Kto się nami zaopiekuje?

Kamila Tobolska

publikacja 10.08.2009 15:24

Polacy starzeją się. To już nie tylko prognoza, ale fakt. W związku z tym można spodziewać się stałego wzrostu liczby osób, które nie będą w stanie samodzielnie funkcjonować. Trzeba tej sytuacji stawić czoła. Przewodnik Katolicki, 9 sierpnia 2009

Kto się nami zaopiekuje?



Zachodzący w naszym kraju proces starzenia się społeczeństwa sprawia, że już w niedługim czasie znacząca grupa ludzi będzie potrzebowała opieki. Składa się na to także pojawianie się u coraz młodszych osób problemów zdrowotnych, które wymagają procesu leczenia i pielęgnacji. Jak w swojej Prognozie Ludności podaje Główny Urząd Statystyczny, po 2011 r. nastąpi przyśpieszenie procesu starzenia się polskiego społeczeństwa. Ma więc ono przed sobą niezwykle istotne zadanie zapewnienia opieki zwiększającej się ilości osób chorych i niesamodzielnych.

Ważna jest także dbałość o jakość życia coraz liczniejszej grupy obywateli w wieku poprodukcyjnym. Konieczne staje się więc przygotowanie wysokokwalifikowanej kadry świadczącej usługi opiekuńcze, wzrasta bowiem popyt na zawody związane ze świadczeniem opieki osobistej. Osoby pracujące w takich zawodach jak opiekun medyczny mogą bowiem przejąć proste czynności wykonywane dotychczas przez specjalistyczną kadrę medyczną oraz udzielać wsparcia rodzinie chorego.

Opieka na odległość

Obecnie zmienia się model rodziny. Nie mieszkamy już z rodzicami i dziadkami, ale wyjeżdżamy do innego miasta w poszukiwaniu pracy i własnego mieszkania. Dzieląca nas odległość sprawia, że nie jesteśmy w stanie sami zagwarantować im właściwej opieki, gdy pogorszy się ich stan zdrowia. Takie sytuacje wymuszają określone potrzeby społeczne, a także zmiany na rynku pracy.

− Sądzę, że w najbliższej przyszłości wzrośnie zapotrzebowanie na profesjonalną opiekę nad osobami starszymi i chorymi. Wydaje mi się, że świadczenie usług opiekuńczych i pielęgnacyjnych to przyszłość zwłaszcza dla małych niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej – stwierdza Violetta Matecka, wicedyrektor Wielkopolskiego Centrum Edukacji Medycznej w Poznaniu.

− Sprawowanie przez osobę dochodzącą opieki nad pacjentem w jego domu to dobra propozycja. Nie wyciąga się wtedy chorego z jego naturalnego środowiska. Pamiętać jednak należy o tym, że dotyczy to tylko osób, które wymagają jedynie wsparcia pielęgnacyjnego − podkreśla wicedyrektor WCEM.

Odpowiedzialność za los bliskich

Wśród ludzi chorych, potrzebujących stałej opieki jest również grupa osób zadowolonych z pobytu w zewnętrznych placówkach opiekuńczych. − Z mojej wieloletniej praktyki wiem, że czasami osoby wymagające opieki są zmęczone pomocą najbliższych. Zdają sobie sprawę ile rodzinę kosztuje to wysiłku, wyrzeczeń związanych z pracą i życiem prywatnym – mówi Paweł Kromski, fizjoterapeuta. − Czując się ciężarem bardzo chętnie wyjeżdżają do ośrodków opiekuńczych, a często zdarza się, że np. zawierają tam ciekawe znajomości − dodaje.

Zainteresowanie placówkami opiekuńczymi jest więc coraz większe. Pozostaje jeszcze kwestia odpowiedzialności moralnej za przekazywanych do nich rodziców czy dziadków. – Musimy pamiętać, że oddanie pod opiekę takiej osoby, to powierzenie innym zakresu obowiązków, których samemu nie jest się w stanie wypełnić, chociażby z powodu wykonywania pracy zawodowej. Ale to wcale nie zwalnia z odpowiedzialności za to, co się będzie dalej z tym człowiekiem działo − wyczula Matecka, podkreślając, że pożądana jest współpraca rodziny z placówką opiekuńczą.






Profesjonalizm i pasja

Wszystko wskazuje na to, że powstające nowe specjalistyczne ośrodki gwarantujące całodobową opiekę są coraz lepiej przygotowane do pełnienia swoich zadań. – Zauważam, że otwierają je osoby, które posiadają zarówno odpowiednie kwalifikacje zawodowe, jak i pasję. Rozumieją, że człowiek w wieku starczym zasłużył na odpoczynek, ale nie na alienację – mówi Matecka. − Pensjonariusz domu pogodnej starości czy zakładu opieki nad osobami starszymi powinien bowiem być aktywizowany zarówno w wymiarze psychicznym, jak i społecznym − dopowiada. A najważniejsze, aby tego typu placówki nie skupiały się tylko na konkretnym wyniku ekonomicznym...

Profesjonalnej opieki potrzebują również osoby, które mają trudności w samodzielnym funkcjonowaniu, pozostające w domu w otoczeniu rodziny. Szczególnie ważny jest pierwszy okres po wyjściu ze szpitala; do chorych, którzy nadal będą przebywali w łóżku powinien wtedy trafić fizjoterapeuta czy rehabilitant.

Jego zadaniem jest nauczyć pacjenta, w jaki sposób wstawać z łóżka, jak się ubrać i poruszać czy jak prawidłowo wsiąść na wózek inwalidzki. Szczególnej opieki ze strony terapeuty wymagają osoby wychodzące ze szpitala po udarach niedokrwiennych i wylewach. − W naszym kraju osoby takie nie są objęte rozbudowaną opieką i leżą w domach bez wsparcia i pomocy, podczas gdy od razu powinny być usprawniane ruchowo. Dzięki temu ogromnie rośnie ich szansa na całkowity powrót do normalnego życia – informuje Kromski.

Wyedukowana rodzina

Systematyczna pomoc terapeuty jest także bardzo wskazana przy opiece nad osobami chorymi, które leżą w domach i nie rokują szans na wyleczenie. Nie tylko zresztą terapeuta, ale i domownicy powinni posiadać umiejętności postępowania z takimi osobami. Chory potrzebuje bowiem pomocy w utrzymaniu czystości i załatwianiu potrzeb fizjologicznych, w sytuacjach bólowych czy przestrzeganiu właściwej diety. Wskazane jest także, aby domownicy znali techniki usprawniania ruchowego oraz elementy psychoterapii i dlatego tak ważna jest edukacja członków rodziny zajmujących się swoimi bliskimi potrzebujących stałej opieki w wyniku utraty zdrowia lub ze względu na wiek.

Kształcenie można rozpocząć od korzystania z porad książkowych, a następnie dobrze jest wziąć udział w szkoleniach prowadzonych przez różne placówki medyczne. Taką możliwość dawał zakończony niedawno projekt „Przez kwalifikacje do poprawy jakości usług opiekuńczych” realizowany przez WCEM, a współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. W ramach tej inicjatywy trzysta osób z Wielkopolski poznało najnowsze tendencje w zakresie opieki i pielęgnacji nad osobami przewlekle chorymi, starszymi i niepełnosprawnymi. Beneficjenci projektu ćwicząc na nowoczesnych fantomach pielęgnacyjnych doskonalili swoje umiejętności dotyczące np. pielęgnacji odleżyn czy mycia włosów choremu przebywającemu w łóżku.

Wytrwałość pani Róży

Osiemdziesięcioletnia pani Róża choruje od dłuższego czasu i mimo, że dwa lata temu złamała nogę pozostawała sprawna. Jednak kiedy przed rokiem zmarł jej syn, układ nerwowy odmówił posłuszeństwa. Załamała się psychicznie, nie mogła chodzić, zanikały mięśnie. Rodzina, która straciła już nadzieję, poprosiła jeszcze o pomoc fizjoterapeutę, który zalecił ćwiczenia. Ku zdziwieniu najbliższych pani Róża okazała się być bardzo wytrwała. – Mama kiedy tylko budziła się rano już zginała palce, jak jej zalecono – wspomina córka. Systematyczna pomoc fizjoterapeuty i samozaparcie pani Róży sprawiły, że po trzech miesiącach leżenia wstała z łóżka. Dzisiaj wprawdzie o kulach, ale porusza się samodzielnie.

Przykład ten pokazuje jak ważna jest pomoc specjalisty w usprawnianiu ruchowym. Tym trudniej pogodzić się z niedomaganiami w tym obszarze, z jakimi mamy do czynienia w naszym kraju. Odpowiednia gimnastyka może bowiem zatrzymać niektóre schorzenia, co ułatwia utrzymanie sprawności, która przez kolejne lata pozwala cieszyć się dobrym zdrowiem.





Z powodu stanów chorobowych pięć lat temu:

− 2 mln osób dorosłych nie mogło przenieść torby z zakupami ważącej 5 kg na odległość 10 m,
− 700 tys. osób dorosłych nie było w stanie samodzielnie się umyć.

Wg danych GUS Stan Zdrowia Ludności Polski w 2004 r.

***

Występowanie długotrwałych problemów zdrowotnych dotyczy:

60 proc. 50-latków,
73 proc 60-latków,
84 proc osób powyżej 70 roku życia.

Wg danych GUS Stan Zdrowia Ludności Polski w 2004 r.

***

Czy wiesz, że...

− aby ułatwić osobom starszych spożywanie posiłków trzeba przygotować dla nich odpowiednio dłuższe sztućce o szerszej rękojeści
− sporym ułatwieniem są również pojemniki na leki z oznaczonymi przegródkami na dany dzień tygodnia i jego porę, z których chory może w miarę samodzielnie zażywać wcześniej przygotowane tabletki

***

Przewidywany proces starzenia się społeczeństwa:

2020 r.
procent ogółu ludności: 17 proc. wiek przedprodukcyjny, 62 proc. wiek produkcyjny, 21 proc. wiek poprodukcyjny.

2030 r.
procent ogółu ludności: 16 proc. wiek przedprodukcyjny, 59 proc. wiek produkcyjny, 25 proc. wiek poprodukcyjny.

Zgodnie z Prognozą Ludności wg danych GUS

***

Paweł Kromski, fizjoterapeuta

− Osoby leżące, przebywające w domach zazwyczaj po leczeniach szpitalnych to przede wszystkim osoby w podeszłym wieku. Cierpią one na różne schorzenia, które uniemożliwiają prawidłowe samodzielne poruszanie się. Najczęściej są to schorzenia ortopedyczne: narządów ruchu i stawowych, choroby związane z układem mięśniowym, choroby z obszaru neurologicznego, porażenia nerwowe np. na skutek wypadków.

Także w szczególności osób starszych dotyczą schorzenia naczyniowe, które czasami związane są z przeciwwskazaniem do intensywniejszego poruszania się (ze względu na możliwość wylewów czy pęknięć naczyń). Kolejną grupę osób mających problemy z samodzielnym funkcjonowaniem, niestety coraz bardziej liczną, stanowią osoby po udarach niedokrwiennych i wylewach. Powinni oni być poddawane usprawnieniu ruchowemu, które bardzo często przynosi dużą poprawę stanu zdrowia, a w wielu przypadkach nawet powrót do ich samodzielnego funkcjonowania.

***

Violetta Matecka, wicedyrektor Wielkopolskiego Centrum Edukacji Medycznej w Poznaniu.

− W skład działającego od ponad 80 lat WCEM wchodzą trzy szkoły, które nauczając w trybie dziennym przygotowują pracowników dla sektora usług medycznych, prowadzą nauczanie ustawiczne dla zdobycia kwalifikacji, umiejętności i wiedzy z zakresu medycyny i opieki. Nasza placówka kształci m.in. w sferze zawodów opiekuńczych, takich jak: opiekun osób starszych, asystent osoby niepełnosprawnej czy opiekun medyczny.

Każdego roku opuszcza ją około dwustu absolwentów, którzy znajdują zatrudnienie w sektorze usług medycznych i opiekuńczych. WCEM aktywnie włącza się w regionalne i ogólnopolskie akcje społeczne. W przyszłości planujemy realizację kolejnych projektów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej oraz promocję języka migowego w regionie Wielkopolski.