Wielkie objawienia Serca Jezusowego

oprac. ks. Krzysztof Zimończyk SCJ

publikacja 29.05.2008 21:53

Podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, św. Małgorzata Maria otrzymała dar wizji i objawień związanych z tajemnicami Serca Jezusa. Do najważniejszych zalicza się cztery tzw. wielkie objawienia. Miały one charakter społeczny i eklezjalny, określały naturę, cel oraz praktyki kultu Najświętszego Serca Jezusa. Czas Serca, 94/2008

Wielkie objawienia Serca Jezusowego



W latach 1673-1689, podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem, św. Małgorzata Maria otrzymała dar wizji i objawień związanych z tajemnicami Serca Jezusa. Do najważniejszych zalicza się cztery tzw. wielkie objawienia. Miały one charakter społeczny i eklezjalny, określały naturę, cel oraz praktyki kultu Najświętszego Serca Jezusa.



Pierwsze objawienie (27 XII 1673). Wymiana tajemnic


Dwa lata po przyjściu do klasztoru, we wspomnienie św. Jana Ewangelisty, s. Małgorzata Maria otrzymała wizję, która okaże się fundamentem jej całego życia zakonnego. Sama tak o niej opowiada: „Pewnego dnia, kiedy modliłam się przed Najświętszym Sakramentem, (...) poczułam się całkowicie ogarnięta przez Jego Boską obecność. (...) Oddałam się temu Boskiemu Duchowi, powierzając moje serce potędze Jego miłości, a On pozwolił mi długo spoczywać na swej Boskiej piersi i odkrył przede mną cuda swojej miłości oraz niewyrażalne tajemnice swego Najświętszego Serca. (...) Rzekł do mnie: «Moje Boże Serce płonie tak silną miłością ku ludziom, a ku tobie w szczególności, że nie mogąc już dłużej utrzymać w sobie tych gorejących płomieni miłosierdzia, pragnie, aby rozprzestrzeniły się one za twoim pośrednictwem i pragnie ukazać się ludziom, by wzbogacić ich swoimi skarbami, które przed tobą odkryję, a które zawierają uświęcające i zbawcze łaski konieczne dla ocalenia ich przed otchłanią potępienia. Do zrealizowania tego wielkiego planu wybrałem ciebie, niegodną i nieuczoną, ażeby wszystko dokonało się przeze Mnie».

Potem zażądał ode mnie mojego serca, a ja błagałam Go, by je wziął; On zrobił to i umieścił je w swoim, czcigodnym, w którym wyglądało ono jak maleńki atom pochłaniany przez Jego gorejący żar. Później wyjął je w postaci żywego płomienia w kształcie serca i włożył je tam, skąd je wziął, mówiąc mi: «Ukochana moja, oto drogocenna rękojmia mej miłości, zawierająca małą iskrę najżywszych jej płomieni, która będzie twoim sercem i będzie cię wypalać aż do ostatniej chwili twego życia. (...) Abyś mogła się przekonać, iż wielka łaska, jakiej ci udzieliłem, nie jest urojeniem, lecz fundamentem wszystkich innych łask, którymi cię obdarzę, rana w twym boku, choć ją już zasklepiłem, boleć cię będzie do końca twoich dni. I choć dotychczas byłaś tylko moją niewolnicą, od teraz nazywać się będziesz umiłowaną uczennicą mojego Najświętszego Serca»” (za: Guido Vignelli, W Nim złożyć wszelką nadzieję, Kraków 2007).



Drugie objawienie (1674). Serce Jezusa znakiem miłości Boga do ludzi


Siostra Małgorzata Maria tak je opisuje w jednym z listów adresowanych do o. Jana Croiset: „Boskie Serce ukazało mi się jak gdyby na tronie z płomieni, bardziej jaśniejące niż słońce i przejrzyste niczym kryształ, ze swoją czcigodną raną. Otaczała Je korona cierniowa, symbolizująca zniewagi uczynione Mu przez nasze grzechy. Nad Nim wznosił się krzyż, mający oznaczać, że już od pierwszych chwil Wcielenia (...) krzyż był wbity w to Serce, a Jego od samego początku przepełniała gorycz upokorzeń, niedostatków, bólu i pogardy, jakich doświadczyć miała w swoim życiu i w swej męce Jego święta ludzka natura. On zaś wyjaśnił mi, że tym, co kazało Mu stworzyć plan ukazania ludzkości swojego Serca, ze wszystkimi zawartymi w Nim skarbami miłości, łaski, miłosierdzia, uświęcenia i zbawienia, jest Jego gorące pragnienie bycia kochanym przez ludzi i uchronienia ich przed potępieniem, do którego tak wielu z nich popycha szatan. Chrystus pragnie więc, ażeby ci, którzy zechcą oddać Mu całą swą miłość, cześć i chwałę, zostali hojnie obdarzeni skarbami Boskiego Serca: a Serce to należy czcić w wizerunku ludzkiego serca, który – wedle Jego życzenia – ma być publicznie wystawiany. (...) Gdziekolwiek wizerunek ten będzie wystawiony i czczony, On rozsieje tam swe łaski i błogosławieństwa. Kult ten to jak gdyby ostateczna próba Jego miłości, która pragnie pomóc ludziom na progu końca świata uwolnić się spod władzy szatana, aby mógł on zostać zniszczony” (za: Guido Vignelli, W Nim złożyć wszelką nadzieję, Kraków 2007).




Trzecie objawienie (2 VII 1674). Miłość Boża wzgardzona i odrzucona przez ludzi


Przebieg tego objawienia s. Małgorzata Maria relacjonuje w następujący sposób: „Pewnego razu, podczas adorowania Najświętszego Sakramentu, poczułam się cała wewnętrznie odosobniona przez nadzwyczajne skupienie wszystkich moich zmysłów i władz. Stanął wtedy przede mną Jezus Chrystus, mój słodki Nauczyciel, cały jaśniejący chwałą, z pięcioma ranami lśniącymi jak pięć słońc; z Jego świętego człowieczeństwa wychodziły zewsząd płomienie, zwłaszcza jednak z Jego czcigodnej piersi podobnej do ogniska. Po Jej otwarciu odsłonił mi swoje ze wszech miar godne kochania i uwielbienia Serce, będące żywym źródłem tych płomieni. Wtedy to odkrył przede mną niewysłowione cuda swojej miłości i pokazał, jak bezmiernie ukochał ludzi, od których otrzymuje jedynie niewdzięczność i niezrozumienie. «Bardziej Mnie to boli – powiedział mi – niż wszystkie cierpienia mojej Męki... Gdyby jednak ludzie dali Mi w zamian choć trochę miłości, uważałbym, że wszystko, co dla nich uczyniłem, to niewiele, i chciałbym, gdyby tylko było to możliwe, uczynić dla nich jeszcze więcej. Lecz oni przejawiają względem Mnie jedynie oziębłość i odrzucają wszelkie moje starania, by świadczyć im dobro. Ty przynajmniej spraw Mi tę radość i wynagradzaj za ich niewdzięczność, na ile tylko jest to w twej mocy». A gdy okazałam Panu moją niemoc, odrzekł mi: «Oto w jaki sposób możesz nadrobić to, czego ci brakuje». W tejże chwili Boskie Serce otworzyło się i wyszedł z Niego płomień tak silny, iż myślałam, że mnie spali; przenikał mnie całą, iż nie mogłam go znieść, toteż błagałam Pana, aby ulitował się nad moją słabością. «Ja będę twoją siłą – powiedział mi – niczego się nie lękaj, lecz uważnie słuchaj mojego głosu i tego, o co cię proszę, abyś była zdolna wypełnić moje zamiary»” (za: Paul de Meester SJ, Odkrywajmy na nowo Najświętsze Serce Jezusa, Częstochowa 2002).



Czwarte objawienie (13-20 VI 1675). Żądanie ustanowienia święta Serca Jezusowego


Podczas tego objawienia Jezus znów ukazał s. Małgorzacie Marii swoje Serce, mówiąc:
„Oto jest Serce, które tak bardzo ukochało ludzi, że poświęciło się do samego końca, aż do całkowitego wyczerpania i udręczenia, aby dać im świadectwo swojej miłości. Od większości z nich nie otrzymuję jednak w nagrodę niczego prócz niewdzięczności, objawiającej się brakiem czci, świętokradztwem, oziębłością i pogardą, jaką mają dla Mnie w Eucharystii. Ale najbardziej boli Mnie to, że w taki sposób postępują ze Mną również te serca, które zostały Mi poświęcone. Dlatego żądam od ciebie, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała stał się szczególną uroczystością ku czci mojego Serca i aby w dniu tym przystępowano do stołu Pańskiego celem wynagrodzenia temu Sercu zniewag, jakich doznaje, gdy wystawione jest na ołtarzach. A Ja ci obiecuję, że Ono otworzy się, by hojnie obdarzyć wpływem swej Bożej miłości tych, którzy w ten sposób będą oddawać Mu cześć” (za: Guido Vignelli, W Nim złożyć wszelką nadzieję, Kraków 2007).

W objawieniach św. Małgorzaty Marii Alacoque zostały określone zasadnicze elementy kultu Najświętszego Serca Jezusa, który jest kultem Boskiej osoby Słowa Wcielonego, zaś fizyczne Serce Jezusa jest symbolem Jego miłości do Ojca Niebieskiego w jedności Trójcy Przenajświętszej oraz symbolem Jego miłości ku ludziom. Celem tego kultu jest wynagrodzenie Bogu za ludzkie grzechy. Do jego zasadniczych praktyk należą: pobożne przeżywanie pierwszych piątków miesiąca i uroczystości Bożego Serca, połączone z Godziną św. i Komunią wynagradzającą, oraz adoracja Najświętszego Sakramentu.