Sanktuarium w Kamionce Buskiej

Z ks. Władysławem Derunowem, kustoszem sanktuarium, rozmawia Sylwia Palka

publikacja 22.03.2009 15:18

Kult w Kamionce Buskiej odrodził się spontanicznie. Przetrwał w obrazach, w pamięci wiernych oraz w wezwaniu: „O mój cudowny Milatyński Boże, niech mnie Twa łaska w potrzebie wspomoże”. Polacy, którzy pozostali na Kresach, nie zapomnieli o cudownym wizerunku Czas serca, 99/2009

Sanktuarium w Kamionce Buskiej



Ksiądz Władysław Derunow – lwowianin, proboszcz i kustosz sanktuarium Pana Jezusa Milatyńskiego w Kamionce Buskiej na Ukrainie (od 1992 roku), w latach 1989-1992 wikariusz w katedrze lwowskiej i współpracownik o. Rafała Kiernickiego OFM, w latach 1996-1997 rektor WSD we Lwowie.

Jeszcze niedawno kościoły na Ukrainie były zamknięte. Teraz – można powiedzieć – Kościół „wraca” na tę ziemię. Świadczą o tym odradzające się sanktuaria i kulty...

Tak. Wraz z odradzaniem struktur archidiecezji lwowskiej (16 stycznia 1991 roku) rozpoczęło się wskrzeszanie parafii, zakonów, miejsc kultu uświęconych wieloletnią tradycją i modlitwą. Kiedy o tym myślę, przypominają mi się słowa modlitwy kard. S. Wyszyńskiego, które kierował do Matki Miłosierdzia z Ostrej Bramy: Tobie powierzamy rodaków żyjących za kordonem, braci Litwinów, Białorusinów, Ukraińców... Wyjdź z muzeów, wróć do sanktuariów… Otwórz wszystkie wrota zamkniętych kościołów, cerkwi… Niech wrócą kapłani do świątyń! Kardynał Wyszyński nie tylko prosił – tak się stało.

Posługuje Ksiądz na terenie archidiecezji lwowskiej, zasłużonej dla Kościoła, bogatej w historię i relikwie.

Archidiecezja posiadała cenne relikwie i obrazy, np. relikwie św. Jana z Dukli były u bernardynów, a bł. Jakuba Strzemię – w katedrze. Łaskami słynął obraz z Nowego Stawu, który dekretem arcybiskupa, opartym na badaniach specjalnej komisji kościelnej z 10 lipca 1747 roku, został uznany za łaskawy, a wkrótce za cudowny – po uzdrowieniu umierającego syna Ludwiki i Antoniego Sobieszczańskich, właścicieli obrazu. Z Nowego Stawu obraz przeniesiono do karmelitów bosych w Milatynie Nowym. Gdy po II wojnie światowej opiekujący się parafią księża misjonarze musieli opuścić Milatyn, cudowny obraz wraz z nimi trafił do Krakowa.

Kult Pana Jezusa Milatyńskiego przetrwał na Kresach. W Kamionce Buskiej powstało sanktuarium…

Kult w Kamionce Buskiej odrodził się spontanicznie. Przetrwał w obrazach, w pamięci wiernych oraz w wezwaniu: „O mój cudowny Milatyński Boże, niech mnie Twa łaska w potrzebie wspomoże”.
Polacy, którzy pozostali na Kresach, nie zapomnieli o cudownym wizerunku. Zachowaną we Lwowie wierną kopię intronizowano 14 września 1993 roku w kaplicy cmentarnej w Streptowie. Znalazła ona godne miejsce właśnie w kościele w Kamionce Buskiej.

Pielgrzymka rozpoczęła się na polu w Streptowie. Bardzo angażowała się w to pani Ewa Kubicka, która 11 września ubiegłego roku, tuż przed odpustem, odeszła do Pana.
W 1996 roku kościół w Kamionce podniesiono do rangi sanktuarium, a obraz znalazł się w nim na mocy dekretu.

Ciekawe, że w 1995 roku odpustowi w uroczystość Podwyższenia Krzyża św. przewodniczyli: ówczesny metropolita lwowski, abp Marian Jaworski, bp Rafał Kiernicki oraz ks. Mieczysław Mokrzycki, obecny arcybiskup lwowski. Znaki czasu.

Proszę krótko opowiedzieć, jak odradzało się sanktuarium.

Msza na poświęcenie kościoła została odprawiona 18 listopada 1989 roku. Dokonał go o. Rafał Kiernicki, franciszkanin, „wieloletni stróż katedry i wiary w najtrudniejszych czasach” – jak powiedział o nim Jan Paweł II. Kolejna ważna data to 26 grudnia 1989 roku – wtedy pierwszy raz po otworzeniu spustoszonej świątyni przyjechał abp Marian Jaworski, czciciel Pana Jezusa Milatyńskiego.

W czerwcu 2001 roku podczas mszy św. beatyfikacyjnej abpa Józefa Bilczewskiego na cudowny wizerunek Pana Jezusa Milatyńskiego zwrócił uwagę kard. Christoph Schönborn. Poprosił o jego kopię. Warto dodać, że wizerunek czczą także zmartwychwstańcy posługujący w Mariazell.






Wizerunek Pana Jezusa Konającego z Milatyna zdobią korony poświęcone przez Jana Pawła II…

Tak. Jan Paweł II poświęcił korony w Krośnie podczas kanonizacji bł. Jana z Dukli, a sam obraz podczas swej wizyty we Lwowie (czerwiec 2001 roku). W trakcie odradzenia kultu wierni czcili obraz, który był noszony podczas pielgrzymek. W czasie pobytu Jana Pawła II we Lwowie jako dar parafii i dziękczynienie za odnowienie kultu dzieci niepełnosprawne oddały Ojcu Świętemu w darach ofiarnych właśnie ten wizerunek.

Wizerunek i sanktuarium słyną z cudów. Czy mógłby Ksiądz Kustosz przytoczyć świadectwo, które przywołano podczas koronacji?

Walcząca z nowotworem dziewczynka w maju nawiedziła sanktuarium. 1 października lekarze stwierdzili, że jest zdrowa (mamy potwierdzenie lekarskie!).
Inny przypadek: dziecko cierpiące na nowotwór złośliwy. Rodzice, choć niewierzący, poprosili, by zostało ochrzczone w sanktuarium. Matka po pewnym czasie powiedziała mi: Pięcioro dzieci z takim samym nowotworem zmarło w szpitalu w Kijowie. Chłopiec żyje.
Są przypadki pojednania z Bogiem na łożu śmierci – jak dobry łotr… Nie ma roku, by nie było choć jednego takiego nawrócenia.

Kościół jest bardzo zadbany. Prace i gruntowne remonty trwają cały czas.

Dzięki ludziom dobrej woli udało się w 1992 roku wystawić wieżę (poprzednia spłonęła w 1969 roku) i zrobić dach. Po 10 latach udało się otynkować wnętrze świątyni (1996). To drugie wielkie osiągnięcie. A trzecie? Malowanie wnętrza kościoła (2006).

W minionym roku wspólnota wystąpiła do lokalnych władz z prośbą o upamiętnienie pobytu Jana Pawła II we Lwowie przez nadanie ulicy, przy której znajduje się sanktuarium, imienia Jana Pawła II. Rada Miejska przychylnie ustosunkowała się do tego i, co więcej, naprzeciw świątyni powstał skwer im. Jana Pawła II.

Wierni odzyskali kościół, ale bez plebanii. Problem stanowią też garaże znajdujące się na placu kościelnym.

Ufam, że Opatrzność Boża nadal poprowadzi rozpoczęte dzieło i powstanie miejsce pobytu pielgrzymów. Zapraszamy na obchody 20-lecia ponownego oddania kościoła i jego odbudowy oraz jubileusz 100-lecia istnienia świątyni zbudowanej według projektu Teodora Talowskiego, na wzór kościoła św. Elżbiety we Lwowie, które będą miały miejsce 14 września bieżącego roku.
Spodziewamy się wielu pielgrzymów. Szczególnie prosimy o kontakt osoby wywodzące się z ziemi kamioneckiej, mogące złożyć świadectwo kultu Pana Jezusa Milatyńskiego.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę, by sanktuarium rozwijało się i stawało miejscem modlitwy coraz liczniej przybywających pielgrzymów.

*****

Kontakt:
Sanktuarium Pana Jezusa Konającego z Milatyna
ul. Jana Pawła II 5
80-400 Kamionka Buska
Ukraina
e-mail: sanktuarium.kamionka@op.pl