Era fatimska

Nelson Pereira

publikacja 17.05.2007 06:37

Największy problem pojawi się właśnie w związku z tekstem ujawnionym w roku 1942, dotyczącym dwóch pierwszych części Tajemnicy. Nagle okazuje się, że Matka Boża mówi nie tylko na tematy religijne – Ona angażuje się w politykę: Wojna skończy się, lecz jeśli nie przestaną obrażać Boga, rozpocznie się nowa, jeszcze straszniejsza. Idziemy, 13 maja 2007

Era fatimska




Dzień 13 maja, 90 lat temu: troje portugalskich dzieci z wioski Aljustrel pilnuje stada owiec w okolicach doliny Cova da Iria, niedaleko miejscowości Fatima. Łucja, najstarsza, ma ukończone dziesięć lat, jej dwoje kuzynów, Franciszek i Hiacynta, mają dziewięć i siedem lat. Na pozór nie różnią się od swoich rówieśników, ale cała trójka nosi już w sercu wielką tajemnicę.

Rok wcześniej doświadczyli trzech spotkań z Niebem. Spotkania głęboko ich odmieniły, wprowadzając w rzeczywistość mistycznej bliskości z Bogiem. Postać niebiańska oznajmiła im, że jest Aniołem Pokoju i nauczyła modlitwy wynagradzającej, podkreślając że Serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie ich próśb. Te trzy spotkania przygotowały dzieci do największej i najbardziej niezwykłej manifestacji nadprzyrodzoności w całej historii chrześcijaństwa: w okresie od 13 maja do 13 października 1917 r. będą one świadkami sześciu objawień Matki Bożej – objawień, które naznaczyły w sposób decydujący historię świata i Kościoła wieku XX. „Fatima” nigdy nie pozwoliła się zamknąć do muzeum: 90 lat później pozostaje żywą i aktualną przestrogą dla świata.

Od samego początku dla wielu niewygodne, orędzie przekazane w Fatimie stało się „nieusuwalnym” z pamięci i z dziejów świata. Ostatniemu z objawień towarzyszy wielki cud, którego świadkami jest 70 tysięcy osób: znany jako „cud słońca”, porównać go można tylko z takimi wydarzeniami, jak cudowne przejście przez Morze Czerwone czy Boży sąd nad prorokami pogańskimi na Górze Karmel. Owego 13 października ogromny tłum widzi „tańczące słońce”, cud obiecany przez Matkę Bożą – i tak jak Izraelici na Górze Karmel, po tym jak Eliasz sprowadził ogień z nieba, wszyscy obecni w Cova da Iria, w tym wielu agnostyków i masonów, wyznają, głęboko wzruszeni, wiarę w Boga. Od tego momentu Fatima nie opuszcza już Historii. Orędzie Fatimskie miało się okazać kluczem dla zrozumienia najważniejszych wydarzeń XX wieku. Nie tak, jak to bywało w innych objawieniach – tutaj wszystko dopiero się zaczyna w roku 1917. Jak to ujął w 1942 roku Patriarcha Lizbony, kardynał Cerejeira: „Od pierwszej chwili gorliwość rośnie, cud się powiększa, tajemnica się rozwija... Fatima przemawia nie tylko do Portugalii, ale do całego świata”.

Klucz do zwycięstwa

Centralnym punktem całego orędzia jest Tajemnica powierzona dzieciom w dniu 13 lipca 1917 r. Dwie pierwsze jej części zostają ujawnione dopiero w roku 1942, ostatnia – w 2000 r. Od chwili objawienia treść tej Tajemnicy dominuje nad całą naszą Historią. Jej tekst, w trzech częściach, zawiera w skondensowanym skrócie wszystko, co Matka Boża przyszła nam powiedzieć w Cova da Iria. W przeddzień rewolucji bolszewickiej Niewiasta obleczona w słońce przepowiada rozpowszechnienie przez Rosję po całym świecie wielkiej zarazy komunizmu wraz z wszystkimi konsekwencjami powstania reżimu ateistycznego: prześladowania Kościoła, II wojnę światową, zamach na Ojca Świętego. Matka Boża ujawnia nam jednocześnie wszystko to, co jest naszym duszom potrzebne do wiecznego zbawienia, a narodom do pokoju doczesnego. Prorocka przepowiednia kar Bożych, które zagrażają ludzkości, jest równocześnie obietnicą zbawienia i orędziem nadziei: zapowiada nawrócenie Rosji, triumf Niepokalanego Serca Maryi i pewien czas pokoju dla świata.



Tajemnica Fatimska otworzyła nową erę w historii Kościoła powszechnego. Oto Boża Opatrzność przychodzi nam z pomocą i za pośrednictwem Najświętszej Dziewicy ujawnia Kościołowi klucz do osiągnięcia zwycięstwa nad mocami ciemności: „Bóg chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do Mego Niepokalanego Serca”. Nie żadna nowa reforma, ale właśnie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Matki Bożej. Tak to właśnie zrozumiał kardynał Cerejeira: „Wierzymy, że objawienia w Fatimie otworzyły nową erę: erę Niepokalanego Serca Maryi”.

Pochodzące z suwerennej decyzji Boga orędzie z Fatimy „narzuciło się” Kościołowi. Narzędzie wybrane do przypominania o zaleceniach Matki Bożej – siostra Łucja – nie spoczęła przez wszystkie te lata, szukając każdej możliwej sposobności, by przynaglać kolejnych papieży do spełnienia prośby Nieba o konsekrację Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Ale Opatrzność działała z jeszcze większym uporem – poprzez życie Jana Pawła II: Papież, który cały swój pontyfikat oddał Matce Bożej i miał za swoją dewizę „Totus Tuus”, duchowy uczeń św. Ludwika Marii Grignon de Monfort, dopiero doświadczając cudu ocalenia po zamachu 13 maja 1981 r. pojął przynaglenie i zrozumiał, że Bóg dalej oczekuje konsekracji Rosji.

Od tego momentu pontyfikat Jana Pawła II jest nie tylko maryjnym – jest Pontyfikatem Fatimskim, zrodzonym z samego rdzenia tych objawień, dzięki interwencji Matki Bożej Fatimskiej i modlitwie małej Hiacynty – jak to sam Papież wyznał przy okazji beatyfikacji Pastuszków w 2000 r.

Jedyna Nadzieja

Objawienia rodzą zawsze obawy i opór. Jak wulkan nagle aktywny, stawiają na nogi wszystkich i nic dziwnego, że mają zawsze swoich gorących przeciwników. W przypadku Fatimy powodów do obaw i konsternacji było wyjątkowo dużo. Inaczej niż w wypadku innych znanych objawień, Fatima nie zamyka się w roku 1917: cały czas dodawane są nowe treści. Po śmierci kuzynów (Franciszek zmarł w roku 1919, Hiacynta – w 1920), Łucji dalej towarzyszą objawienia i otrzymuje ona z Nieba nowe komunikaty: tak jest w latach 1925–1930, w 1941 i 1943 (i prawdopodobnie aż do jej śmierci w lutym 2005 r.). Przez wszystkie te lata istniała uzasadniona obawa, czy aby siostra Łucja nie powie czegoś, co mogłoby rzucić cień na Boże dzieło.

Największy problem pojawi się właśnie w związku z tekstem ujawnionym w roku 1942, dotyczącym dwóch pierwszych części Tajemnicy. Nagle okazuje się, że Matka Boża mówi nie tylko na tematy religijne – Ona angażuje się w politykę: „Wojna skończy się, lecz jeśli nie przestaną obrażać Boga, rozpocznie się nowa, jeszcze straszniejsza. Kiedy zobaczycie noc rozświetloną nieznanym światłem, wiedzcie, że to wielki znak od Boga, mówiący, że ukarze on świat za jego grzechy następną wojną, głodem i prześladowaniami Kościoła i Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przyjdę prosić, by poświęcono Rosję memu Niepokalanemu Sercu i by ustanowiono Komunię Świętą w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli moje życzenie się spełni, Rosja nawróci się i nastąpi pokój; w przeciwnym razie jej błędy rozszerzą się po świecie, powodując wojny i prześladowania Kościoła: dobrzy ludzie zostaną umęczeni, wiele też wycierpi Ojciec Święty, a niektóre narody zostaną zgładzone”.



Zdania te były na tyle kłopotliwe, że w jednej z pierwszych publikacji tego tekstu słowo „Rosja” zastąpiono wyrażeniem „propaganda bezbożna”. Dla wielu nie do przyjęcia było, żeby Matka Boża mogła tak otwarcie denuncjować Rosję Sowiecką jako narzędzie Bożych kar dla ludzkości, kiedy to wydawała się ona najcenniejszym sprzymierzeńcem w walce z faszyzmem i Niemcami nazistowskimi.

Nie na tym kończy się „kłopotliwość” Fatimy. Tekst Tajemnicy zaczyna się od wizji piekła – rzeczywistości, którą niejeden teolog wolałby zignorować, w dobie relatywizacji wszystkich dogmatów. Straszna ta Fatima, jeśli Matka Boża pokazuje małym dzieciom wnętrze piekła. Ale to właśnie owa wizja prowadzi nas do najważniejszego, do tego, co jedynie się liczy: naszej wieczności. Bardziej nawet niż przepowiednie wojny, głodu, prześladowań, to ten wzruszający apel ujawnia nam Serce Matki: „Ujrzeliście Piekło, do którego odchodzą dusze nieszczęsnych grzeszników. Dla ratowania ich, Pan chce rozpowszechnić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli będą postępowali, tak jak wam powiem, wielu zostanie uratowanych i osiągną pokój”. Kochająca Matka woła do swoich zaślepionych dzieci, staje przed bramą piekielną i wyrywa ich z groźnego snu, ze szponów iluzji materialistycznej i doczesnej.

13 maja 2000 r. Jan Paweł II przewodniczył w Fatimie Mszy św., podczas której wyniósł do chwały ołtarzy Franciszka i Hiacyntę. W homilii zwrócił się do dzieci: „Poproście swoich rodziców i wychowawców, aby oddali was do «szkoły» Matki Bożej, aby nauczyła was być takimi, jak Pastuszkowie, którzy starali się czynić wszystko, czego Ona od nich żądała. Zapewniam was, że większy czyni się postęp przez krótki czas posłuszeństwa i uległości wobec Maryi, niż przez całe lata osobistych wysiłków, podejmowanych wyłącznie własnymi siłami. Właśnie w taki sposób Pastuszkowie rychło stali się świętymi”.

Matka Boska powiedziała Łucji: „Moje Niepokalane Serce zawsze będzie twoją ucieczką i drogą, która zaprowadzi cię do Boga". Oto cała Fatima .

***


Autor jest portugalskim dziennikarzem na stałe zamieszkałym w Polsce, korespondentem katolickiego Radia Renascenca. Dla TVP 2 przygotował, wraz z Rafałem Tichym, film „Kod Tajemnicy fatimskiej” wyemitowany w Programie 2 w okresie wielkanocnym. Telewidzowie wciąż apelują o powtórną emisją, teraz dołącza się to apelu nasz tygodnik.