Idącym w przyszłość

Irena Świerdzewska

publikacja 04.09.2008 16:45

Zakładają świetlice i kawiarenki. Organizują kursy tańca i języków obcych. Na uczelniach i w szkołach pokazują, że wiara jest integralną częścią ich życia. Ich celem jest takie kształtowanie młodzieży, aby kiedyś jako dorośli żyli z Bogiem i rozwijali się wewnętrznie oraz prowadzili skuteczną działalność apostolską. Idziemy, 31 sierpnia 2008

Idącym w przyszłość



– Naszym celem jest takie kształtowanie młodzieży, aby kiedyś jako dorośli żyli z Bogiem i rozwijali się wewnętrznie oraz prowadzili skuteczną działalność apostolską – mówi Marcin Szczęsny, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W KSM młodzież jest bardzo aktywna. W małym miasteczku, 15-tysięcznym Kożuchowie, licealista wystarał się o dofinansowanie na działalność świetlicy. Tworzenie klubów, kawiarenek, organizowanie wycieczek rowerowych, ognisk to bowiem zwyczajna działalność Stowarzyszenia już na poziomie parafialnym.

KSM nie miało w tym roku wakacji. W miesiącach letnich w 12 ośrodkach w Polsce odbywały się lekcje języka angielskiego i niemieckiego. – Prawie pół miliona młodych ludzi wyjechało w tym roku na obozy językowe w ramach prowadzonej przez KSM ogólnopolskiej szkoły języków obcych „eMKa”. – To jedyna w Polsce katolicka szkoła językowa – mówi Marcin Szczęsny.

Skąd pomysł językowych kursów? – Związany z KSM dr Marek Kuczyński, przeanalizował podręczniki do nauki języka angielskiego. Okazało się, że przesycone są tematyką antyrodzinną i antykatolicką. Brakuje w nich słownictwa dotyczącego prawdziwych wartości. Takie słowa jak ksiądz, modlitwa, siostra nie były w ogóle w tych książkach używane. Zaczęliśmy wydawać własne książki, które szybko stały się bestsellerami – mówi Marcin Szczęsny.

Nauka odbywa się m.in. poprzez wspólną zabawę. Opracowana nowa metoda nauczania propaguje wartości patriotyczne i katolickie. – Dzięki nauce w naszej szkole młody człowiek poznaje podstawowe modlitwy katolickie w innych językach i potrafi przetłumaczyć na przykład życiorys ks. Popiełuszki – opowiada Marcin Szczęsny.

Nie sposób tutaj wymieniać wszystkie akcje prowadzone przez KSM. Jedna z ostatnich to rozpoczęty wiosną tego roku projekt „Stop narkotykom". Badania pokazały, że największe problemy z narkotykami ma młodzież w leżącym blisko granicy województwie lubuskim. KSM rozpoczął więc razem z samorządami i szkołą akcję informacyjną. Wiosną tego roku ruszył także projekt znad drugiej granicy „Bug – rzeka życia. Edukacja dla młodzieży, młodzież dla ekorozwoju”, który ma promować wśród młodych ludzi postawy proekologiczne i szacunek dla ochrony unikalnego środowiska tego regionu. W jego realizację włączyły się już nadbużańskie miasta i gminy. Zadaniem uczestników projektu jest tworzenie inicjatyw promujących ekologię w celu aktywizacji środowisk młodzieżowych. Proekologiczne szkolenia mają doprowadzić do powstania czterech tzw. Regionalnych Centrów Inicjatyw Środowiskowych (RCIS). Będą je tworzyć od podstaw młodzi ludzie przy współudziale lokalnych organizacji pozarządowych i samorządów.



Z Karoliną


Równolegle z działalnością społeczną w KSM odbywa się solidna formacja duchowa. Za swoją patronkę obok Stanisława Kostki KSM obrało bł. Karolinę Kózkównę, 16-letnią dziewczynę, która oddała życie w obronie czystości. Jesienią ubiegłego roku KSM razem z rodzinną parafią błogosławionej męczennicy w Zabawie pod Tarnowem rozpoczęło akcję propagowania pierścieni czystości. Srebrne pierścienie z lilią robią furorę. Zgłaszają się nie tylko młodzi ludzie, którzy chcą wytrwać w czystości przedmałżeńskiej, ale także osoby uwikłane w grzechy przeciwko czystości. W 110. rocznicę urodzin bł. Karoliny, 18 lipca br., KSM z parafią w Zabawie zorganizowało spotkanie imienniczek męczennicy, osób noszących pierścienie i tych, którzy chcieliby włączyć się w akcję.

KSM kieruje ofertę do ludzi młodych. Można tu przyjść już po ukończeniu 14 roku życia, wówczas przez dwa lata jest się „kandydatem”, a przez następne dwa lata juniorem. Dopiero pełnoletność pozwala na formalne członkostwo, które może trwać do 30 roku życia. Raz w tygodniu młodzież spotyka się na katechezach realizowanych według tematów rozłożonych na 7 lat formacji: „Spotkanie z Chrystusem”, „Spotkanie z Kościołem”, „Ja – człowiek”, „Ja i ty”, „Ja i my – rodzina”, „Ja i my – ojczyzna”, „Ja i my – świat”. Ogólnopolskie spotkania szkoleniowo-formacyjne odbywają się m.in. w „Domu Orłów” w Poroninie-Suchem, wybudowanym przez KSM jeszcze przed wojną, a zagrabionym przez władze PRL w 1951 r. i odzyskanym dopiero w roku 1992.

KSM było przed II wojną światową najliczniejszą organizacją młodzieżową w Polsce. W 1936 r., a więc dwa lata po formalnym utworzeniu, liczyło prawie 520 tys. członków. Działając odrębnie, stanowiło równocześnie jeden z filarów Akcji Katolickiej. Po wojnie członkowie KSM byli więzieni i torturowani. Wielu straciło życie. Dlatego w 1953 r., wobec wzmożonych represji komunistycznego reżimu, KSM zawiesiło działalność. Mimo to spotkania odbywały się nadal, lecz nieoficjalnie. Prowadził je między innymi kard. Karol Wojtyła.

W 1990 r. KSM zostało reaktywowane z inicjatywy ks. prał. Antoniego Sołtysika, proboszcza par. św. Mikołaja w Krakowie, diecezjalnego duszpasterza młodzieży. Dziś KSM istnieje prawie we wszystkich diecezjach, liczy ponad 30 tys. członków zrzeszonych w ok. 1,5 tys. oddziałów parafialnych, kołach szkolnych i akademickich. W Warszawie stowarzyszenie odnawia się z trudem.

Młodzi z KSM chcą nawiązywać do przedwojennych tradycji, kiedy to ich przodkowie prowadzili działalność pod hasłem „Budujmy Polskę Chrystusową”. Każdy członek miał wtedy dbać o częstą spowiedź, szczególny kult Eucharystii, udział w rekolekcjach i dniach skupienia. Włączał się w organizowanie imprez sportowych, wycieczek, obozów, szkoleń zawodowych. To między innymi dzięki KSM powstawały wtedy sierocińce, domy dziecka, a przy parafiach kluby, świetlice, biblioteki, czytelnie czasopism. W ten sposób młodzież starała się przeciwdziałać wpływom masonerii i komunizmu na życie społeczne Polski, szczególnie przenikaniu ateizmu na wieś.




Z Anną


Działalność w podobnym duchu – wychowania do chrześcijańskiej dojrzałości – prowadzi powstałe w 1988 r. Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej, które wpisuje się w tradycję duszpasterstwa akademickiego. – Nie jesteśmy wspólnotą modlitewną, ale organizacją studencką, której głównym celem jest propagowanie chrześcijańskich wartości wśród studentów na uczelniach warszawskich. Mamy także filie w różnych miastach Polski – mówi Sylwia Fabisiak, sekretarz SKMA. W Warszawie na spotkania w kościele akademickim św. Anny przychodzi około 50 osób. We wtorki o godz. 19.15 rozpoczyna je Msza św. w kaplicy bł. Władysława z Gielniowa. Potem w sali Bożego Miłosierdzia odbywa się spotkanie formacyjne z prelekcją kapelana SKMA, a do niedawna funkcję tą sprawował ks. Bogdan Bartołd.

– W ostatnim roku akademickim katechezy dotyczyły tożsamości, asertywności, umiejętności przedstawiania swojego zdania, konstruktywnej krytyki. Uczyliśmy się praktycznych umiejętności rozwiązywania codziennych problemów, tak by przy tym zachować moralność chrześcijańską – mówi Sylwia Fabisiak. W każdą środę o godz. 7 rano studenci spotykają się na Mszy św. a po niej na wspólnym śniadaniu. – SKMA jest katalizatorem mojej wiary. Kiedy zaczynałam studia w Warszawie, czułam się nieco zagubiona. Szukałam wspólnoty czy stowarzyszenia, obawiając się jednocześnie by nie trafić do nieodpowiedniej grupy. Kiedy przyszłam do SKMA zobaczyłam, że tu są „normalni” ludzie, którzy studiują, chodzą na imprezy, ale w tym wszystkim starają się dostrzegać działalność Pana Boga. Najbardziej zafascynował mnie przykład wiary tych osób, które żyły nią na co dzień, tak zupełnie normalnie i spontanicznie – mówi Sylwia Fabisiak.

– W SKMA nie pytamy ile czasu ktoś przeznacza na modlitwę. Zapraszamy poszukujących i zaangażowanych w wiarę. Jesteśmy otwarci – zapewnia Sylwia. – Staramy się mówić o Panu Bogu, organizując różnego rodzaju akcje: obozy turystyczne, narciarskie. Spędzamy razem czas, chodząc po górach, a jednocześnie pokazujemy, że w centrum dnia jest codzienna Eucharystia. Zaczynamy dzień od modlitwy jutrznią, gromadzimy się na kompletę – opowiada Sylwia. SKMA organizuje wiele akcji na Uniwersytecie Warszawskim jak Dzień Życia, całodniowa konferencja odbywająca się już od kilku lat.

Największym ubiegłorocznym przedsięwzięciem były wykłady oparte na nauczaniu Jana Pawła II: „Słusznie o to pytacie! - dyskusje o współczesności z Janem Pawłem II”. Miały wielkie powodzenie. Dużym zainteresowanie cieszą się także rekolekcje adwentowe i wielkopostne odbywające się w auli Uniwersytetu, bezpośrednio po zajęciach. W ramach akcji wolontariatu studenci z SKMA odwiedzają dzieci w szpitalu dziecięcym, w domach dziecka, w świetlicy TPD pomagają odrabiać lekcje, odwiedzają osoby starsze w domu spokojnej starości. – Każdy kto chce się zaangażować w SKMA, na pewno znajdzie coś dla siebie. A jeśli lubi tańczyć albo chce się dopiero nauczyć zapraszamy na odpowiedni kurs – mówi Sylwia.



Z Prymasem Tysiąclecia


Z początkami SKMA ściśle wiąże się powstanie Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego Soli Deo. – Byliśmy przez pewien czas jedną organizacją. Mamy podobną działalność. Może w przyszłości uda się nam połączyć – mówi Ula Bosiacka, prezes Soli Deo. Stowarzyszenie zaczerpnęło nazwę od zawołania kardynała Stefana Wyszyńskiego, który stał się jego patronem. Działa na dziewięciu uczelniach: Uniwersytecie Warszawskim, Politechnice Warszawskiej, SGH, UKSW, SGGW, Akademii Muzycznej, Akademii Medycznej, w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania i w Akademii Pedagogiki Specjalnej. – Za organizację odpowiadają osoby świeckie, nie mamy stałego asystenta w osobie kapłana. Kapłani są naszą pomocą duchową. Raz w tygodniu prowadzą spotkanie formacyjne na poszczególnych uczelniach. Raz w miesiącu ks. Józef Maj odprawia nam Mszę św. Od nowego roku akademickiego Eucharystia będzie sprawowana dla nas w kościele św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu – mówi Ula Bosiacka.

Wykłady, konferencje, projekcje filmów, akcje charytatywne, rekolekcje adwentowe i wielkopostne, majówki i obozy rowerowe składają się na całoroczną działalność. Tradycją stały się Dni Kultury Chrześcijańskiej odbywające się w październiku czy cykl spotkań na SGH „Sympatia, miłość, małżeństwo”. Wakacyjne obozy integracyjne dla osób, które dostały się na I rok studiów, podobnie jak te organizowane przez KSMA, mają pomóc odnaleźć się na uczelni początkującym żakom. Uczestnicy mają wspólną modlitwę poranną i wieczorną oraz wspólną niedzielną Mszę św.

Soli Deo liczy obecnie 140 członków. Jak znaleźć się w tym gronie? Wystarczy przejść krótkie szkolenie, na którym podawana jest historia Stowarzyszenia oraz zasady organizowania różnych projektów Soli Deo. – Jestem od 2 lat w Stowarzyszeniu. Tu przebywam z ludźmi, którzy żyją podobnymi wartościami. Poprzez organizację różnych projektów mogę pomagać innym osobom. To daje mnie samej wiele radości – opowiada Ula Bosiacka.

Formacja prowadzić ma do tego, by umieć odnaleźć się we współczesnym świecie i potrafić zachować wartości chrześcijańskie. Wielu byłych członków Soli Deo zajmuje odpowiedzialne stanowiska w życiu społecznym i gospodarczym i naukowym. Skąd się to bierze? Może stąd, że w działalność katolickich stowarzyszeń najbardziej angażują się ci, którzy na uczelni i poza nią są najbardziej zapracowani. I to od nich w dużej mierze zależy przyszłość Kościoła.



***

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży istnieje prawie we wszystkich diecezjach, liczy ponad 30 tys. członków zrzeszonych w ok. 1,5 tys. oddziałów.

Akademickie Stowarzyszenie Katolickie Soli Deo liczy 140 członków na Uniwersytecie Warszawskim, Politechnice Warszawskiej, SGH, UKSW, SGGW, Akademii Muzycznej, Akademii Medycznej, w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania i w Akademii Pedagogiki Specjalnej

Na spotkania Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej w kościele św. Anny w Warszawie przychodzi około 50 osób.



Bp Henryk Tomasik, odpowiedzialny z ramienia Konferencji Episkopatu Polski za KSM


Jak Ksiądz Biskup ocenia kondycję Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży po jego reaktywacji?

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży jako organizacja, która ma podmiotowość zarówno kościelną, jak i cywilną zostało powołane decyzją Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski z dnia 10 października 1990 r. Decyzję Episkopatu zaaprobował Ojciec Święty Jan Paweł II. W dniu 12 stycznia 1993 r., podczas wizyty „ad limina” polskich biskupów, Ojciec Święty powiedział: „Niezbędny środek formacji młodych stanowią organizacje i ruchy katolickie. Jest ich dzisiaj coraz więcej. Ze szczególnym zaś zadowoleniem powitałem Waszą – Drodzy Bracia – decyzję dotyczącą ponownego powołania do życia Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, które ma bogatą i piękną tradycję.”

Decyzja Episkopatu z dnia 10 października 1990 roku była w różny sposób przyjmowana w poszczególnych częściach naszego kraju. Mimo wielkiego zaangażowania środowiska krakowskiego z księdzem prałatem Antonim Sołtysikiem oraz grupy duszpasterzy młodzieży współpracujących z Komisją ds. Duszpasterstwa Młodzieży, której przewodniczył bp Władysław Bobowski, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży nie osiągnęło liczby członków porównywalnej z przedwojennym Katolickim Związkiem Młodzieży Męskiej i Katolickim Związkiem Młodzieży Żeńskiej. Podjęło jednak zdecydowanie pracę formacyjną oraz organizacyjną w wielu środowiskach młodzieżowych.

W jakim stopniu KSM pielęgnuje dawne przedwojenne tradycje?

KSM nawiązuje do tradycji przedwojennych. Świadczy o tym rota przyrzeczenia, znaczek, sztandar, struktura organizacyjna, pewne założenia formacyjne. Przedwojenna praca formacyjna i organizacyjna młodzieżowej Akcji Katolickiej prowadzona była pod hasłem: „Budujmy Polskę Chrystusową”. Był to szczególny sposób uczestnictwa w realizowania zadania, które Ojciec Święty Pius X wyznaczył Akcji Katolickiej: „Odnowić wszystko w Chrystusie”.

Który z elementów formacyjnych uznałby Ksiądz Biskup za najważniejszy dla KSM?

Niezwykle ważna jest formacja duchowa młodzieży. Troska o dojrzałą wiarę, kontakt ze Słowem Bożym, duch modlitwy i pogłębione życie sakramentalne – to fundament. Oczywiście ważna jest także formacja społeczna oraz przygotowanie młodego człowieka do odpowiedzialnego wypełniania przyszłych zadań i budowania prawdziwego środowiska chrześcijańskiego.

Jak Ksiądz Biskup widzi przyszłość KSM w Polsce?

Wśród wielu propozycji pracy formacyjnej Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży może odegrać ważną rolę w kształtowaniu postaw młodzieży. Łączy duchowość katolicką z zaangażowaniem społecznym. Służy pogłębianiu życia duchowego i uczy pracy organizacyjnej. Pomaga w kształtowaniu dojrzałej wiary i uczy zdrowego patriotyzmu. Przygotowuje do podejmowania odpowiedzialności za Kościół i ojczyznę.

Przyszłość KSM w dużym stopniu zależy także od zaangażowania duszpasterzy i katechetów oraz innych wychowawców młodzieży.