Czarna Madonna z Kališty

Margita Kotas

publikacja 03.08.2018 21:47

Dla Macedończyków Jezioro Ochrydzkie jest tym, czym dla Chorwatów i Czarnogórców Adriatyk – dumą i narodowym skarbem. Mieszkający nad jego brzegami twierdzą, że wzdłuż jeziora stoi tyle cerkwi, ile jest dni w roku. Są i tacy, którzy uważają, że 365 cerkwi było niegdyś w samym tylko Ochrydzie przeglądającym się w wodach jeziora

Niedziela 29/2018 Niedziela 29/2018

 

Na brzegach Jeziora Ochrydzkiego istotnie rozlokowały się prawdziwe perły. Jedną z nich jest wspomniany stary Ochryd z soborem św. Zofii, cerkwiami świętych Klimenta i Pantelejmona oraz św. Jovana Kaneo – wizytówką Mecedonii. Kolejną perłą jest położony w pobliżu granicy z Albanią monastyr Święty Naum z cerkwią dedykowaną Świętym Archaniołom Michałowi i Gabrielowi, zbudowaną przez ucznia apostołów Słowian – Cyryla i Metodego – św. Nauma. Nieco rzadziej odwiedzanymi przez turystów są cerkwie i tzw. kościoły jaskiń rozlokowane na zachodnim brzegu jeziora. Są wśród nich cerkiew Bogurodzicy we wsi Vraništa – w której, jak się uważa, koronowany był bułgarski car Samuel – oraz kompleks klasztorny we wsi Kališta, który poza wiernymi prawosławia i turystami nawiedzany jest również przez muzułmanów.

Na rzymskiej Via Egnatia

Jadąc do Kališty z oddalonego o 30 km Ochrydu, najpierw mija się Strugę, która wprawdzie nie może poszczycić się zabytkami, ale warta jest choćby krótkiego postoju; może dla spaceru po promenadzie nad odpływem Czarnego Drinu z Jeziora Ochrydzkiego czy po Moście Poetów lub Parku Poetów. Miasto znane w starożytności jako Enchalon, leżące, podobnie jak Lychnidos (dzisiejszy Ochryd) na rzymskiej Via Egnatia, w średniowieczu było ośrodkiem handlowym. Dziś jest miejscem dorocznego festiwalu poetyckiego „Strużańskie wieczory poezji”, w którym poeci z całego świata rywalizują o Złotą Koronę. Struga jest też ośrodkiem turystycznym, od którego o zaledwie kilka kilometrów oddalony jest port lotniczy noszący imię św. Apostoła Pawła. Jak bowiem podaje tradycja, Apostoł Narodów miał w I wieku nauczać w Lychnidos.

Fundament ze skały

Kališta byłaby podobna do wielu okolicznych wiosek, gdyby nie monastyr Narodzin Przenajświętszej Bogurodzicy z kompleksem cerkwi, wybudowany na skalistym brzegu jeziora. Monastyr znajduje się bezpośrednio pod zwierzchnictwem arcybiskupa Macedońskiego Kościoła Prawosławnego. Składa się z czterech kościołów. Dwa z nich, jeden stary – w jaskini i jeden nowy, poświęcone są Narodzeniu Najświętszej Bogurodzicy. Dwa kolejne to współczesna cerkiew poświęcona Świętym Piotrowi i Pawłowi oraz XIII-wieczna cerkiew św. Atanazego Wielkiego wykuta w skale jaskini i mieszcząca największy zbiór malarstwa średniowiecznego w rejonie Strugi.

Kościół w jaskini poświęcony Narodzeniu Najświętszej Bogurodzicy stanowi fundament klasztoru. Został zbudowany w XIV wieku i zachowany jest w pierwotnej formie; nigdy nie był poddawany pracom konserwatorskim. Wykorzystuje naturalną przestrzeń jaskini, jedynie wschodnia ściana kościoła zamknięta jest murem. Zastanawiające, skąd wziął się na tym terenie pomysł budowy kościołów w jaskiniach. Być może stąd, że od początku monastycyzmu skała była nie tylko naturalnym elementem, ale i symbolem ascezy. Faktem jest, że cztery kościoły – Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy i św. Atanazego w Kališcie, św. Archanioła Michała we wsi Radožda i Wniebowstąpienia Pana Naszego Jezusa Chrystusa we wsi Višni tworzą znany w tym regionie kompleks kościołów jaskiń.

W cieniu klonu

Tak jak fundamentem monastyru w Kališcie jest skała, tak jego „dachem” – prastare drzewo. Budynek klasztorny znajduje się bowiem pod baldachimem rosnącego w centralnym miejscu kompleksu klonu, który liczy 645 lat. Miejscowi wierzą, że jego wiek odpowiada początkowi osiedlenia się w tym miejscu pierwszych mnichów. Czy tak jest naprawdę, nie wiadomo, ale miejsce pod klonem stało się ulubioną przez turystów lokalizacją robienia sobie pamiątkowych fotografii. Pod konarami drzewa, w jednym z budynków klasztoru, znajduje się kaplica poświęcona męczennikowi św. Teodorowi Tyronowi, która służy mnichom jako miejsce modlitwy w zimowych miesiącach. Pod kościołem Świętych Piotra i Pawła znajduje się natomiast chętnie odwiedzane źródło, z którego woda, według lokalnych mieszkańców, ma moc uzdrawiania z wielu chorób.

Dom Bogurodzicy

Zajmująca centralne miejsce w kompleksie klasztornym nowa cerkiew Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy została zbudowana, a właściwie nadbudowana, w 1977 r. nad starszym kościołem z XVII wieku. Co ciekawe, sama jej fundacja pochodzi z XVIII wieku. Wnętrze świątyni jest ozdobione freskami w stylu bizantyjskim i wyposażone w unikalny ikonostas autorstwa Nauma Doneva z Ochrydu. W cerkwi znajduje się cudowna ikona Matki Bożej nazywanej często Czarną Madonną, Maryja bowiem oraz trzymane przez Nią Dzieciątko Jezus mają czarne twarze. Ciemna jest także szata Matki Bożej. Ikona jest przedmiotem kultu bezdzietnych kobiet, które odwiedzają klasztor najliczniej 21 września, w dniu, w którym Kościół prawosławny obchodzi święto Narodzenia Najświętszej Matki Bożej. Zdarza się, że do Czarnej Madonny z Kališty przybywają także muzułmanki, by prosić Matkę Jezusa o potomstwo czy szczęśliwe rozwiązanie. Praktyka nawiedzania cerkwi przez muzułmanów nie jest na tych terenach Macedonii rzadka; poza Kalištą najczęściej odwiedzanym przez wyznawców islamu jest monastyr św. Jovan Bigorski położony na terenie Parku Narodowego Mavrovo.

Wstawiennictwo tutejszej Bogurodzicy niejednej kobiecie wyjednało dar macierzyństwa, ale to niejedyne cuda dokonane przez Matkę Bożą, o których opowiadają wierni. Jak podają źródła, podczas II wojny światowej ikona Bogurodzicy była kilkakrotnie wrzucana do Jeziora Ochrydzkiego, ale zawsze wracała na swoje miejsce w cerkwi. Macedończycy wierzą, że to cudowne zjawisko jest świadectwem milczącej obecności w tym miejscu Bożego błogosławieństwa.

Odwiedziny św. Nauma

Jezioro Ochrydzkie było zapewne świadkiem wielu niezwykłych wydarzeń. Jeden z memoratów z okolic Ochrydu opowiada o tym, jak do Przenajświętszej Bogurodzicy wybrał się jeziorem sam św. Naum. Kobiety pracujące w polu miały zauważyć, jak od monastyru św. Nauma znajdującego się na południowym brzegu Jeziora Ochrydzkiego po wodzie szedł płonący snop. Zaalarmowani przez kobiety liczni mieszkańcy Kališty również mieli widzieć ten snop zmierzający wodami jeziora do monastyru Matki Bożej. Starzy ludzie wyobrażali sobie, że sam św. Naum idzie do cerkwi Przenajświętszej Bogurodzicy.

Wizytę w monastyrze w Kališcie wielu przybywających kończy odpoczynkiem nad wodami Jeziora Ochrydzkiego, które samo w sobie jest klasą i wraz z położonym nad nim Ochrydem trafiło na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. To jedno z najstarszych i najpiękniejszych jezior na świecie pochodzenia tektonicznego; jego wiek oblicza się nawet na 4 mln lat. W jego przejrzystych wodach żyje ok. 200 endemicznych gatunków, w tym ryba zwana płaszicą. To z jej łusek wytwarza się słynne ochrydzkie perły, które nosi sama królowa Elżbieta. Tajemnica wytwarzania pereł to już jednak zupełnie inna historia znad jeziora.