, uroczego lenia z własnymi poważnymi problemami, z którym może identyfikować się wielu odbiorców. W stworzonym specjalnie na te potrzeby „gabinecie lekarskim”, „Doktorek” leczy raczej z głupoty niż z fizycznych dolegliwości.

Program w pełni realizuje misję nadawcy publicznego,
nienastawionego na komercję i łatwy zysk – ale na kształtowanie właściwych postaw u dzieci, przygotowanie ich do życia w społeczeństwie obywatelskim, ukształtowanie w nich wrażliwości na sztukę i kulturę oraz na potrzeby drugiego człowieka.

Program „bezpieczny”

Z całą pewnością można stwierdzić, iż „Ziarno” to program „bezpieczny” – nie wprowadzający agresji czy chaosu w psychikę dzieci – jasno wskazujący pozytywne wzory zachowań. Nie nastawiony na tak zwany modny dziś i występujący w programach dla dzieci i młodzieży luz. Tu łatwo można odróżnić dobro od zła, uczyć się odpowiedzialności za własne czyny oraz podejmowane decyzje.

Wszystkie wyżej wymienione czynniki odróżniają go na korzyść od innych programów dziecięcych i są właśnie tymi elementami, które przyciągają widzów przed telewizory w każdą sobotę rano.

*****

Lidia Lasota - 12 lat pracuje w Redakcji Programów Katolickiej Telewizji Polskiej. Autorka scenariuszy i redaktor odpowiedzialnym za telewizyjny program „Ziarno”.
Absolwentka Filologii Polskiej i Dziennikarstwa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz marketingu politycznego i medialnego Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu w Warszawie.

Współpracuje z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, gdzie prowadzi zajęcia z adeptami dziennikarstwa. Najważniejsze nagrody: Totus Medialny im. Biskupa Jana Chrapka w 2001 r., Nagroda Rady Programowej TVP za program, który najlepiej pełnił misję nadawcy publicznego w 2001 r., Trzecia Nagroda na Festiwalu Filmów Katolickich w Niepokalanowie w 2002 r., I nagroda za najlepszy program telewizyjny na Festiwalu Filmów Katolickich w Niepokalanowie w roku 2007.