Czas taty

Izabela Bilińska-Socha

publikacja 22.05.2009 19:45

26 maja – Dzień Matki. 1 czerwca – Dzień Dziecka. 23 czerwca – Dzień Ojca. W ciągu miesiąca świętuje cała rodzina. Dwa pierwsze święta mamy zakodowane w pamięci, ale o Dniu Ojca zdarza się nam zapomnieć. Czas serca, 100/2009

Czas taty



26 maja – Dzień Matki. 1 czerwca – Dzień Dziecka. 23 czerwca – Dzień Ojca. W ciągu miesiąca świętuje cała rodzina. Dwa pierwsze święta mamy zakodowane w pamięci, ale o Dniu Ojca zdarza się nam zapomnieć. Być może dzieje się tak dlatego, że rola, jaką mężczyzna pełni w wychowaniu dzieci, wciąż jest trochę niedoceniana. A przecież ojciec to brzmi dumnie nie tylko 23 czerwca.

mama, tata i ono

Rodzice muszą tworzyć pewną całość. Przeżycia dziecka związane z rozwodem pokazują, jak istotne jest dla niego, by mogło ich postrzegać w jedności. Nie ma właściwej odpowiedzi na pytania, w których rozdziela się, co powinien ojciec, od tego, co powinna matka. Małe dziecko przegląda się jak w lustrze w oczach najbliższych – mamy i taty.

To od nich dowiaduje się, że jest wyjątkowe, wspaniałe, ładne i kochane. Aprobata ze strony rodziców pozwala mu rozkwitać – jest źródłem wiary we własne siły. To z mamą i tatą maluch odkrywa, że jest świetnym majsterkowiczem, wspaniałym pomocnikiem w kuchni czy zdolnym młodym artystą.

Każde z rodziców dostrzega i rozwija w dziecku nieco inne cechy i umiejętności. Dzięki życiu w bliskim, codziennym kontakcie z matką i ojcem dziecko obserwuje różne style kochania, nauczania i sprawowania opieki – zdobywa wiedzę, która w przyszłości zaprocentuje.

gdzie mój tata?

Rzeczywistość często jednak ma niewiele wspólnego z tym sielankowym obrazem: dziś co trzecie polskie małżeństwo się rozpada. Mężczyźni ciężko pracują, dziecko ogląda ojca bardzo rzadko, nawet tylko raz czy dwa w roku, jeżeli ten zdecydował się na wyjazd za chlebem za granicę. Co się dzieje, gdy w życiu dziecka zabraknie ojca?

Kiedy zabraknie ojca w pełnym i tragicznym sensie, wtedy miejsce po zmarłym jest realnie puste i z upływem czasu naturalnie może go zastąpić inna osoba – dziadek czy wujek, ktoś, kto może być ojcem kulturowym. Jeżeli jednak ojciec jest, ale nieobecny, to nie ma komu objaśniać dziecku świata, wskazywać mu, co jest dobre, a co złe, odpowiadać na fundamentalne pytania, wprowadzać w role społeczne…

Ta sytuacja jest szczególnie trudna dla chłopców, którzy silnie identyfikują się z ojcem. Jeśli ojca nie ma lub nie uczestniczy on w życiu rodziny, zostaje matka, która pewnych rzeczy po prostu nie wie lub czuje inaczej, bo jest kobietą. Ponadto ojciec jest niezbędny, aby syn mógł z nim rywalizować i przez to się rozwijać: córka rywalizuje z matką, syn zaś z ojcem. W ten sposób chłopiec poznaje męski świat, którego obraz przekaże w przyszłości swojemu synowi.

etat tata

Dziś mężczyzna spędza w pracy całe dnie, a z pewnością chce być nie tylko dobrym pracownikiem, lecz także ojcem. Oba etaty trudno ze sobą pogodzić. Nie zaniedbać pracy zawodowej, lecz także nie zaniedbać miłości do dziecka. Praca pozwala zdobyć środki do życia, daje satysfakcję, ale nie powinna być dla świadomego ojca najważniejsza. Jak pozbyć się wątpliwości praca czy dziecko? Wystarczy, jak tłumaczy jeden z ojców, spojrzeć w oczy swojej córki/syna, kiedy staje się w drzwiach domu po powrocie z pracy – to spojrzenie mówi wszystko.






Chociaż wciąż słyszy się o tym raczej rzadko, niektórzy ojcowie postanawiają zostać tatą na etacie, czyli decydują się pójść na urlop wychowawczy. Najczęściej zmuszają do tego warunki finansowe: matka przejmuje rolę żywiciela rodziny albo wynagrodzenie opiekunki jest wyższe niż zarobki jednego z rodziców. Uczciwie trzeba przyznać, że ojcowie na domowym etacie sprawdzają się świetnie.

Dobrym sprawdzianem dla ojca, który chce przejąć pieczę nad wychowaniem dziecka, może okazać się tzw. urlop tacierzyński. Według ustawy bowiem, część urlopu macierzyńskiego może wykorzystać ojciec dziecka, gdy matka wróci do pracy po wykorzystaniu po porodzie minimum 14 tygodni urlopu macierzyńskiego. Co znaczące: tacierzyński stał się obecnie wręcz modą, coraz częściej świeżo ojcowie chwalą się nim publicznie.

radość ojcostwa

Ojcostwo daje satysfakcję, siłę, poczucie wyjątkowości i spełnienia. Oto tylko kilka plusów bycia tatą:

– Chociaż brzmi to nieco patetycznie, ojciec bierze udział w powołaniu do życia nowej osoby. Ten ktoś, córka albo syn, w mniejszym lub większym stopniu odciśnie swoje piętno na losach świata.

– Ojcostwo, owszem, bywa stresujące, ale jest wiele chwil, kiedy „być ojcem” znaczy „móc żartować, wygłupiać się i świetnie bawić”. Żadna inna rola na to nie pozwala.

– Bycie ojcem to bycie kimś naprawdę wyjątkowym. Jak wspaniałe i niepowtarzalne są chwile, gdy ojciec staje w drzwiach po powrocie z pracy i widzi uśmiech swojego dziecka albo czuje na szyi uścisk wdzięczności, kiedy uda mu się naprawić zniszczoną zabawkę.

– Dziecko jeszcze bardziej zbliża małżonków, co sprzyja pogłębianiu ich związku. Wszystkie sprawy, które mają do załatwienia jako rodzice, stają się prostsze, jeżeli działają wspólnie.

– Człowiek jest z natury stworzeniem społecznym i z natury odczuwa potrzebę miłości. Dziecko to ktoś, kogo można kochać, i to z wzajemnością.

– W pracy ojciec może być sobie potężnym szefem, szanowanym przez dziesiątki pracowników, lecz w domu, dla swojego dziecka, jesteś po prostu tatą. To naprawdę pomaga zachować zdrowy rozsądek i dystans do samego siebie.

– Ojciec patrzy, jak rośnie i rozwija się jego dziecko. To wspaniałe, zwłaszcza jeśli zda sobie sprawę, że dziecko zaczyna przejmować jego punkt widzenia, hierarchię wartości i zachowania.

– Ojcostwo poszerza horyzonty. Gdy mężczyzna zostaje tatą, zaczyna mniej myśleć o sobie, a więcej o swoim dziecku, żonie, rodzicach – rodzina staje się priorytetem.

*****

Miłość do małżonki, która została matką, i miłość do dzieci są dla mężczyzny naturalną drogą do zrozumienia i urzeczywistnienia swego ojcostwa.
Jan Paweł II, Familiaris consortio